jezuuuuuu ten film byl po prostu zaj.... wczoraj sie na nim poplakalam 3 razy (jak znalezli trevora i matka go przeprosila, jak jego nauczyciel opowiadal o swoim dziecinstwie jego matce, i oczywiscie na koncu ;( ) skonczyl sie strasznie nawet bym nie podejrzewala ze taki bedzei koniec... i chyba o to chodzi w dobrym filmie-zeby zdarzenia zaskakiwaly i dawaly do myslenia. nie wiem jak wy ale ja bede ten film pamietac do konca zycia, byl poprostu piekny :)