Scenariusz nie grzeszy oryginalnością, film nie ma jakiegoś głębokiego przesłania moralnego, ale to bardzo sprawna, doskonale zrealizowana opowieść. Taka tańsza wersja Avatara, który także ani głęboki, ani specjalnie oryginalny nie był. Nie mam pojęcia skąd taka niska ocena, bo dobrze się ogląda, scenarzysta nie traktował widzów jak debili, nie ma tu dramatycznych nielogiczności, wszystko idzie wartko i w miarę spójnie. Moim zdaniem solidne 6.