Przetrwanie

The Grey
2011
6,4 65 tys. ocen
6,4 10 1 65303
5,9 18 krytyków
Przetrwanie
powrót do forum filmu Przetrwanie

Trzeba przyznać, że już dawno się nie zawiodłem aż tak okrutnie jeśli chodzi film.

"Przetrwanie" to jakieś totalne nieporozumienie. To jakaś jedna wielka bzdura. A niby ma być pouczający. Film miał chyba nawiązywać do rewelacyjnego obrazu "Lekcja Przetrwania" z 1997r z Hopkinsem i Baldwinem ale delikatnie mówiąc nie dał rady. W filmie głupota wręcz powala. Fabuły nie ma co streszczać zbytnio - garstka ocalałych walczy z krwiożerczymi wilkami ludojadami. Co to ma być? Horror klasy B? Zmutowane wilki? Czarna komedia?

Ok film się zaczyna od opisu życia głównego hero (Neeson oczywiście). I mówi on, że jest zabójca na usługach korporacji wydobywczej, czy jakiejś tam, eksploatującą Alaskę czy jakieś inne śnieżne zadupie.

Więc z początku myślałem: jaki zabójca? Czy to będzie film z elementami kryminalnymi może coś jak "Na krawędzi" ze Stallone. Ale nie - okazuje się, że nasz hero jest zabójcą wilków.. LOL. Bo właśnie wilki (chyba jednak zmutowane) tak atakują ludzi korporacji, że muszą zatrudniać zabójców wilków.. OMG ale nonsens. Ale ok jedziemy dalej. Ok rozbijają się tym samolotem w głuszy, zimna głusza, ciemna głusza, zła głusza, i wilki atakują niedobitków a robią to lepiej niż wampiry! Ok dalej - nie wiadomo po co oddalają się od miejsca katastrofy ale niech będzie - idą idą, wilki za nimi, i dochodzą do lasu. Rozpalają ogień za pomocą benzynki, (wreszcie mają porządny ogień), ukatrupiają wilka, grillują tego wilka (którego nasz specjalista od wilków rozpoznał jako "wilka wyrzutka" - to był najlepszy tekst haha) no więc zjadają tego biednego wilczego wyrzutka (jest noc) i nasz główny hero mówi: musimy iść dalej (ale gdzie????? lol). Jest noc, zima, wilki na karku ale nieeee - oni muszą iść dalej. Biorą pochodnie (skąd je mają lol - kijki zapalone mokre mają lol ale nieeee oni mają pochodnie) i idą idą i przedzierają się w nocy bez sił, poobijani, ranni przez ten ciemny las. A z nimi wilki zmutowane obmyślają kolejny plan jak podgryźć im ich zimne zadki. - KOMEDIA POLECAM KAŻDEMU!! haha ale ten film to jest nędzna beka.

Sądziłem, że tutaj będzie jakiś ciekawy dramatyczny survival, że będzie coś ciekawego. Neeson do takich ról się nadaje. Ale nie tutaj są wilki.. (zmutowane).

ocenił(a) film na 7

Aż żal czytać ta Twoją pseudo recenzję.... Nie chce mi się odwoływać do Twoich wszystkich zarzutów, ale po pierwsze nadużywanie (w ogóle używanie ) "LOL" raczej pozytywnie nie rzutuje na całość. Proponuję też poczytać co nieco o wilkach.... Tak, jesteś też prawdziwym Bear Grylls'em - po co się ruszać z miejsca bez wody, jedzenia i bezpiecznego schronienia, lepiej zostać i dać się pożreć żywcem...

Film nie jest może arcydziełem, ale historia jest bardzo realna.....

użytkownik usunięty
mufan

Z całym szacunkiem - ale to mi żal czytać ten pseudo intelektualny bełkot skierowany w moją stronę. Bełkot plus znajomość dzikiej natury LOL ---> LOL LOL LOL. Proponuję też byś mi łaskawie nie sugerował co mam czytać, gdyż na zwierzętach znam się dosyć dobrze. I ironiczny człowieczku - nie, nie jestem Bear'em Grylls'em. Swoją drogą widzę, że jesteś pod wrażeniem tego fałszywego programu. Zabawne. Po co nie się ruszać z miejsca katastrofy? Po to ironiczny człowieczku, iż nie były to Andy ani Himalaje i nie był to lot III klasy Nepalskimi liniami lotniczymi.. Tylko monitorowana trasa samolotu wielkiej korporacji wydobywczej z USA. Pomoc na 99% dotarła by tam po maksymalnie kilku dniach. Za dużo naoglądałeś się Cast Away i Dramatu w Andach widzę..

Realna historia..? Tak widzę, że bardzo ale to bardzo znasz się na wilkach. I niech tak zostanie. Nawet nie chce mi się z Tobą polemizować gdyż widać. że nadęty bubek z Ciebie jest i nic więcej.

ps. I to nie jest recenzja specjalisto od wilków.

ocenił(a) film na 7

Już przy stosunkowo małych zakłóceniach (niskie fale, lekkie burze śnieżne), odczytu np z satelity są niemożliwe. Zwróć uwagę na szczegóły filmu - burza śnieżna, turbulencje - kurs na pewno został skorygowany.... Poza tym bohaterowie sami sugerują iż korporacją ma ich gdzieś.... Alaska w zimie nie jest przyjaznym terytorium. A dodatkowo powierzchnia 1,7 mln km kwadratowych optymistycznie nie nastraja służb ratunkowych. W zimie temperatura potrafi spaść do -70 a wiatr często hula tam z prędkością 100km/h.... Nie jestem specjalistą od wilków, ale wiem co nieco o tych wspaniałych zwierzętach.... W filmie są może lekko przerysowane, ale nie zmienia to faktu iż bez problemu poradziłyby sobie z grupką nieuzbrojonych ludzi.... Jeszcze raz odwołam się do temperatury - w 5 dni bez jedzenia, wody i ciepła w postaci ogniska (pomijając nawet wilki) - przy tak skrajnych temperaturach nikt niebyły wstanie przetrwać.... Warto też zwracać uwagi na szczegóły - choroba wysokogórska wskazuje że bohaterowie byli na dużo bardziej górzystym południu, no ale czy to coś zmienia? PS Bear Grylls - nie lubię i nie oglądam....

ocenił(a) film na 7
mufan

I jestem też świecie przekonany że nie masz więcej niż 20 lat....

użytkownik usunięty
mufan

"I jestem też świecie przekonany że nie masz więcej niż 20 lat...." - heh zabawny jesteś człek..

Dobrze. Przede wszystkim chciałem Ciebie przeprosić, za nazwanie "nadętym bubkiem". Niemniej Twój styl pisania, na ówczesny stan mój tegoż wieczoru, podziałał na mnie jak płachta na byka. A stan był taki, że wódka okazała się jakaś chrzczona (Krupnik - nie polecam), wystąpił niemal od razu mega ból głowy, a rano mega kac. To na pewno kara za bycie niemiłym :)

Wracając do naszych spornych kwestii w tym filmie. Nie jestem kontrolerem lotów ale uważam, iż w takim wysoko rozwiniętym kraju jak USA, zgubienie oraz pozostawienie ludzi na długie tygodnie na pastwę losu jest w zasadzie nie możliwe. Stopień zaawansowania technologicznego jest tak duży, że poszukiwania tak ogromnego samolotu wręcz musiały by trwać niedługo. Ile tego nie wiem - ale na pewno nie tyle, by Ci biedni ludzie którzy przeżyli, by musieli z narażeniem życia przedzierać się przez góry, lasy, pustkowia - niczym bohaterowie "Dramatu w Andach". W Andach podkreślam. Tekst, że "korporacja na pewno ma ich gdzieś", uważam za tani populizm wykorzystany na potrzeby filmu. Jak zapewne wiesz prawo w Stanach jest tak skonstruowane, że ów korporacja - jak bogata i wpływowa by nie była, bardzo ucierpiała by finansowo na zbiorowym procesie rodzin poszkodowanych. A na pewno takie roszczenia były by wystosowane. Potem był by jeszcze zapewne procesy jednostkowe. Ciągnęło by się to wszystko latami. Plus opinia publiczna która to nie zostawiła by na korporacji suchej nitki. To wręcz debilizm dla mas przedstawiać sprawę w takim świetle. O co chodzi? - To jakieś futurystyczne odległe kolonie orbitalne, gdzie rządzą wielkie korporacje, gdzie ludzie giną bez wieści, bo jest ich 100 bilionów..? Nie to nasz znajomy świat. I też to nie Chiny, Rosja tylko USA podkreślam raz jeszcze. Tyle o sprawach prawno-technicznych-logicznych..

No właśnie: Alaska jest bardzo niegościnna. Sam piszesz, że temp C spada do -70. Ostro wali śnieg. Zamiecie.. Czy sądzisz, że poobijani ludzie, na pewno z licznymi urazami mechanicznymi kości, stawów, urazy głowy (czego w tym filmie oczywiście nie pokazano - wszyscy albo poginęli albo byli zdrów jak ryby) więc czy tacy ludzie mieli by siłę przedzierać się po takim terytorium..? Jak pytam się? Jak? Po głębokim śniegu.. Na sankach? Na nartach? Na skuterach śnieżnych? Wg mnie powinni zebrać się w kupie, postarać się rozpalić ogień i czekać na pomoc. Ewentualnie w dzień robić krótkie rozpoznania terenu. Człowiek o wodzie może przetrwać parę tygodni, może nawet dłużej. Takie są realia. Mieli by wodę (śnieg) może udało by się podkopać jakieś korzonki czy upolować jakiegoś....WILKA no właśnie. I te nieszczęsne wilki. Wiesz, trochę się w życiu interesowałem dziką przyrodą. I zawszę będę się interesować. Wilki oraz Hieny jako drapieżniki stadne zawsze mnie fascynowały. Wspaniałe zwierzęta. Prawda. Powiem Ci tak: nie było by czegoś takiego jak w tym filmie. Dzikie zwierzęta, nawet te drapieżne i niebezpieczne są bardzo ale to bardzo płochliwe i ostrożne jeśli nie stają w obliczu desperacji czyli śmierci. Wiedzą, iż każdy nieskoordynowany, nie wyćwiczony a nauczony praktycznie od szczeniaka atak może narazić ich na uraz, a co za tym idzie szybką śmierć. Szczególnie są ostrożne jeśli mają do czynienia z czymś obcym nowym (patrz człowiek). I to nie były rekiny - które też są ostrożne, jednak przy wilkach rekiny to szalone maszynki do zabijania gdy poczują krew. Po prostu wyły by tylko im nad głowami w nocy. Wilki nigdy by nie podeszły na tyle blisko by kogoś wyszarpać ze snu jak jakieś Alieny (szczególnie jak siedzieli by w grupie i szczególnie jak rozpalony był by ogień). Scenki w tym filmie z udziałem tych wilków nieszczęsnych, to dla mnie czysta abstrakcja i komedia. I to w najczystszej formie. Co do nieuzbrojonych ludzi. Wróć proszę do tego co mówiłem o sposobie ataku na obce cele takich wilków + każdy przedmiot jaki może człowiekowi posłużyć za broń (dowolny metal wyjęty ze szczątek samolotu, pręt, nawet jakiś kij) + składne skoordynowane działanie ludzkie i wilki były by załatwione.

Nie chce tego pisać. Ale jest jeszcze jedna sprawa. Gdyby zaczęli umierać z głodu (a pomoc jakimś dziwnym trafem wciąż nie przychodziła) mogli by zjeść martwe ciała poległych. Nie zrobił byś tego? Ja bym zrobił, gdyby śmierć zaglądała mi w oczy. Wybrał bym mięsistą nóżkę mojego zmarłego koleżki, i wiedząc (że nawet przyjaciel) na pewno jako trup nie ma mi tego za złe - też bym nie miał gdybym zmarł - upiekł bym tą cholerną nogę na ogniu jak kiełbaskę - by przeżyć. Prawda taka że oni spokojnie mogli by przeżyć tam nawet z pół roku jak nie więcej. Człowiek to nie Michael Jackson (niech mu ziemia lekką będzie) że musi żyć w namiocie tlenowym. Ludzie to twarde organizmy. Potrafiące się szybko adaptować do mało sprzyjających warunków.

Cóż mam nadzieję, że Cie nie zanudziłem. Ale ja tak to widzę. Aha i jeszcze jedno: moja niska ocena spowodowana jest wielkim zawodem tym filmem. Lubię Neesona, wg mnie to świetny aktor i lubię tego typu filmy - walka człowieka z naturą. Ale tutaj wszystko zostało przewrócone na opak. I jeszcze te ciągłe "mądre" wstawki głównego hero. No dramat.

ps. Mam 30 lat. Więc uważaj byś świętym nie został ;) peace

ocenił(a) film na 7

Wilki w obronie młodych są w stanie atakować ludzi, do upadłego. Z wilkami jest taki problem iż zamieszkują one na całej planecie i nie można porównywać łowców z Alaski do (bez urazy) polskich wilków. To tak jakbyś porównywał polskiego orła (większość jego pożywienia to padlina) do Bielika amerykańskiego.... Dodać można jeszcze iż niektóre zwierzęta odbiegają od normy, przykładem może być historia opisana w filmie Duch i Mrok.... - bo przecież Lwy nie polują dla zabawy.... A odnośnie przeżycia bez jedzenia - te dane odnoszą się do normalnych warunków, a w ekstremalnie niskiej temperaturze utrzymać swoje 36,6 a w zasadzie 36,7 wymaga duuuuuuuuuużo większej ilości energii... Wracając do USA, hmm ja jakoś miłością do prawości i wzorowości tego kraju nie pałam. Weź też pod uwagę iż np gdy w Polskich górach są złe warunki to poszukiwania się przerywa i wznawia po poprawie pogody (by znaleźć ciała). Mimo dzisiejszej technologii przy burzach śnieżnych znalezienie szczątków samolotu jest baaardzo trudne. Film ma błędy, ale nie uważam go za stratę czasu... Na pewno głupotą było iść w las bez jakiekolwiek broni - choćby kawałków blachy z samolotu. To tak jakby przy strzałach snajperów w lesie żołnierze wyskakiwali na polane :D . Mimo wszystko upieram się że pozostanie na miejscu nie byłoby dobrym pomysłem, ale pójście bez broni tym bardziej :D . Kolejna sprawa Ottway nie gra tutaj jakiegoś superbohatera, sam przecież na końcu ironicznie się śmieje po tym jak okazało się że wszedł niemalże do nory wilków, a przecież miał plan od nich uciekać :D , to wyjątkowo mi się spodobało, bo zazwyczaj filmy tego typu przedstawiają super, hiper, mega osobnika, który jako jedyny z grupy przeżywa bo jest prze i wie wszystko najlepiej.... A wracając do wilków jeśli nadal sądzisz iż są przerysowane, to spójrz na to inaczej - wyobraź sobie że to wampiry czy wilkołaki, nikt nie przedział że musi to być film na faktach i jego obowiązkiem jest 100 % odwzorowanie realiów tego świata...

Ps skoro ten film dostał 3/10 to obejrzyj sobie - ale ostrzegam - zemstę niedźwiedzicy - pierwszy film, który oceniłem na 1/10, wtedy docenisz Przetrwanie :):):)

Pozdrawiam i polecam Brandy z biedronki + cole zamiast Krupnika:D :)

ocenił(a) film na 7
mufan

Sorry za błędy - spieszyłem się :D

użytkownik usunięty
mufan

hmmmm śmiem twierdzić że "Duch i Mrok" (skądinąd który mi się podobał) to film raczej bardziej fantastyczny.. Tutaj wszystko miało być 100% realne. Odnośnie tych nieszczęsnych wilków: to zgadza się, że są one skłonne do ataku wręcz ślepego w obronie młodych. Ale czy oni tutaj spadli w ich legowisko..? To tak jak by spadli tym samolotem w gniazdo os.. Mało prawdopodobne. A jeśli spadli na ich rewir, to było by raczej jednak tak ja to przedstawiam: wilki siedziały by im na karku, wyjąc, ale raczej nie zdecydowały by się na desperackie ataki. Chyba że CHYBA ŻE ludzie by im tam zaczęli umierać z powodu odniesionych ran w katastrofie. Wtedy zaczęły by próbować wyciągać padlinę - ciała zmarłych. Ale w filmie (co dziwne) tego nie było. To było w ogóle dziwne w tym filmie: Albo wszyscy poumierali albo byli zdrów.

Odnośnie USA to możesz nie pałać miłością do tego kraju (ja również ich nie trawię) ale system prawa mają rozwinięty miliard razy lepiej od naszego. To tam od państwa możesz wyciągnąć gigantyczne odszkodowania za np: pobicie przez policjanta (ostatnio polka wygrała od miasta 900k $ za właśnie taką sprawę) nie mówiąc już o takim skandalicznym zaniedbaniu jakim było by pozostawienie tych ludzi na pastwę losy przez wielką korporację. To u nas ludzie dostają po dupie (patrz Amber Gold) - w USA za takie coś gość taki jak ten bydlak Plichta dostał by dożywocie.

Odnośnie natomiast naszego sporu, to upieram się jednak, że rozsądniej było by okopać się na szczątkach samolotu. Stworzyć jakieś prowizoryczne szałasy, rozpalić ogień i tylko w dzień robić rozpoznania terenu. Zapuszczanie się w takie maksymalnie niegościnne tereny (i jeszcze z tymi alienowatymi nieszczęsnymi wilkami na karku) uważam za delikatnie mówiąc mało rozumne. Szczególnie z takim specjalistą jak nasz Ottway. Ale ok mamy różne zdania.

Dobrze, może i zbyt surowo oceniłem ten film. Ale wyszło to z faktu iż po prostu oczekiwałem po nim dużo dużo więcej. Mając w pamięci takie świetne obrazy jak "Dramat w Andach" czy "Lekcja Przetrwania" zwyczajnie liczyłem na coś więcej powtarzając się. Nie mniej 3/10 czy 5/10 co to za różnica. I tak jestem zawiedziony tym obrazem.

"Zemsta Niedźwiedzicy"? - hehe brzmi ostro hehe ;))

ps. Nie mogę pić Łychy. Nie ważne z czym. Jak piję whisky to czuję straszny zapach a smak jeszcze gorszy. Only czysta wóda! :)

ocenił(a) film na 7

Brandy to nie Whisky :D , sam też nie przepadam za trunkiem Szkotów :D

ocenił(a) film na 9

"Odnośnie natomiast naszego sporu, to upieram się jednak, że rozsądniej było by okopać się na szczątkach samolotu. Stworzyć jakieś prowizoryczne szałasy, rozpalić ogień i tylko w dzień robić rozpoznania terenu. Zapuszczanie się w takie maksymalnie niegościnne tereny (i jeszcze z tymi alienowatymi nieszczęsnymi wilkami na karku) uważam za delikatnie mówiąc mało rozumne. Szczególnie z takim specjalistą jak nasz Ottway. Ale ok mamy różne zdania."

No tak, w tej produkcji głównym bohaterem powinien być specjalista w dziedzinie przetrwania w ekstremalnych warunkach (w końcu mieszka w Kujawsko- Pomorskim, wow) osobnik o jakże enigmatycznym nicku Don7196. Chciałbym być świadkiem tego, jak okopujesz się na szczątkach samolotu :)

ocenił(a) film na 9

myślisz że ktoś bedzie czytał twoje głupoty?
Obejrzyj sobie kolejny film ze Stallone

użytkownik usunięty
kubatogwiazda

Myślisz, że obchodzi mnie twoje gówniane zdanie? Nie wiem po co wrzucasz taki debilny tekst. Jak chcesz mnie sprowokować, to musisz się bardziej postarać człowieku. Mam ocenione tutaj ponad 1100 filmów i są tam zarówno filmy ze Stallone (było ich kilka niezłych, możesz zaprzeczać - chętnie poczytam jak się kompromitujesz) oraz mam ocenione wiele wartościowych i pięknych filmów.

Zniżając się do Twoich niskich horyzontów myślowych odpowiem byś sobie obejrzał jakąś ambitną produkcję z David'em Hasselhoff'em. Jak widać to Twój Bóg HEHE (ironia jak byś nie wyłapał człowieku).

ocenił(a) film na 9

Zdjęcie Hasselhoffa wstawiłem dla jaj, nie dlatego że jest dobrym aktorem - to jedno.
To nieprawda, że im dłuższy komentarz, tym mądrzejszy - jesteś wspaniałym tego przykładem - to drugie.
Po trzecie za dużo tu nadinterpretacji pseudointelektualisto - nie miałem ochoty prowokować, tylko obrazić (i widocznie mi się udało).
Po czwarte: nie wiem skąd bierzesz takie informacje, że jestem idiotą (tutaj odwołuję się do frazy "Zniżając się do Twoich niskich horyzontów myślowych...") - być może jestem, ale nie Tobie to oceniać.
Mam w dupie czy obejrzałeś 1100 filmów, czy może 10; bo gustu nie masz i nie będziesz miał.

ocenił(a) film na 9

Ponadto Twój niby-opis, czy niby-recenzja filmu, z początku wątku jest godna pożałowania.

użytkownik usunięty
kubatogwiazda

Beke z Ciebie mam równo tutaj. To jest serwis filmowy gdzie można wrzucać swoje przemyślenia odnośnie filmów. Ty za to wrzucasz jakieś swoje chore jazdy - jak widać niedowartościowania życiowe. Odpier*ol się łaskawie od długości komentarza mojego, bo nie z Tobą rozmawiam. I nikt ci nie każe tego czytać. Więc grzecznie powiem: wypier*alaj. Po co się wbijasz pomiędzy wódkę a zakąskę? I to jeszcze z jakimiś wiejskimi tekstami bym sobie obejrzał film ze Stallone. Dzięki ale wsadź sobie swoje złote rady w dupę - masz tam widzę sporo miejsca. I kim ty jesteś by rozmawiać o moim guście filmowym?? No kim ty jesteś pytam się? Bezczelny mały nic nie znaczący człowieczek.

Mój niby opis filmu (wytknięcie nonsensów w tym filmie a nie opis) był pisany od tak sobie, spontanicznie bardziej ironicznie, śmiejąc się z infantylności tego filmu. Nawet widzisz, że nie wiesz co to recenzja jest..

A godne pożałowania jest to w jaki sposób zwracasz się do ludzi. Domorosły krytyku filmowy żałosny.

ocenił(a) film na 9

Widzę, że na wymianę zdań, na poziomie nie mogę liczyć. Wytykasz mi, że piszę nie na temat, że "wrzucam jakieś swoje chore jazdy" - i kto to mówi? - osoba, która wrzuca bluzgi i obelgi pod moim adresem. Właśnie, że rozmawiasz ze mną - inaczej byś nie wypisywał tych debilnych postów do mnie. Nie wpierdalam się miedzy wódkę a zakąskę - bo jestem tu zarejestrowany, obejrzałem ten film, co mi pozwala pisać tu posty.
Widzisz ile prawdy i argumentów zawiera się w twoich postach? - Zero.
To, że masz tu konto nie znaczy, że możesz bezkarnie wypisywać głupie posty, to nie sprawia, że ja muszę czytać te głupoty i przyzwalać na wypisywanie bzdur.
Skoro piszesz w języku polskim, to bądź konsekwentny i oszczędź mi czytania skrótowców typu "omg" czy "lol", w co drugim zdaniu - po tym wnioskuję, że piszę pewnie z gimnazjalistą, który ledwo liznął języka angielskiego i musi to pokazać. Ja z ciebie beki nie mam - jest mi ciebie po prostu żal, bo nie mam stuprocentowej pewności, czy jesteś debilem sam z siebie, czy coś na to kiedyś wpłynęło i teraz odbija się echem.

użytkownik usunięty
kubatogwiazda

ok ok posłuchaj, krótko tak jak lubisz: nie interesuje mnie *twoje zdanie (*celowo z małej l). Nie interesuje mnie co masz do powiedzenia. Jesteś żałosną malutką złośliwą jednostką - i nic więcej. Nie mam zamiaru czytać twojego posta, czytać twoich "rewelacji", i marnować na to 30 sekund swojego cennego życia. Wolę spożytkować 1,5h na film ze Stallone (hah ale to był tekst z tym Stallone - epicki - najlepszy tekst w historii filmweb!!). I przypominam tylko, że to ty piszesz wywyższając się w moim poście, a nie na odwrót.

ps. Pozdrów ode mnie David'a Hasselhoff'a (podobało mi się jak tłumaczyłeś się, że avatar z nim jest dla żartów. To pokazuje jak złożona z ciebie osobowość jest). BEZ ODBIORU gwiazdo.

ocenił(a) film na 9

Zobaczymy w przyszłości czy bez odbioru. Będę cię obserwował.

ocenił(a) film na 5

Zgadzam się, film ma się nijak do choćby Lekcji przetrwania, dziwi Liam Neeson, czyżby akurat nie miał lepszych propozycji?

ocenił(a) film na 3

100% zgoda!

ocenił(a) film na 8

nie zgadzam się - film był bardzo dobry ;)

ocenił(a) film na 2

Zgadzam się w 100 % a co do wilków to to sposób ich przedstawienia to stek wierutnych bzdur ( rozmiar, sposób zabijania itd.). Ja rozumiem troszkę podkoloryzować, coś tam zakombinować ale tego się oglądać nie dało, trzeba było z wilki zamienić na wilkołaki resztę zostawić bez zmian i był by horror ( może coś wart dla miłośników gatunku ) a tak nie wiadomo śmiać się czy płakać.

ocenił(a) film na 9

Jakoś jeszcze nikt łaskawie nie napomknął o woli przetrwania bohaterów tego filmu. O tym, że na krótko przed jego nagraniem umarła żona Neesona ( w filmie wyraźne nawiązanie). O bardzo dobrym soundtracku. Zamiast tego wybitni krytycy z filmweb.pl wolą biadolić o nienaturalnych wilkach, jakby to było w tym filmie najważniejsze.
I tak w ramach odpowiedzi do postu zamieszczonego przez aabraq - to była akurat najlepsza propozycja dla Neesona. Nie twierdzę tak dlatego, bo wg. mnie bardzo dobrze w nim zagrał, co i tak jest prawdą.

ocenił(a) film na 5
zoll

Film jest mega sredni ... jest wiele lepszych produkcji przedstawiajacych walke o przetrwanie ... ale oczywiscie znajda sie i gorsze :)

Kazdy czlonek wycieczki Alaska mial ze soba dosc spory plecak ... i co w nich mieli ?? jeden gosc mial noz, Ottway mial termos z benzyna, zapalniczke i chyba kilka pociskow takze ze soba zabral ... a reszta ?? To troche malo jak na 6 osob ... kilkanascie trupow i rozbity samolot ... jakos slabo sie przygotowali do tego wszystkiego ...

Jezeli zas chodzi o pierwsza noc w samolocie ... Skoro juz sie dowiedzieli ze dookola kreca sie wilki, ktore nie bardzo chca sie z naszymi rzbitkami zaprzyjaznic to jakim cudem wystawili 1 goscia na czujce a sami polozyli sie spac w kadlubie ?? Gdzie tutaj logika ... Co mialby zrobi jeden koles, wyglodzony, poobijany, pewnie wymeczony i zasypiajacy wrecz na stojaco w kontakcie z silnym i szybkim drapieznym zwierzeciem ... Sorry ... albo pilnujemy sie razem albo bunkrujemy sie w kadlubie ... wilki chyba blachy by nie przegryzly ??

Co do wilkow ... to strasznie dennie zostaly przedstawione ... pyski jak z horroru klasy c ... taka kukla i najazd na oczy :) badz na kly ... ehhh tandeta ... jak dla mnie 5/10

ocenił(a) film na 6
BigRo

Heheh.....fakt, sporo jest niedomówień w tym filmie.... Też mnie zastanawiało, co oni mają w tych plecakach.....;P Poza tym ten tytuł - Przetrwanie....kto to wymyślił;? Ginie jeden człowiek za drugim a film ma optymistyczny tytuł "Przetrwanie". Film miejscami bardzo miałki, ale jednocześnie człowiek jest ciekawy co będzie dalej.....ma nadzieję, że może jednak któryś z nich przeżyje, że nadjedzie jakiś ratunek i chyba tylko to kazało mi obejrzeć Przetrwanie do końca. Byłem nawet nieźle wkurzony, że jednak wszyscy zginęli;D Reżyser chyba zapatrzył się na Niepokonanych, ale to film o niebo lepszy..... Poza tym cały czas miałem wrażenie, że to wszystko już było....;/

ocenił(a) film na 7
Orbb

niewiadomo do końca czy wszyscy zginęli

ocenił(a) film na 7
BigRo

Dokładnie. Zgadzam się co do ekwipunku.

Survival to jest jak sie czyta Twoje wypociny na forum.

użytkownik usunięty
nowy81

Pocałuj mnie w dupę - będziesz miał "survival" cześku..

ocenił(a) film na 7

No tak historia była bardzo mocno naciągana i z tym się z tobą zgodzę, w ogóle jakoś mi nie pasowało, że oni prawie nic nie jedzac szli przez całe dnie. Nie mniej jednak moim skromnym zdaniem końcówka rechabilituje historię. Ta ironia, że przez cały czas Nesson prowadził towarzyszy ku zgubie była naprawdę przytłaczająca.
Aktorsto bylo dobre, aczkolwiek tak szczerze, za mało się zżyłam z postaciami i nie specjalnie mi na nich zależalo, jedyne co mnie mocno przygneło to był ten moty jak jeden z ocalałych powiedzial, że dalej nie idzie ;f.
Kolejnym atutem filmu są przepiękne zdjęcia trudno było nie podziwiać widoków.

Jeszcze raz jednak wracając do historii, mój tato stwierdził że najlepiej by było zrobić mały fort w pobliżu samolotu i przeczekać do wiosny :P Żeby tamci nie ryzykowali niepotrzebnie życia. No ale cóż...

użytkownik usunięty
Moai

"Jeszcze raz jednak wracając do historii, mój tato stwierdził że najlepiej by było zrobić mały fort w pobliżu samolotu i przeczekać do wiosny :P Żeby tamci nie ryzykowali niepotrzebnie życia. No ale cóż..." - szacuneczek dla Tatki - ja mam indentiko zdanie :) Min dlatego oceniłem ten film tak nisko - jest zwyczajnie głupi. Ale cóż...

ps. odnośnie postaci w tym filmie też się zgodzę. Były bezbarwne. Nawet główny bohater grany przez Neesona heh :/