Wie ktoś może, czy historia z Molendą jest prawdziwa? Czy taki człowiek naprawdę istniał? Czy miał zrzec się funkcji kościelnych w imieniu Prymasa? Jeśli tak, to ksiądz Stanisław uratowałby życie Prymasa. Bo doprowadzając do wycieku "dziennika" zakonnicy, wywołał panikę w szeregach bezpieki, co poskutkowało wycofaniem się z pomysłu o sobowtórze i zabiciem Molendy.
sam pomysł zastąpienia Prymasa był ponoc prawdziwy, tak przynajmniej twierdzi ks. Skorodecki http://system.ekai.pl/kair/?screen=depesza&_scr_depesza_id_depeszy=69687
aczkolwiek nie wiem skąd ksiądz to dokładnie wie. moze zasegurował mu to sam Prymas:
"- A sobowtór, który w filmie przygotowywał się do zastąpienia Księdza Prymasa?
- Sam Ksiądz Prymas może nie w takim stopniu, ale miał świadomość zagrożenia. Mówił do nas: "Słuchajcie, moje dzieci, wy się kiedyś obudzicie, a mnie już nie będzie, kogoś podstawią wam za mnie." (http://www.nonpossumus.pl/oprymasie/zdrajca.php)
Tak czy siak znając ówczesne realia mogłoby być to zupełnie prawdopodobne. a juz same te słowa mogły podsunąć pomysł aby taki wątek wprowadzić do filmu
Historia z sobowtórem Molendą jest nieprawdziwa, miała tylko wprowadzić napięcie do akcji.