Kos- Krauze to też reżyserka, a film był już 'w planach', więc who know? O ironio śmierć Krauzego może powstaniu filmu wręcz pomóc. Wiadomo, jak to działa na publikę.
Co to miało być? Prowokacja?
Pytam grzecznie, przedstawiam własną interpretację, czekam na opinie innych. Twojej opinii w tym poście nie widzę.
Część zdjęć została już zrealizowana, więc miejmy nadzieję, że zostaną dokończone przez Kos-Krauze.
Tak:
http://www.sfp.org.pl/wydarzenia,5,21470,1,1,Pierwsze-zdjecia-z-Ptakow-spiewajac ych-w-Kigali.html
Film powstanie. Jest już na końcowym etapie postprodukcji. Joanna Kos-Krauze pomieszkiwała po śmierci męża w Rwandzie i dokończyła sama zdjęcia.
Już nawet jakąś nagrodę zdążył otrzymać, w fazie postprodukcji:
http://filmpolski.pl/fp/index.php?film=1238012
Wczoraj film miał premierę na Festiwalu w Karlovych Varach, do polskich kin trafi 22.09.