Okazuje się, że Beauty Smith uszedł z życiem w finale pierwszej części filmu i teraz powraca aby pod przykrywką przejąć władzę nad kolejnym miasteczkiem i zedrzeć ile się da z lokalnych poszukiwaczy złota. W tym samym czasie Jason Scott, znudzony promocją swojej książki o przygodach Białego Kła, postanawia wraz z Kurtem Jensenem ponownie powrócić do Jukonu. Na miejscu spotykają Billy'ego, który wraz z dziadkiem niedawno przybył do miasteczka, chłopcu towarzyszy przygarnięty przez niego Biały Kieł.
+ ponownie otrzymujemy niezłą mieszankę przygody, westernu i kina familijnego, tym razem jeszcze bardziej unurzanego we włoskim sosie
+ a co za tym idzie dużo więcej tu elementów eksploatacji, niecodzienne pojedynki zwierząt czy płonące zakonnice included
+ cieszy też fakt, że powracają znani z pierwszej części bohaterowie, dobrze, że twórcom udało się namówić kluczowych aktorów z oryginału na występ w kontynuacji
+ więcej tu też akcji, praktycznie cały czas coś się dzieje i nie ma chwili na nudę, a wisienką na torcie są finałowe sceny z zaprzęgami
+ ładnie w oku kamery prezentują się też zimowe klimaty, mam jakąś słabość do westernów osadzonych w takiej otoczce, ma to swój niepowtarzalny klimat
+ na plus też oczywiście tytułowy psiak, tak samo uroczy jak w pierwszej części a przy okazji miał tu do zagrania sporo trudnych scen
+ może niekoniecznie powinno być to w plusach ale przez niektóre, absurdalne rozwiązania fabularne jest tu też sporo niezamierzonego humoru
+ doceniam też realizację kilku scen, z pewnością nie były łatwe do nakręcenia a ostatecznie prezentują się naprawdę zacnie
- niestety wciąż nieco kuleje fabularnie, sporo tu naciąganych akcji i dziwnych pomysłów, na dodatek sposób połączenia kontynuacji z oryginałem słabo się klei i dało się to z pewnością lepiej poprowadzić
- pochwaliłem realizację kilku scen ale trzeba powiedzieć szczerze, że jest tu też sporo realizacyjnej tandety, niechlujstwa i taniochy
- ponownie też jak w przypadku oryginału miłośnicy zwierząt mogą mieć ciężką przeprawę przy okazji niektórych scen
Podsumowując, naprawdę udana kontynuacja. Nie lepsza od oryginału ale z pewnością też nie gorsza. Pomysłowa, miejscami szalona i mniej lub bardziej zamierzenie zabawna. Dobrze sprawdzi się jako przygodowy western i nieco przegięte kino familijne. Bawiłem się równie dobrze jak przy pierwszym spotkaniu z Białym Kłem w interpretacji Lucio Fulciego. Dla fanów na luźny wieczór, jak znalazł.