nie ognisko w trumnie było w sam raz -szkoda tylko że grilla nie było - dałem 2 tylko za klimat i pieczonego węża :)

No widac jak znasz się na filmach ;)

uzasadnij bo nie bardzo rozumiem- ty się znasz bo uważasz że niesamowite zasoby tlenu i rozpalanie ogniska w trumnie to nie szczyt debilizmu tego filmu?

Bo czepiasz się szczegółów zamiast skoncentrować sie na klimacie filmu. w żadnym wypadku ten fim nie zasluguje na Twoje 2/10. Zliczyłeś ile debilizmów było w Twojej teksańskiej masakrze? A jednak wystawiłes jej wysoką ocene.

Teksańska to całkiem inny gatunek, tam chodzi o co innego- gdyby "Pogrzebany" był filmem animowanym to bym się nie czepiał - a tak to cały klimat idzie w las przez brak choćby minimum realizmu -spieprzyli ten film totalnie, a wystarczyłoby umieścić głównego bohatera w studni zamiast trumnie i wszystko by było ok... mam tylko nadzieję że "127 godzin" nie zawiedzie

Zigu21, ludzie jak magmacak czepiają się realizmu, a tutaj przecież chodzi o syf biurokracji, wojny, zło ludzkie. Do takich filmów trzeba dorosnąć (tak samo jak trzeba dorosnąć do czerpania przyjemności z wielu lektur, które w szkole w nas wmuszali). Zasłużenie nazywasz ich 'dzieciakami' (nie uważam takich ludzi za głupich - chodzi jedynie o dojrzałość, którą osiąga się w różnym wieku, w różnym stopniu), jednakże czy naprawdę warto psuć sobie humor przejmowaniem się tym, jak ocenia większość?

@magmacak - naprawdę nie wiem w czym pomogłaby animacja zamiast filmu, a także studnia. Tu bardzo dużo dawała świetna gra aktorska jedynego aktora - animacja by to zepsuła. Zakopanie w skrzyni znacznie zwiększa poczucie osaczenia, zbliżającej się śmierci, upływającego nieubłaganie czasu, czyni film mocniejszym. Chodzi Ci o dostęp do tlenu - zwiększając realizm zepsułbyś całą formę.

@BuzzOff - nie no brak mi słów, jak uważasz że do takich filmów trzeba dorosnąć i jeszcze porównujesz go do lektur:) -świetna gra aktorska??? masakra tylko dlatego że był jedynym aktorem to świetnie grał? Reynolds nawet nie miał okazji się wykazać w tym durnym filmie- pooglądaj sobie filmy z Nicholsonem czy De Niro to zobaczysz świetną grę aktorską- syf wojny?? gdzie ty tam masz wojnę w tym filmie- syf biurokracji?? gościa prawie uratowali w jakieś 60minut a ja zwykle stoję w byle urzędzie ponad godzinę żeby coś załatwić -to jest syf biurokracji!!

Nie wiem czemu czepiasz się oceny magmacaka do "Teksańskiej..." skoro potrafisz "Rocky-emu 4" wystawić 10/10 ??

Tacy ludzie po prostu nie znają się na filmach. Lepiej niech sobie Hannah Montanę obejrzą.
Film moim zdaniem na 8,5. Ale naciągam na 9.

No zaslużenie powrócila na 7.0 :)

Rany Boskie, sapanie,wrzaski i szczerzenie zębów przez 2/3 filmu to dobra gra aktorska?Ja dziękuję. Do Pana Reynoldsa nic nie mam, zagrał kilka fajnych ról, ale ten film...Przecież w tym filmie awet głosy rozmówców głównego bohatera były nienaturalne. Wszystko było naciągnięte do granic możliwości, irytujące, przewidywalne...czasami na serio mam wrażenie, że niektórzy reżyserzy mają widzów za kompletnych idiotów.
Przepraszam, ale dla mnie to najgorzej wydane pieniądze w tym półroczu.
I oczywiście nie odmawiam nikomu prawa do lubienia tego filmu, ja jednak wyszłam z seansu zirytowana.

cieszę się że ktoś wreszcie podziela moje zdanie:)

mi tez sie za bardzo nie podobał. całkowicie przez przypadek poszłam na ten film i strasznie sie zawiodłam, żeby wydać pieniądze i siedziec 1,5 godziny w kinie to juz mogłam obejrzeć w domu na plaźmie...

Dokładnie siedzieć 1,5 godzin w kinie z ciepłym popcornem i oglądać kolesia w zimnej trumnie,który i tak zdechnie.W domu to nawet lipa taki szajs oglądać.Szkoda pieniędzy.

A ja w tym Waszym sporze jestem gdzieś po środku.
Szczerze spodziewałam się gorszego filmu, a nie był taki najgorszy.
Ja tą trumnę odebrałam jako sysonom zniewolenia każdego człowieka przez system. Nie możemy nic na to poradzić, wszystko się dzieje niezależnie od nas, próbujemy się ratować, ale nikt nie przychodzi z pomocą, bo każdy myśli o swoich interesach. Aż się dusimy.
Nie wiem, może ja sama dopowiedziałam sobie tę alegorie, a twórcy nie mieli tego na myśli.
Gra aktorska Ryana.... no coż, nie wiem nad czym sie zachwycać, lubie go ale wybitnym aktorem to on nie jest i nie bedzie. Oczywiście film naciągany, zeby przez 1,5 godziny bylo co ogladac... nawet trumna zmienia z czasem swoją pojemność :)

Ja popieram zdanie Zigu... gra aktorska świetna, pokazał jak człowiekowi puszczają nerwy i co się z nim dzieje mentalnie... gdybyś ty był na jego miejscu to byś srał w gacie. Rozumiem że wolisz filmy w których jest jakas akcja, wiec trzeba było nie oglądać lub nie oceniać tego filmu, bo zgodzę się ze zdaniem że pełno "dzieci" (nie kieruję tego w twoją stronę) wpada na filmweba, są fanami filmów o transformerach i supermenach, obejrzą takiego Szeregowca Ryana i dadzą mu 1 tylko dlatego że nie działo się tam nic NADZWYCZAJNEGO. Ja oglądałem np. Ojca Chrzestnego który cieszy się popularnością, ale ja bym go ocenił na 5 ponieważ nie przypadł mi do gustu ale postanowiłem się powstrzymać od oceny ponieważ wiem że film jest dobry w swoim gatunku tylko po prostu nie jest w moim typie, dlatego nie chce zaniżać mu oceny. Magmacak naprawdę powinieneś głebiej pomyśleć o filmach które oglądasz bo "Pogrzebany" naprawdę kilka rzeczy dobrze obrazuje, nawet tych których nie byliśmy w stanie doświadczyć, więc nie rozumiem dlaczego wypowiadasz się na temat wydarzeń których nigdy nie doświadczyłeś.

do mejki
rozumiem, że ty doświadczyłeś, i masz prawo się wypowiadac???
a zresztą jeśli kogoś ten film nie zachwycił, to nie oznacza, że sie nie zna, albo , że woli oglądać filmy takie jak wypisałeś.(nie powinno się szufladkować).

potwierdzam mejka był kiedyś zakopany- ... i chyba jeszcze go nie odkopano:)

Nic takiego nie powiedziałem i kolejny dowód jacy wszystko są inteligentni i widzę że musiałeś się tym zdaniem dowartościować ? Co ja bede tłumaczył drugi raz... swoje zdanie rzekłem, wystarczy dobrze przeczytać, podkreślam DOBRZE a nawet powiększyłbym literki do wielkości 72 , to może wtedy byś się przyłożył do czytania ze zrozumieniem, no prosze cie... tego to w szkole uczyli ;>

@magmacak - ambitna wypowiedź, nie wnosząca zupełnie nic :D Po prostu napisać żeby napisać i pokazać że to ja jestem zły . Gratuluje

Artur Pietras (prowadzący Kinomaniaka) dał mocne 6,5/10. Wysoko ocenia film, co sam podkreślił.
Widocznie społeczność filmwebu dojrzewa, skoro średnia ocena zbliża się do jego oceny. Kto jak kto, ale ten gość jest dla mnie autorytetem i bardzo cenię sobie jego oceny.
Ostatnio zauważyłem tendencję na filmwebie, że filmy w niedługim czasie od premiery mają dużo wyższą ocenę ,niż w okresie późniejszym. Czyżby świadome podbijanie, żeby więcej ludzi poszło do kina?? Kiedyś tyczyło się to tylko polskich komedii romantycznych. W każdym razie osobiście przestałem posiłkować się filmwebem gdy chcę iść do kina. Dla mnie przestał być wiarygodny dla filmów z niedługim czasem od premiery :/

Chociaż w przypadku tego typu filmu, negatywny wpływ na ocenę może mieć rosnąca liczba użytkowników, która obejrzała film na dvd. Zaraz... Przecież dvd jeszcze nie wyszło ;)

Zapalniczka i inne rzeczy, które wydały się nam głupie i naciągane to raczej wina paniki, w jaką wpadł bohater filmu... ;)
Nie każdy potrafi zachować zdrowy rozsądek w takiej sytuacji.

Mnie osobiście film się podobał.
Dobre z kończenie. (bym napisała dlaczego, bo aż mnie paluszki swędzą, ale nie każdy film oglądał, więc nie będę zdradzała).
Nie sugerujcie się oceną, bo ja już bym sobie odpuściła, ale ciesze się, że jednak obejrzałam.


P.S. Mejki - podoba mi się Twoja wypowiedź :)

Nie czepiają się zachowania bohatera, a naciąganej fizyki ;]