Pomny wielu wywiadów które czytałem z p. K.Majchrzakiem nastawiałem się na ucztę konesera, lecz zamiast wykwintnego deseru otrzymałem bezsmakową papkę.
Mimo wulgarnego języka zgadzam się z tobą. Film w zasadzie o niczym, jakieś mniej lub bardziej mdłe wątki przemykają, jednak dopiero na samym końcu przebłyskuje "właściwa" treść. Gustomierz wycenił ten film na 36% w moim guście, nieco wyżej niż ocena którą wystawiam. Ale klimat w porządku :)
aha, plus za aktorstwo, szczególnie Majchrzaka i Globisza, w zasadzie oni podtrzymują ten film.
Niestety tylko to, ale jak film nie wiadomo o czym to nawet tacy mistrzowie nie pomogą