Koleś wszedł do pokoju, wziął dziecko na ręce, wtedy weszła żona i rozcięła mu rękę nożem, a on ją uderzył zabawką od dziecka w głowę. Nie pamiętam dokładnie, ale poszedł to tego pokoju za ścianą. Później przyjechało pogotowie, wynosili żonę na noszach, a mąż trzymał ich dziecko i rozmawiali przy karetce, nagle ona zorientowała się że on nie ma rany na dłoni, krzyknęła głośno, ale nie zdążyła, bo odjechali ambulansem. W pewnym momencie pokazał się telewizorek na podczerwien i siedział przy dziecku mąż z opatrunkiem na dłoni.
THE END

Czyli jak rozumiem.
Ten dobry został w tamtym świecie a ten ,,zły,,przedostał sie do tego prawdziwego?a co z dzieckiem ?

tak zły przedostał się do prawdziwego a dziecko pokazane było w obu światach.

Prawdziwe dziecko zostało z tym złym, jak wzięli matkę karetką.