Moi drodzy, dosłownie kilka minut temu zakończyłam oglądanie "Randki w ciemno'' i... nie moge powstrzymac się, by nie ocenić! Szczerzę przyznaję, ze ocena zaznaczona przeze mnie jako ''nieporozumienie'' jest mało adekwatna...żałuję, że nie można oceniać ''na minusie". Cóż, pytacie, sprawiło, że ów obraz zupelnie mnie nie zachwycił? Odpowiedź jest prosta: bo to badziewie. Juz spieszę, by rozwinąć owo okreslenie: jeżeli dialogi polegają wyłacznie na rzucaniu przekleństw (z którymi swoja drogą pięknej pani Dereszowskiej zupełnie nie do twarzy), a gra aktorska pana Szyca na prężeniu klatki piersiowej (którą ma, nie ubliżając oczywiście aktorowi, jak średnio wypasiony kurczak i bądźmy szczerzy- nie ma się czym chwalić, ale cóż- taka rola, więc pręży), to ja serdecznie dziękuję, postoję. Kogóż w tym filmie można pochwalić za rolę? Szyca? Dereszowską? Zamachowskiego? Resztę obsady? Otóż nie. Pochwalić to ja moge widoki prezentowane w filmie, co niniejszym czynię. Chwalmy łąki umajone, a wracając do filmu- tak naprawdę, co tu oceniać? Mierne dialogi, a raczej ich szczątkowe ilości? Komizm sytuacyjny, którego brak? Fabułę, z której nic nie wynika? Jak mawiają starozytni: nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać, czy nerwowo spoglądać na zegarek myśląc w duchu ''kiedyż się to wreszcie skończy!?''. Żałuję zmarnowanych na oglądanie "Randki w ciemno" niemal dwóch godzin, mogłam w tym czasie oddać się przyjemniejszym zajęciom, ale że nie mam zwyczaju przerywac ogladania filmu w połowie- dotrwałam do końca, bo a nuż nastapi jakiś nagly zwrot akcji... jednakże takowy nie nastąpił. I przysięgam na wszystko co mi drogie, to znaczy- jak mawiał znany z "Narrenturm" Szarlej- na mą kuśkę starą" że rękami i nogami bronić się bedę przed podobnymi produkcjami, a tu na forum wszem i wobec pozwalam sobie raz jeszcze ocenić: dno, moi państwo, dno! I ciekawość, co kusi tak ciekawych aktorow, jakimi są Tomasz Kot lub Lesław Żurek (ach, Reynevan!) do grania w takiej szmirze? To już pozostawiam najpewniej bez odpowiedzi. Kłaniając się nisko pozdrawiam ludzi czujących po obejrzeniu "Randki w ciemno" niesmak i mających ochote na absolutne wyeliminowanie tego typu produkcji z polskiej kinematografii. Mielgo wieczoru, Aśka.