dla mnie film fatalny 2/10 a jeden z najlepszych to na pewno 2012

Dla mnie w tym filmie zabrakło emocji. Jakoś ciężko było mi się przejmować losami bohaterów, może dlatego, że poza tym głównym, żaden nie został na tyle blisko przedstawiony, aby jakoś się z nim choć odrobinę zżyć. Właściwie poza efektami specjalnymi i ładną buźką Gyllenhaala, to nie było w tym filmie już nic godnego uwagi. A te pokraczne, komputerowo wygenerowane wilki tylko mi zepsuły odbiór całego filmu. Były tak źle zrobione, że ich ułomność i sztuczność tylko raniła moje oczy :( Film miał potencjał, pomysł z epoką lodowcową świetny, ale niestety fabuła została tak napisana, jakby miała być tylko pretekstem, do pokazania efektów specjalnych...

Dobrze ujęte, gafy naukowe i robienie wody z mózu. Kurczę, gdyby przy -100 stopniach ludzie lodowacieli w mgnieniu oka, to zabieg w kriokomorze byłby wyrokiem śmierci. A przy gradzie wielkości kurzych jaj kiedyś kończyłem zamiatać podwórko z plastikową miską nad głową. Ręce całe, miska też, a w głowie przyjemne wspomnienie.

To nie jest gafa. Tylko pewne uproszczenia. Śmieszy mnie ile na filmwebie naukowców xD po za tym przydało by się coś na podobie może ludzie by się opamietali

Ludzie zamarzali bo w centrum burzy temperatura spadała drastycznie, nie dlatego, że była niska ale z tego jak szybko spadała. Widać to po tym jak wszystko zamarzało a i sami klimatolodzy i eksperci w filmie mówią o tym spadku podczas omawiania burzy.
Nie wiemy czy naukowo tak by to wyglądało ale to nie jest film dokumentalny i według twórcy przy drastycznym spadku temp. wszystko by zamarzało. Żaden błąd a jedynie teoria

Oglądałam ten film dzisiaj w telewizji i też zauważyłam sporo błędów. Najbardziej raził mnie fakt, że chory chłopak bez włosów na głowie, miał rzęsy. A jak wiadomo, chorym włosy wypadają wszędzie, nie tylko na głowie. Pamiętam, jak wspomnieli o tym kiedyś w serialu Mentalista i od tego czasu zawsze zwracam na to uwagę oglądając "chorych na raka".

kolejny znafca wylazł spod kamienia. i po co?