Jeśli ktoś nastawia się na epicki i magiczny klimat taki jaki był w Tottoro czy Spirited Away, to myślę,
że podobnie jak ja, będzie zawiedziony. Brakuje mi w filmie przede wszystkim "magii miejsca" jakiej
miałem okazji doznać oglądając wyżej wymienione przeze mnie filmy. Nie uważam, że obejrzenie
tego filmu było stratą czasu, ale po seansie czułem się jak bym właśnie co obejrzał bajkę dla dzieci.
Jest to moja osobista opinia co do filmu (Nie chcę nikogo do niego zniechęcić).
Bo to jest bajka dla dzieci!
ALE JAKA ŚWIETNA!
Absolutnie jest magiczna. I jeśli widziałbym tu jedyną różnice między Spirited Away, Tottoro czy innymi filmami - to właśnie ten fakt, że Ponyo jest dedykowana innej grupie wiekowej. I już.
Ja ciągle mam w sobie potrzebę czegoś tak naiwnego. Cudowne;)