Pogromcy duchów
Ghost Busters
1984
powrót do forum filmu Pogromcy duchów 
ocenił(a) film na 8
Ktoś mógłby powiedzieć - jako horror nie straszy, jak na komedię nie powala śmiechem, jak na dobry fabularny zbytnio trąci populizmem. I przy zbijaniu tych zarzutów byłoby pewnie nieco roboty - a mimo wszystko uwielbiam ten film.
Pomysł jest ciekawy - oryginalny, lekki i zabawny. Wykonanie dalej pozostaje świeże. Film jest równie wiekowy jak ja, ale starzeje się jakby łagodniej. Efekty po ponad 20 latach dalej wyglądają dobrze. Murray i Aykroyd ciekawie wypadają na ekranie jako 'duet'. Całość ogląda się po prostu przyjemnie - a niektóre dialogi mocno zapadają w pamięć. Od ideału jest daleki, dlatego w moich ulubionych nie zagości. Ale zapewne i tak za kilka tygodni czy miesięcy obejrzę go ponownie mimo wszelkich błędów :)
No to wstępne zbijanie zarzutów czas zacząć: :)
-horror - subtelne, lecz niepokojące wprowadzenie w bibliotece; udany design potworów oraz scena z Sigourney Weaver i krzesłem;
-komedia - Dan Aykroyd i jego kreacja obdarzonego chłopięcym entuzjazmem Raya; luźne próby podrywu dokonywane przez postać Billa Murraya; Jego dialog z Zullem i cudownie absurdalny główny przeciwnik;
-populizm - przecież to lekki film, który nie ma za zadanie poruszać ważnych problemów, a i tak kreacja Murraya bardzo uszlachetnia całą produkcję.
Nie zgodzę się jedynie w kwestii efektów - dzisiaj razi ich sztuczność, ale szybko się o niej zapomina ze względu na plastyczność i pomysłowość wizji - scena z krzesłem, uciekające duchy na tle wieżowca, czy sceny z marynarzem.
Nie jest to arcydzieło, ale według mnie "Pogromcy ..." są naprawdę rewelacyjnym filmem, który zaraz zagości w moich ulubionych. W końcu ulubione to nie te najlepsze filmy, tylko te które z przyjemnością nam się ogląda i do których wciąż chętnie wracamy. :)
Pozdrawiam.