Pewnie jakieś mocne wyznanie miłości, on jak zrozumiał co jej zrobił chciał to odreagować ...

On nie był żonaty to po pierwsze.
A po drugie pewnie napisała coś w stylu "zaraź mnie wirusem-zombie, utnij mi łeb, wsadź do worka i wyrzuć do rzeki ;]
Amerykanie to bardzo romantyczny naród ;D

Tylko, że ona ten list włożyła mu do marynarki na pogrzebie - zanim został zombie

no właśnie ;)
może była w ciąży ;)

A ojcem mógłby być wtedy Joey, co dodatkowo potęgowałoby atak furii.;-)

Taa włożyła mu list na pogrzebie, że wieczorem zrobi sobie dziecko z Joeyem...

W pewnym momencie filmu Joel tłumaczył Bart'owi kim on się stał, że do ożywienia zombi czy tam wampira jest potrzebna klątwa. Janet na początku po pogrzebie wspominała, że chciałaby mieć chociaż jeszcze jeden dzień do spędzenia go z Bart'em. Może na liście zamieściła podobną informacje i posłużyła ona jako klątwa.

a czy ktoś zauważył, że te potrącone dziecko na początku filmu sobie wstalo?? to bylo zombie ;) także wiadomo ze ta niedogodnosc przywiozl ze soba z iraku

no właśnie, masz rację, na koniec filmu zombie zostało zrzucone z samolotu równiez do iraku...

Iranu...

no, czy Iranu... ;-p