Wzięty reżyser z Los Angeles próbuje zmienić swoje genre z lekkich komedii na poważne egzystencjalne dramaty. Niebawem boleśnie się przekonuje jak bardzo się mylił co do własnej wiedzy i doświadczenia życiowego, fluktuacji potrzeb i poglądów ludzkich w zależności od pozycji i punktu obserwacji, przymusu dystansu do otoczenia i własnej osoby, szacunku do pozytywistycznej pracy oraz różnic między komercją a wysoką sztuką. Czarno-biały klejnot. (Józef Sunir: 7/10)