Dzień Matki jest jednym z najpiękniejszych i najcudowniejszych dni w roku. W tym właśnie dniu mówimy i pokazujemy naszym mamom jak bardzo je kochamy. Ale ta produkcja nie ma nic wspólnego ze świętem Dnia Matki. Film opowiada o trzech przestępcach którzy uciekają przed policją po nieudanym napadzie. Postanawiają ukryć się w swoim starym rodzinnym domu. Ale okazuje się, że w ich domu mieszka już młode małżeństwo. Przestępcy mają tego akurat pecha że wracają do domu właśnie wtedy kiedy młoda para urządza imprezę ze swoimi kumplami. Jak to bywa z bandziorami biorą wszystkich gości za zakładników i zaczynają szaleć. Na dodatek sprowadzają jeszcze swoją matkę do domu. Która później okazuje się być jeszcze gorszą psychopatką niż jej synowie. Fabuła w filmie jest nawet niezła. Ale jest w niej wiele braku logiki. Dla przykładu: Przestępców było trzech w tym jeden z nich ciężko ranny, że nawet nie mógł się za bardzo ruszać. Gości w domu było ośmiu. Nie mogli więc obmyślić i zorganizować jakiegoś dobrego planu ucieczki. Rozumiem, że przestępcy mieli broń palną i domownicy mogli być przerażeni. Ale przecież tych ludzi w domu było więcej. Mogli zatem obmyślić jakiś dobry plan działania kiedy ci przestępcy byli zajęci czymś innym. A tak to siedzieli cicho i spokojnie jak te małe przerażone dzieci i wykonywali posłusznie każdy nawet najbardziej chory pomysł psychopatów. Kiedy jednak zaczęli w końcu coś działać, to każdy z nich robił to na własną rękę. Aby tylko jak najszybciej uciec i zapomnieć o przeżytym koszmarze. Przecież logiczne jest, że jakby działali razem to na pewno powstrzymali by jakoś przestępców. Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak wtedy kiedy przyjeżdża matka rabusiów. Ponieważ jak pisałem wcześniej ich matka okazuję się być jeszcze gorszą psychopatką od nich. Zaczyna wyjaśniać domownikom jakie panują zasady w jej rodzinnie oraz że za ich złamanie grozi bardzo surowa kara. Kobieta traktuje domowników jak małe dzieci przy czym znęca się nad nimi zarówno psychicznie jak i fizycznie. Zakończenie w filmie jest nawet ciekawe. Ale to już musicie sami zobaczyć.
Podsumowując fabuła w filmie jest niezła, gra aktorska dobra ( szczególnie dobrze zagrała aktorka Rebecca De Mornay wcielając się w postać psychopatycznej matki), zakończenie niektórym może się podobać innym nie. Jednak w filmie jest za dużo nielogicznych rozwiązań. Tak więc filmowi „Dzień Matki” daje ocenę 6/10. Pozdrawiam wszystkich filmowców.