Oglądając ten film można usłyszeć ścieżkę dźwiękową z pierwszego Predatora. Czy w ten sposób Shane Black chciał przywrócić klimat oraz nostalgię do pierwszego Predatora? Jeśli tak to wyszła jakaś parodia pierwszego Predatora. Ten film to w większości komedia. Ten film w zasadzie do niczego nie prowadzi.
- Cudowne dziecko które rozgryzło maskę Predatora. Najlepsze umysłu nauki nie mogły tego dokonać, a zrobił to dzieciak bawiący się maską
- Predatorzy walczą między sobą i nie jest to Predalien
- Bywało że przez wiele scen nie było widać Predatora. W końcu w filmie chciałem zobaczyć głównie Predatora, a nie rodzinne rozterki albo sprośne i głupie żarciki głównych bohaterów
- Predator nie zabijał po cichu w swoim oryginalnym stylu, tylko najeżdżał na ludzi jak czołg
- Kosmiczne stworzenia Predatorów lgną do ludzi i dosłownie liżą ich po twarzy
Opis filmu
"Kiedy mały chłopiec przypadkowo sprowadza ich ponownie na Ziemię, jedynie oddział byłych żołnierzy i skromny nauczyciel mogą zapobiec zagładzie rasy ludzkiej"
Jakiej zagładzie ludzkiej? Jeden statek miał sprowadzić zagładę na ludzi? Po tym opisie spodziewałem się co najmniej wojny militarnej z Predatorami