Przysięga milczenia

An Amish Murder
2013
5,5 987  ocen
5,5 10 1 987
Przysięga milczenia
powrót do forum filmu Przysięga milczenia

W jakim języku rozmawiali bohaterowie (Amisze)? To był jakiś niemiecki dialekt czy coś innego?


Gdzie toczy się akcja filmu?

ocenił(a) film na 7
Aguslava

Akcja w Ohio, obstawiam, że gadali w Pennsylvania German, ew na pewno jakiś dialekt niemieckiego, bo takie jest pochodzenie Amiszów.

harry_rabbit

Właśnie jestem ciekawa czy rzeczywiście w tym dialekcie gadali, czy stworzono jakąś dziwną kombinację.

ocenił(a) film na 7
Aguslava

Wątpię, żeby tworzyli jakieś neologizmy. Masa ludzi mówi tym językiem, no ale znowu Amisze filmu nie obejrzą ;)

harry_rabbit

W Amerykańskich filmach zdarza się, że bohaterowie mówią w udawanych obcych językach. Np. czasami polski, rosyjski czy czeski brzmią jak nieudana mieszanka wszystkich tych języków.

ocenił(a) film na 7
Aguslava

Fakt, ale czy to by miało jakieś znaczenie dla nas? :) I tak się nie poznamy :)

harry_rabbit

Zaspokoiłoby moją ciekawość :P

ocenił(a) film na 7
Aguslava

Musisz wyrwać jakiegoś Amisza i go zapytać ;) O ile go nakłonisz, żeby obejrzał to narzędzie Szatana;)

harry_rabbit

Albo jakiegoś specjalistę od ich kultury :)

ocenił(a) film na 7
Aguslava

Czyli ex-Amisza ;)

harry_rabbit

Myślisz, że nikt z zewnątrz ich nie bada?

ocenił(a) film na 7
Aguslava

Z tego co widziałem w USA to oni obcych o siebie nie dopuszczają. Nie to żeby obcy walili tłumami do życia bez elektryczności i guzików ;)

harry_rabbit

To z wieloma zamkniętymi grupami tak jest.

Aguslava

To tzw. język pensylwański (Pensylvania dutsch) - oryginalna i niepowtarzalna mieszanina starych dialektów niemieckich. Obecnie już mało używany, głównie podczas niektórych nabożeństw. Większość Amiszów, zwłaszcza młodszego pokolenia, w USA posługuje się współczesnym językiem niemieckim i - oczywiście - angielskim (w odmianie amerykańskiej).

karakrytyka

Ale super - dzięki za informację! Zajmujesz się jakoś bardziej tym zagadnieniem?

Aguslava

Nie, nie zajmuję się. Kiedyś bardzo mnie intrygowali ci Amisze - zwłaszcza ich oryginalne zwyczaje i obrzędy. W Stanach mają bardzo dobrą opinię, jako ludzie, którzy nie kłamią i są zawsze uczciwi. Także ich wyroby, które sprzedają (głównie produkty spożywcze) są z najwyższej półki. Obejrzałem też kilka filmów fabularnych, których akcja toczy się w ich środowisku. Ale to wszystko. To takie czysto amatorskie zainteresowanie :-)

karakrytyka

I tak ciekawe :)