w której mamuska dowiedziała sie o ślubie córki z bogaczem i tak zajebiście tańczy i śpiewa "A HA! AHA! U U U A HAAA!"
Mnie zaś rozłożyła końcówka gdy Gilly poznał swoją matkę i okazało się że plakat w jego pokoju... ekhem.. no genialne po prostu!! Ogólnie film bardzo fajny, może nie w moim typie ale dałem mu solidne 8 :)