Mischa Barton taka sama jak w każdym filmie/serialu czyli uważana za piękność introwertyczna kobietka której wszyscy chcą pomagać. Poza tym oczywiście robi oszałamiającą karierę tak po prostu a jej bezbarwne prace są od razu porównywalne do Monet'a. Generalnie film jako tło dla ważniejszych czynności np. prasowanie.
Jaki sarkazm? Szczere wrażenia napisane bezpośrednio po obejrzeniu filmu. I owszem, daje obraz tego, czego należy się spodziewać. Jeśli taki opis to dla Ciebie zbyt skomplikowana forma to zawsze zostaje ocena punktowa.
generalnie ani wartość jej prac czy talent do malowania nie miały w tym filmie żadnego znaczenia.
Chodziło mi o sposób traktowania głównego bohatera, naiwny i przesadzony o granic wyidealizowania co ma znaczenie dla odbioru filmu. Równie naiwny był przebieg kolejnych zdarzeń np. włamywacz otwiera cięzkie drewniane drzwi bezpośrednio za siedzącą na kanapie osobą i oczywiści nic nie słychać, w dodatku przez cały film główny sprawca ma bezproblemowy dostęp do wszystkiego począwszy od naszpikowanego alarmami i strzeżonego przez policję domu skończywszy na komputerowej synchronizacji miejskiej sygnalizacji świetlnej - oczywiście przez internet. Policja jest bezradna jak małe dziecko. Wiotka i eteryczna Marscha wygrywa parę przepychanek z trzykrotnie większym facetem, który ma wobec niej złe zamiary. W dodatku film ponoć kręcony na podstawie prawdziwych wydarzeń. Jeśli ktoś lubi takie kino które wywołuje uśmiech politowania co 10 minut to można oglądać.
Ja np: bardzo lubię takie filmy bo mnie śmieszą, to że są przewidywalne, a bohaterzy zachowują się infantylnie ładnie współgra z fabułą napisaną przez osobę o wybitnie wybujałej wyobraźni. A skoro znasz już grę Mischy Barton z innych filmów, nie powinnaś być rozczarowana jakimi kolwiek zmianami. :)
mnie może nie śmieszą ale też nie wywołują od razu politowania, prawdą jest że są z tej średniej półki ale nie przesadzajmy że od razu znamy całą fabułę.. a filmy oparte na faktach to szeroko pojętny termin, w tym przypadku faktem mogło być to że młoda dziewczyna była świadkiem zabójstwa rodziców, a morderca nie został złapany :) cała reszta może być już dopisana , mając na celu zaciekawić odbiorce - chociaż jak widać czasem się nie udaje. wywołuje u Ciebie uśmiech politowania co 10 minut - wyłącz po 20 :)
Napisalam moje wrazenia o filmie bo głównie po to tu te forum, nie potrzebuje rad typu moglas nie oglądać, tym bardziej ze jak nie ogladam to sie nie wypowiadam, bo wtedy ocena moze nie byc adekwatna. A kwestia filmów ze średniej półki to one tez podlegają ocenie i mogą mieć ciekawy scenariusz, znam takich sporo a więc zakategoryzowanie nie powinno byc czynnikiem łagodzącym. Poza tym thrillery to raczej powinny wywoływać jakieś napięcie a nie polegac na z góry przewidywalnych schematach.
Popieram, strasznie przewidywalny i do tego te pokazywanie na siłę, jaka ta główna bohaterka jest niesamowita i uzdolniona. Nie polecam.
Tylko najwększe filmwebowe niziołki ,używają słowa przewidywalne.
Tak dla porządku to żadnego wyrobionego filmowo widza przewidywalność nie interesuje {Chyba ,że to kryminał w stylu Aghaty Christie}.
Liczy się klimat
Niespotykana w tych ekonomicznych czasach łaskawość. Zostaw ją ubogim w myślenie, ja wolę własny osąd.
obawiam się Lara w avatarze to Twój największy atut dlatego jednak NIE SKORZYSTAM ;)
trzymaj się swojego "geniuszu" i daj innym prawo do własnych preferencji