bardzo ładny tytuł, ciekawe gdzie ty widzisz motyw pedofilski? pozycja dziecka to na przykład jedna z pozycji w jodze.
Tytuł jest interesujacy. Sam wszedłem, żeby zobaczyć o czym to jest. Może autor też chciał to osiągnąć. Film może beznadziejny, ale pozycja dziecka ,,muszę zobaczyć co jest w tym filmie" i dzieki temu obejrzy go duzo osób.
A może po prostu dorosły facet będzie w pozycji dziecka w stosunku do swojej matki, czyli jakoś od niej zależny? Nie oglądałem filmu, ale to prosty wniosek po zobaczeniu zwiastuna. Paranoja pedofilii trwa.
"Pieskie popołudnie" zachęta dla kynofili
"Lot nad kukułczym gniazdem" zachęta dla awionautykofili
"Pianista" zachęta dla audiofili
A na temat braku piatej klepki u internautów to zgadzam się z St. Lemem
Tytuł nie ma nic wspólnego z pedofilią, a nawet jeśli jakiegoś pedofila miałby zachęcić, to wyjątkowo by się rozczarował ;). Zresztą najprawdopodobniej tytuł nawiązuje do ciągłego podkreślania w filmie, żeby inni postawili się w sytuacji tego.. dziecka, żeby zrozumieli podejście, itd.
"W filmie jest scena, w której bohater uprawia jogę i przybiera charakterystyczną pozycję dziecka. Postanowiliśmy trzymać się tego tytułu, ponieważ syn jest tu przedstawiony jako ofiara związku z matką.'
odpowiedź reżysera na pytanie skąd pomysł na taki tytuł filmu.
do głowy by mi nie przyszło by doszukiwać się tu pedofilii