Co za pseudonaukowy, irracjonalny bełkot ...

Ale się wysiliłeś. Może podałbyś jakiś argument. Ja akurat zgadzam się z lisoszkal. Niemcy, naród zbrodniarzy, a poucza wszystkich naokoło.

Wojna skończyła się 70 lat temu. A Niemcy nie są narodem zbrodniarzy - nie ma czegoś takiego, jak odpowiedzialność zbiorowa.

Szkoda, że tak wstrząsający i mocny dokument jak ten przydaje ci się tylko do tego, żeby podsycić nim swoją osobistą nienawiść do jakichś ludzi, których nie znasz. Matko, pokazać ludziom omegę, to sobie ją wetkną w tyłek, naprawdę...

Nie mam pojęcia na jakiej podstawie twierdzisz, że nienawidzę Niemców. Są mi całkowicie obojętni. Po prost stwierdzam fakt, że lubią pouczać inne kraje. Tylko tyle. A tego z omęgą całkiem już nie rozumiem.

I jeszcze, że "naród zbrodniarzy" i że byłoby najlepiej "zalać ich asfaltem". Tylko tyle. Ot, drobiazg.

Jesteście głupcami, skoro nie zgadzacie się z litoszakalem. Może po prostu niektórzy lubią być pod czyimś butem, np niemieckim ;)

Rozumiesz, że określenie " zalać ich asfaltem" jest wezwaniem do eksterminacji całego narodu? Czyli pochwalsz to, co w przypadku działania Niemców było zbrodnią i ludobójstwem. Nie chodzi o buty, tylko o elementarną moralność.

Elementarnie moralnie byłoby ich zaraz po wojnie unicestwić - wszystkich niemieckich/austryjackich/żydowskich zbrodniarzy i ludzi przykładających do tamtej wojny rękę. Póki co osądzono paru chłystków ze świecznika, przedsiębiorstwo "Holocaust" prosperuje na pełnych obrotach, niemcy są potęgą, Polska zobaczyła fige.. także tego, leć do niemiec volksdojczu ;)

No i po co te infantylne histerie?
Miej pretensje do Stalina, Roosevelta i Churchilla, mnie nie było podczas układania nowego porządku w Europie.