Raczej o wszystkim : Sex, miłość, humor, dragi, korupcja, oszustwo, anal.

"Raczej o wszystkim : Sex, miłość, humor, dragi, korupcja, oszustwo, anal. "

Dokładnie... o wszystkim, a procz tego wszystkiego, genialne dialogi...
:))
Pozdrawiam

widze że kultura osobista na bardzo wysokim poziomie,nie oglądaj tyle pornoli bo to one wywołują agresje

ejj hipek, nie panikuj, "takich jak cott77 powinno się rozstrzeliwać bez sędziego i procesu" - ten fragment to raczej nie grozba lecz oczko puszczone do fanow pulp fiction, gdyz taki tekst zostal uzyty w filmie...tak w ramach skorygowania

Bez przesady panowie, uspokójcie się. Może na prawdę mu się nie spodobał. Ja dałem 8/10. Film mi się podobał, ale są lepsze, tak powiem. A tak swoją drogą cott77 mógłbyś używać innych słów na określenie kultowego filmu. I to na tyle.

Haplo, wszystko co powiedziales' to zwierzenie osobiste, tak?
Zajmij sie, naukami s'cislymi, to pomaga.

hehe... widzę, że kolejny nieudacznik wziął moje słowa do siebie. :) Możesz mi buty czyścić... jak cię kiedyś będzie stać na bilet. ;)

Tak jak opinia autora tematu jest beznadziejna, tak samo nazwałbym opinię człowieka nazywającego Pulp Fiction najlepszym filmem w historii kina. Zdajesz się być jednym z tych, którym wmówiono wielkość tego filmu i który głosi te słowa dalej mając nadzieję, że będzie dzięki temu kimś wielkim w towarzystwie. Film jest dobry, ale wynoszenie go na piedestał w tak odważny sposób jest nie tyle odwagą co głupotą.

Pozdrawiam.

No i do tego masaż stóp i bokserstwo :-)

idąc twoim tropem klan też jest o wszystkim...

tak ogladales... Moze spales a moze rodzice ci tv zaslonili.

Czego się spodziewać po człowieku który ocenia "Dawno temu w Ameryce" czy "K-Pax" na 1... No cóż... Przykro nam niezmiernie...

Przestancie wreszcie reagowac na te prowokacje to sie to wreszcie skonczy. Nie widzicie ze on nawet ponownie glosyu nie zabral w "dyskusji". Takie gnomy to tylko na to licza ze kogos zdenerwuja i jak sie ich bedzie traktowac jak powietrze to najprawdopodobniej przestana.

Hahaha, a ja myślę, że zapomniał zaznaczyć "Obserwuję"... Wiadome jest, że jest to albo prowokacja, albo człowiek, który wychował się na American Pie i nie rozumie nieco ambitniejszego kina...

Mógłbyś mi explicite wskazać jakiś "nieco ambitniejszy" film Tarantino? O ile pamiętam, podkreślał częstokroć, że robienie filmów jest dla niego zabawą i chciałby, żeby ich oglądanie było takąż dla widza. Nie słyszałem, żeby aspirował do miana twórcy nawet "nieco" ambitniejszego repertuaru.

Ha jak ten film jest o niczym to ja uwielbiam nicość!

Źle do tego podchodzicie. Kino jakie tworzy Tarantino nie jest dla każdego. Jedni je kochają, inni nie widzą w nim sensu. Twórca tematu jest zapewne typem farmera-patrioty , który płacze na Pearl Harbor czy innych patetycznych gównach i potem mówi jakie to piękne przesłania te filmy niosą. Ale jego mózg nie jest w stanie nie tyle zrozumieć ale docenić Pulp Fiction.

o niczym... bo może nie złożyłeś w całość poszczególnych "części" filmu, które nie pojawiały się po kolei??

pozdrawiam i zdrowia (umysłu) życzę

http://www.filmweb.pl/szukaj/forum?sort=RECENT_MOST_REPLIES_FACTOR&user=1122680& userTopics=true&userReplies=true
poczytajcie nagłówki ...krytyk się znalazł.
Mi najbardziej w Pulpie podobała się ostatnia historia a tekst Jimmiego o kawie mnie rozwalił

Oceny @cott77 Opór (2008) 10/10,Szczęki (1975) 10/10,Casino Royale (2006) 10/10 ale o gustach się nie dyskutuje a np. takie filmy jak Adwokat diabła (1997) 1/10,Buntownik z wyboru (1997) 1/10,Uśpieni (1996)6/10,Dawno temu w Ameryce (1984) 1/10 rozumiem żę te filmy nie przypadły ci do gustu ale żeby oceniac na 1 to przesada choćby za gre aktorów powinieneś dać przynajmniej 3

HAHAHA Ja daje ile chce a nie ile wypada dać

Ten film nie jest dla wszystkich, co nie znaczy, że ci którym się nie podoba są gorsi. Myślę, że jest to film, który powinien znaleźć się powiedzmy w setce najważniejszych filmów w historii, ale jestem stanowczo przeciw umieszczania go w setce najlepszych. Bo trzeba rozróżnić filmy, które wniosły coś nowego, jakąś nową jakość, tak jak PF od filmów które są naprawdę "dziełami" kinematografii. Pulp Fiction jest ważnym filmem wielkiej osobowości w świecie filmu, jest to film dobry, ale muszę przyznać że widziałem wiele lepszych. Świetne kreacje aktorskie, dobre dialogi, ciekawa fabuła, ale żeby nazwać coś arcydziełem trzeba czegoś więcej. Mam nadzieje że nie zostanę zmieszany z błotem za to co napisałem przez wyznawców Pulp fiction:)

Cytuję mino87 :

"Bo trzeba rozróżnić filmy, które wniosły coś nowego, jakąś nową jakość,
tak jak PF od filmów które są naprawdę "dziełami" kinematografii".

Definitywnie nie potrafisz rozróżniać. Pulp Fiction wniósł do
kinematografii więcej niż Ci się wydaje ;]

Wyznawców PF szukaj w USA. Ten film po prostu zasługuje na to, żeby
rozwiać wszelkie wątpliwości, że nie jest to szmira, lecz przemyślane
arcydzieło ;)

Pete chodziło mi o to, że PF wniósł do kina dużo, ale moim zdaniem nie jest to aż tak wielki film żeby uznawać go za arcydzieło. Nigdy nie nazwałbym tego filmu szmirą, bo to kawałek naprawdę dobrego kina, film który się pamięta. Zgadzam się również że film jest ciekawie skonstruowany i przemyślany. Po prostu dla mnie to jeden z wielu (no może nie tak wielu:))świetnych filmów, ale nie wybitny. To tylko moje skromne zdanie, szanuję tych którzy są nim zachwyceni.

Do mino87:

Szacunek. Liczę się z Twoim zdaniem i rozumiem o co Ci chodzi. Do
niektórych Tarantino przemawia bardziej, a do niektórych mniej. Jedni
wolą film z jasnym przekazem, historię przepełnioną uczuciami.
Wydawać by się mogło, że Pulp Fiction nie jest filmem, nad którym trzeba
by długo myśleć. Przeciwnie. Pomimo głupkowatych dialogów, komiksowej
akcji oraz nawiązania do kiczowatego kina jest w tym filmie coś
głębokiego. Być może to za sprawą zastosowaniem przez Tarantino
retrospekcji.
Denerwuje mnie tylko fakt, że są na filmweb.pl ludzie, którzy są
utwierdzeni w przekonaniu, że PF jest filmem o niczym. Naprawdę smutne
jest to, na jak niskim poziomie są gusta niektórych użytkowników.
Pozdrawiam wszystkich tych, którzy twierdzą, że jest to film wybitny.
Film naszych czasów ;)

zawsze znajdują się głąby którzy najlepszym filmom dają 1:)

Szanuję czyjeś zdanie, ale nie jest jasno powiedziane, że muszę się z
nim zgadzać.
Powiem tyle, że osoba, która twierdzi, że Pulp Fiction to film o niczym
jest w głębokim błędzie. Walczyłem już z niejakim amorrozzo i wiem, że i
tym razem nikogo nie przekonam co do wielkości tego filmu.
Walka z wiatrakami - nic poza tym. Zawsze znajdzie się taki co myśli, że
wie najlepiej. Pozdrawiam wszystkich gamoniów, którzy uważają, że PF to
kompletne dno ;)

żeby oglądać takie filmy trzeba reprezentować pewien poziom :]

"żeby oglądać takie filmy trzeba reprezentować pewien poziom :]"

Zadam sobie trudu żeby odpowiedzieć jeszcze raz na żałosne i dziecinne wnioski. Chłopie, wypowiadasz się w imieniu swojej pustki bezgranicznej w głowie.

No to Pete uświadom ciemne masy i napisz o czym wg Ciebie jest ten film.

Dla mnie ten film jest jak murzynek. Taki placek był kiedyś ale mi się znudził chociaz wciąż jest dobry ale nie chce mi się go zrobić. 1/10 Tematyka filmu jest żałosna.

Film fajny ale Wściekłe psy raczej bardziej przypadły mi do gustu.

Popieram :D

Czego wg. ciebie nie rozumieją wypowiadający się tutaj?

Musze poprzeć, niestety filmów Tarantina nie da się rozumieć bez znajomości historii kina a nie wiele osób ją zna

Prawda. Tylko ja, nawet jeśli mi się film nie podoba, nie pisze o nim:
"dno" albo "szmira", po to aby nie urazić fanów danego filmu.

Oczywiście,tylko że ja miałem ochote na dobry film i wydałem kase w sklepie ,włączyłem w domu, i co ,i oglądam dwóch nieźle ucharakteryzowanych czubów snujących się po mieście bez celu i sensu.
I mam w dupie że to jakaś klasyka kina czy czegoś tam,szkoda słów
A jeszcze bardziej mam w dupie czy sie znam ,albo czy jestem krytykiem,czy sie nie znam,albo że trzeba znać historie kina i takie tam pierdoły.

No już, spokojnie. Nie zaprzeczysz jednak że film potraktowałeś powierzchownie, od razu też widać że nie przepadasz za tym gatunkiem. Następnym razem po po prostu nie oglądaj gangsterki bo znowuż chwyci Cię bulwers, a my będziemy musieli wysłuchiwać twoich wypocin, czego ni nam, ni Tobie nie potrzeba do szczęścia ;-) Pozdrawiam.

ten komentarz to jest strata czasu.

Mysle ze Mrs. Cott77 probuje sie pozalic ze wydal pieniadze na film ktory za parenascie lat(jak juz dorosnie) wyciagnie z polki i po wlaczeniu go zauwazy swietny klimat, niezrownany humor z nutka filozofii oraz zacznie skupiac sie na fable a nie na poszczegolnych scenach i zacznie zalowac ze tak nawrzucal innym uzytkownikom filmwebu.

cott77, ten film jest świetny, możesz mi wierzyć. Jeśli 77 w nicku oznacza datę urodzin to współczuję...