Jak to zwykle bywa w filmach muszą się one szczęśliwie zakończyć (przynajmniej w jakimś stopniu). Ciekawi mnie tylko jedno - jak zwykły adwokat przechytrzył takiego kumatego gościa?
Zgadzam się z tym, że jest to kolejny film z happy end'em, a szkoda, bo Clyde mógł mieć plan zapasowy i coś zdziałać. Cóż, trudno.
Co do pytania - było jasno przedstawione jak - Nick Rice zebrał dane na temat posiadłości Clyde'a (jednocześnie miał przy sobie mapę). Jedna z nich była położona nieopodal więzienia, w którym Clyde siedział, dlatego też powiązał fakty i przechytrzył Sheltona :)