Nie do końca zajarzyłam tę scenę. Walter zadzwonił do żony, bóbr mu przeszkodził. Potem Walter zrobił jakąś mini trumnę dla pluszaka, pobili się do krwi Blacka, potem go jakoś rzucił, krzyk bobra i... i w następnej scenie Walter nie ma całego przedramienia? Jak to się stało bo nie ogarnełam?
Odciął sobie rękę... -.- Bóbr stał się dla niego jakby częścią ciała i umysłu, więc żeby na powrót stac się sobą musiał się go pozbyc, więc odciął tę częśc ciała, kórą zajmował bóbr i pochował go w tej ww trumience. :D
No sprawa z reka i depresja glownego bohatera jest prosta, ale calej reszty to ja tez nie ogarniam np. ta laska niby go kocha ( on juz i tak podpadniety za sprzedaz prac ) a mimo wszystko i tak sie przyznaje publicznie ze jej przemowienie napisal...przeciez by go ze studiow wywalili !!!!! Niestety ale jak kolega ponizej napisal "Poje bany jest ten film jak lato z radiem...:/
Młodego i tak wywalili wcześniej, więc nic mu już nie zaszkodziło :)
Oglądajcie film uważniej ;)
o ja serio tego nie ogarnąłeś ??? Walter uruchamia piłę , potem krzyczy i następnie jest pokazany bez reki a ty pytasz się co się stało ?? ludzie co z wami !!!