PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1039}
8,3 673 713
ocen
8,3 10 1 673713
9,2 55
ocen krytyków
Pulp Fiction
powrót do forum filmu Pulp Fiction

Nie ma żadnego słabego punktu , dialogi postacie fabuła zdjęcia humor scenariusz ,
niestety nie dla idiotów od komedii romantycznych i tych których urażają przeklenstwa
Ojej jaki prymitywny film tylko jedna fajna scena mia z vincentem w restauracji :( tam brali narkotyki ojej :( ojej ktoś zginął :( , sztywne szczurki ;)

ocenił(a) film na 10
AlexabezKeksa

W odpowiedzi powtórzę to co już napisałem wcześniej."No dobra, jak to się mówi nie którzy oceniają po okładce książki, ale co mnie w sumie to obchodzi, chcesz powierzchownie oceniać filmy, to oceniaj, to się nazywa wolność, mi nic do tego."

kicper25

W odpowiedzi powtórzę to co już napisałam wcześniej. "już dawno zauważyłam, że ludzie POWIERZCHOWNI nie są w stanie zrozumieć tego, że ich ulubiony film może się komuś nie spodobać i mają niesamowity problem z krytyką. Ale to nie mój problem i nic mi do tego :)"

ocenił(a) film na 10
AlexabezKeksa

Mam nadzieje że przynajmniej jesteś ładna

ocenił(a) film na 10
panczerek

Bo rozumu to szukać z teleskopem Hubble'a.

ocenił(a) film na 10
kicper25

Zazdroszcze cierpliwości przyjacielu

ocenił(a) film na 10
kicper25

tak sie wybiera prezydęta

kicper25

Powierzchowność nie jest rzeczą dobrą, tak samo jak popadanie w przesadę. "znakomite kadry, scenografie"? Co jak co, ale w tym filmie są akurat przeciętne, no bo po co i miałyby być lepsze, skoro główną "rolę" stanowią tutaj dialogi i wątki? Znakomitą scenografię znajdziemy zapewne u Tima Burtona, Studia Ghibli, czy chociażby w "Incepcji". Kadry są ok, ale nie są przecież najwyższej klasy :)

użytkownik usunięty
kicper25

A posiadanie avatara z Led Zeppelin i dawanie temu choremu ekskrementowi 10 jest jak zanurzanie głowy w gównie, mimo że wie się o lepszych opcjach :D

ocenił(a) film na 9
verceas

@verceas
Film przez długi czas ogląda się jak kupę gruzu. Trudno dopatrzeć się w nim jakiegoś porządku, estetyki czy logiki. Ale kupa gruzu mogła powstać wskutek trafienia pociskiem przecudnej rzeźby. Można sfilmować moment trafienia przy pomocy ultraszybkiej kamery, i pokazać jak rzeźba się rozpada. Ale można też uzyskany film puścić od końca i zobaczyć, jak z kupy gruzu powstaje rzeźba. Albo jak trzy osobne wątki, płaskie i głupawe, zazębiając się niespodziewanie, tworzą misterną całość. I właśnie to doznanie oferuje nam Pulp Fiction, nie przy pomocy tricków filmowych, a dzięki niezwykłemu scenariuszowi Quentina T., geniusza jednego filmu.

ocenił(a) film na 10
panczerek

musze podbic bo to równiez dla mnie chyba jeden z najlepszych-ulubionych filmów jakie widziałem!

ocenił(a) film na 10
MarkowyMarecki

To tak jak dla mnie! Uwielbiam go!

ocenił(a) film na 10
panczerek

obok fight clubu chyba u mnie top list, majstersztyk

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
panczerek

dodatkowo rola willisa i travolty to ich najlepsze kreacje w karierze moim zdaniem

ocenił(a) film na 10
goraca_bulka

Travolty na pewno! Świetna

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
panczerek

wstyd się przyznać, ale dziś po raz pierwszy obejrzałem, dla mnie również rewelacja...

panczerek

Każdy ma prawo do swojego zdania oraz gustu i nikogo z tego powodu nie powinno się obrażać. Jeśli ten film jak mówisz niemiałby wad to byłby nie ludzkim, a boskim dziełem. Takim jednak zdecydowanie nie jest..Każdy film jakieś tam niedoróbki posiada, zwłaszcza jeśli to dzieło Tarantino. Fajnie, że styl i gust tego pana Ci odpowiada, ale są ludzie, którzy po obejrzeniu Pulp Fiction czują się podobnie jak Marsellus Wallace-wy..korzystani. No a czemu się tak czują? Bo jednemu wy..korzystanie odpowiada, baa nawet będzie miał orgazm, a drugi będzie miał traumę do końca życia.. Cóż taki to film, albo się to lubi albo nie..

ocenił(a) film na 8
TomasT

"Każdy ma prawo do swojego zdania oraz gustu i nikogo z tego powodu nie powinno się obrażać."
Kolega najwyraźniej jest jeszcze w emocjonalnym gimnazjum.

ocenił(a) film na 8
armarange

kolega..autor tego tematu oczywiście

armarange

Eh ja niestety zapewne piszę ostatni komentarz, bo nie mam siły już tu dyskutować. No a niestety szkoda, bo poznałem tu sporo osób o podobnym guście, z którymi miło mi się rozmawiało. Wiele razy byłem atakowany, bo jakiś film oceniłem nisko, a wg kogoś innego nie miałem do tego prawa bo to dzieło sztuki. To forum zostało zawładnięte przez osoby, którym wydaje się, że są centrum wszechświata i ich gust oraz światopogląd jest jedynym słusznym. Uważam, że nie ma sensu już tu dyskutować, bo zamiast argumentów lecą wyzwiska. Oglądają tzw inteligentne filmy albo takie uznane za klasykę przez krytyków i prawdopodobnie podnosza sobie w ten sposób samoocenę. Ostatnio trafiłem na stalkera Myszkin_filmweb , który nie daje mi żyć, bo kiedyś zwróciłem mu uwagę na jego błąd w poście. Zapewne i pod tym komentarzem niedługo się pojawi. Niestety tak wygląda obecnie forum filmwebu..pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
panczerek

A ja się zastanawiam ... czy wielce inteligentny widz taki jak ty , znawca kina, erudyta, koneser dobrego kina, musi koniecznie dowartościowywać się na tym portalu pisząc że ludzie którzy lubią komedie romantyczne to idioci. To mi nie pasuje do wizerunku osoby która lubi kino Tarantino, albowiem takie osoby mają szersze pole widzenia, dobry i wyrafinowany gust, nie wrzucają ludzi do jednego wora, nie szufladkują i nie obrażają innych.
W każdym gatunku filmowym są dobre dzieła jak i gnioty o czym wiedzieć powinien fan Tarantino mieniący się inteligentnym . Nie ma sensu ograniczać sobie pola doznań filmowych tylko dlatego, że tak wypada, a grupka innych snobów poklepie cię za to po ramieniu co widać po dużej licznie tzw. lajków pod twoim wpisem. Pozdrawiam, liczę na twoje przemyślenia czy warto ludzi obrażać i bez odbioru .

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
panczerek

Mało widziałeś.
Nie nazywaj idiotami tych co oglądają komedie romantyczne.

Film byle jaki. Każdy pieje i nic poza tym - zero uzasadnienia dlaczego niby to jest taki dobry.

panczerek

Film totalne dno. Naprawde nie wiem czym sie zachwycacie. po pierwsze:
1:sceny są nie pokolei. jak tacy znani i cenieni ludzie z hollywoodu mogli czegoś takiego nie doplinować i wypuścic taki niedopracowany, byle jak posklejany film. Serio czy tylko ja to widze na tym forum?
2:bardzo slaba glowna rola, czyli tez murzyn z plastrem bo jest go za mało jak na pierwszą role. Więc hcyba ine powinien byc w napisach podawany jako glunwy aktor? Potrzecie:
3: Dialogi są bez sensu. Jak rozmawiają o frytkach z majonezem - a gdzie w tym jest przekaz?
Kto się ze mną zgadza niech pisze!

Mateuszix2002

Drogi Mateuszu - ten rok w nicku to chyba Twój rok urodzin, czyż nie? :)

ocenił(a) film na 10
panczerek

Dla mnie też bombowy!

ocenił(a) film na 10
panczerek

na pewno jeden z najlepszych

panczerek

Edit: " Panczerek" nie ma słabego punktu? :D To powiedz mi o czym jest ten film? Jaka historię opowiada? ta cała randka z mią to pieprzona przydługawa komedia romantyczna o niczym. A reszta to w zasadzie walka Bruce bo zrobił zwykły wałek gangsterowi i cofnięcie się w czasie, kiedy niby wielki pan gangster zastrzelił przez przypadek gościa w samochodzie xD Film jest co najwyżej przeciętny, ale fakt, że powstał w latach 90 jest klasykiem filmu gangsterskiego. Ale historii ambitnej to w nim nie ma więc na 10 to dla mnie za mało, poza tym, że miałem wiele momentu gdzie wiało nudą (i w cele nie chodzi mi tu, że brakowało mi jakieś rozwałki czy scen akcji - czasem wystarczą dialogi, ale one muszą być o czymś sensownym )

ocenił(a) film na 10
panczerek

na pewno jeden z najlepszych

użytkownik usunięty
panczerek

Idiota to z ciebie...

ocenił(a) film na 7
panczerek

Chłopcy z Ferajny są zdecydowanie lepszym filmem. Genialnie ukazana biografia przestępcy, jego zmiany wewnętrzne i obraz mafii lat 60 i 70. Majstersztyk. Nie mówiąc już o epickiej historii rodziny zawartej w Ojcu Chrzestnym

ocenił(a) film na 8
niwrok_2015

Najlepszy film gangsterki w historii to "Once Upon a Time in America". Zaraz za nim dopiero "The Godfather".

ocenił(a) film na 7
Nekromanta21456

Wielu by z tym polemizowało. Saga Ojciec Chrzestny traktuje tylko o mafii i to z perspektywy największych bossów, w epicki sposób opowiada o historii podziemnego imperium. Dawno temu w Ameryce jest nie przeczę bardzo dopracowany artystycznie, ale nie tyle widzimy w nim biografię gangsterów, co dramat psychologiczny. Np. główny bohater pracował według własnych słów, jako zawodowy zabójca, a prawie nigdy nie został pokazany przy pracy; zamiast tego mamy mocno rozbudowane wątki romantyczne. Jako film jest na bardzo wysokim poziomie, może nawet wybitnym (chociaż jak dla mnie trochę za mroczny) jednak nie ma tej kwintesencji gangsterskiego życia, które na każdym kroku obserwujemy w Goodfellas. Natomiast Pulp Fiction to pastiż, i choć scenariusz jest porywający; to nie ma co stawiać go w jednym szeregu z klasykami gatunku; które wymagają o wiele większego zaangażowania odbiorcy

ocenił(a) film na 8
niwrok_2015

No i tu cie zaskocze - nie widziałem Godfellas.

ocenił(a) film na 7
Nekromanta21456

Zatem gorąco polecam, wykonane profesjonalnie pod każdym względem i obsada dobrana bez zarzutu

ocenił(a) film na 8
niwrok_2015

Obsada z pewnością, czeka od roku w kolejce i pewnie poczeka jeszcze z rok. Mam do nadrobienia inne pozycje.

ocenił(a) film na 8
panczerek

Uwielbiam takich ludzi, dostarczacie swoimi wypowiedziami więcej śmiechu niż nie jeden porządny mem.

panczerek

ida 1/10. No tak jak oceniają debile ...

ciekawe12

dlaczego nie można edytować komentarzy?

panczerek

mało filmów widziałeś

ocenił(a) film na 7
panczerek

1994 to był magiczny rok.
"CZERWONY" Krzysztofa Kieślowskiego , "KRÓL LEW" Roba Minkoffa i Rogera Allersa , "FORREST GUMP" Roberta Zemeckisa , "SKAZANI NA SHAWSHANK" Franka Darabonta , "PULP FICTION" Quentina Tarantino , "LEON ZAWODOWIEC" Luca Bessona , "NAIWNIAK" Roberta Bentona , "QUIZ SHOW" Roberta Redforda , "ED WOOD" Tima Burtona , "NIEBIAŃSKIE ISTOTY" Petra Jacksona , "JEDZ I PIJ MĘŻCZYZNO I KOBIETO" Anga Lee, "WICHRY NAMIĘNOŚCI" Edwarda Zwicka , "KRÓLOWA MARGOT" Patrice'a Chereau , "CZYSTA FORMALNOŚĆ" Giuseppe Tornatore , "HUDSUCKER PROXY" Joela Coena , "URODZENI MORDERCY" Olivera Stone'a , "W SIECI" Bary'ego Levinsona , "PRISCILLA KRÓLOWA PUSTYNI" Stephana Elliotta , "BACKBEAT" Iana Softleya , "WERSJA BROWNINGA" Mike'a Figgisa, "Z HONORAMI" Aleka Keshishiana , "OSTATNIE UWIEDZENIE" Johna Dahla , "KSIĄDZ" Antonii Bird , "BŁĘKIT NIEBA" Tony'ego Richardsona, "SPALENI SŁOŃCEM" Nikity Michałkowa , "ZAWRÓCONY" Kazimierza Kutza , "WRONY" Doroty Kędzierzawskiej ,
"WILK" Mike'a Nicholsa , "WYWIAD Z WAMPIREM" Neila Jordana , "FRANKENSTEIN" Kennetha Branagha , "KRUK" Alexa Proyasa ,"CIEŃ" Russela Mulcahy ,
"SPEED" Jana De Bonta , "PRAWDZIWE KŁAMSTWA" Jamesa Camerona , "MAVERICK" Richarda Donnera , "GLINIARZ Z BEVERLY HILLS 3" Johna Landisa , "UCIECZKA GANGSTERA" Rogera Donaldsona , "GWIEZDNE WROTA" Rolanda Emmericha , "KSIĘGA DŻUNGLI" Stephena Sommersa ,"DZIKA RZEKA" Curtisa Hansona , "STRAŻNIK CZASU" Petera Hyamsa , "NA ZABÓJCZEJ ZIEMI" Stevena Seagala , "WYATT EARP" Lawrence'a Kasdana , "DRUŻYNA ASÓW" Williama Friedkina , "BARWY NOCY" Richarda Rusha ,
"MASKA" Chucka Russella, "GAZETA" Rona Howarda , "JUNIOR" Ivana Reitmana , "CZTERY WESELA I POGRZEB" Mike'a Newella , "GŁUPI I GŁUPSZY" braci Farrelly , "NAGA BROŃ 33 i 1/3" Petera Segala ,"FLINSTONOWIE" Briana Levanta , "ŚNIĘTY MIKOŁAJ" Johna Pasquina , "CUD NA 34. ULICY" Lesa Mayfielda , "KIESZONKOWE" Richarda Benjamina , "ZŁOTO DLA NAIWNYCH" Paula Weilanda, "SPRZEDAWCY" Kevina Smitha...


Aż szkoda, że Amerykańskiej Akdemii Filmowej zabrakło odwagi i nonkonformizmu przy wręczaniu Oscarów podsumowującyh ten zdumiewający rok.
Gdyby przyznali Oscara w kategorii "Najlepszy film" właśnie filmowi KRÓL LEW, byłoby to piękne zwieńczenie blisko 100 lat animacji filmowej i nowe otwarcie. No i zaiste był to film, który ryknął najgłośniej. Rozdzierał serca. Na strzępy. Zaiste była to najdojrzalsza animacja, ale też największe wydarzenie roku. Rezonans tego filmu był bezdyskusyjnie największy, pomimo wybitnych ze wszech miar konkurentów.
KRÓL LEW był katartycznym doświadczeniem żywcem wyjętym z tragedii greckiej, opowieścią o śmierci, traumie i przepracowaniu, a następnie przezwyciężeniu jej, bez zaprzeczania jej.
Śmierć pozostawała w pamięci, naznaczała na całe życie. Nie wolno jej było wymazać, zanegować pomimo usilnych prób (hakuna matata). Śmierć jest taką samą wartością jak życie. Bez tej pierwszej nie docenialibyśmy tej drugiej. Dlatego w spotkaniu ojca z synem w chmurach po latach, Mufasa gniewnie mówi Simbie: ZAPOMNIAŁEŚ MNIE. ZAPOMNIAŁEŚ MNIE I ZAPOMNIAŁEŚ, KIM JESTEŚ. PAMIĘTAJ!

Nie sposób zapomnieć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones