Film bezlitosny. Powinien spodobać się każdemu, kto choć raz był w trasie.
To nawet nie jest tak, że "prawdziwi-artyści-którym-nie-wyszło" natrząsają się z tych co się sprzedali. Tu chodzi o same mechanizmy - żeby dotrzeć na górę, trzeba dawać dupy. Maleńczuk kiedyś powiedział, że na początku kariery dał jej parę razy i dzięki temu teraz nie musi. A ci, którzy nie dawali, mają jak Brylewski - legenda sceny niezależnej, żyjąca poniżej godziwego poziomu. Mimo tego, nie dostrzega się jakiejś nienawistnej kąśliwości śmierdzącej zazdrością.
Codzienne życie w trasie, te reżyserowane sceny przeplatane z prawdziwymi dają dobry efekt, choć początkowo nie sądziłem, że uznam to za zaletę.
Poza tym aktorzy, głównie muzycy. Część z nich wykazała się sporym talentem (Filip Gałązka - Zbyszek Gruz!) i nie razi, że nie są profesjonalistami.
Pewnie nie każdy się zgodzi, ale jak dla mnie, "Polskie Gówno" to rodzime "Blues Brothers"
Piosenka końcowa "Nie nagrałem żadnych dobrych płyt" była kwintesencją mierności artyzmu w PL który jako taki prawie zanika a tzw artyści stają się kapelami które grają do kotleta i szmacą się za lepszą stopę życiową. W ten sposób zaczynało mnostwo PL zespołów. Pidżama Porno robiła gitarę z deski do prasowania i po wydaniu drugiej płyty wyjeżdżali do Niemiec na truskawki a Myslovitz po pierwszej chciał zrezygnować z grania bo stwierdzili,ze nie da się za to wyżyć. Polski przemysł muzyczny dąży do tego żeby jego treści były jak najmniej wymuskane z intelektu i wpadały w ucho. Bardzo fajny obraz i zupełnie inny niż to co się kręciło do tej pory w PL.
Ja mam podobnie - nie mam za grosz talentu ale uparłem się, że namaluję wiekopomne dzieło jak jakiś Picasso albo Cézanne. I próbuję, próbuję - nikt tego oglądać nie chce bo twierdzi, że maluję jakieś gówna. A ja się denerwuję. Zamiast zabrać się za coś na czym się znam to udaję wielkiego artystę i bluzgam na chamstwo, które mojego talentu nie potrafi dostrzec. Nikt nie rozumie mojego wewnętrznego cierpienia. Ałłłaaaaa jak mnie boli to okropne uczucie. Cierpię prawie tak bardzo jak te miernoty z filmu, sfrustrowane, że nie ma w tym kraju dość idiotów chcących płacić za słuchanie ich żenujących produkcji.
A co ma twój komentarz do filmu!? Ja komentowałem wypowiedź Krissa44. Filmu kumać nie ma co bo to jest film, który jest jedyny w swoim rodzaju. Film, w którym gatunek filmu jest tożsamy z jego tytułem. Nie doszukuj się ukrytego sensu tam gdzie go nikt nie schował.
Muzyka pochodzi z serca, albo z dupy.... Z filmem jak widać jest identycznie heh.
"Jeśli większość ma rację – jedzmy gówno… – Miliony much nie mogą się mylić." - Waldemar Łysiak
"Palący i niepalący nie mogą być tak samo wolni jadąc w jednym powozie." - George Bernard Shaw
Szarpiecie się na jakieś cytaty. Prawda jest taka, że na filmweb ocenia się filmy. Nie tylko ich przesłanie, ale także montaż, grę aktorską, scenariusz, zdjęcia, muzykę itd. No i co powiedzieć...mimo, że wiadomo o co chodzi, zrobiono to źle, dając grać amatorom. Wszystko na zbyt niskim poziomie. To raczej powinno być kino OFF. Chociaż OFFowe kino jest i tak na wyższym poziomie.
To powinno być raczej kino F.U.C.K. OFF ;-) A mój idiotyczny cytat nie był szczególnie wyszarpany - miał jedynie być równie idiotyczny i totalnie bez związku z tematem aby mój oponent miał szansę pojąć, że jego pierwotny cytat był całkiem bez sensu w tym wypadku.