PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=601997}

Czerwone światła

Red Lights
6,5 27 970
ocen
6,5 10 1 27970
6,0 3
oceny krytyków
Czerwone światła
powrót do forum filmu Czerwone światła

Czytam komentarze i wydaje mi się, że niektórzy nie zrozumieli o czym ten film był. Ale po kolei, bo w głowie mam pełno myśli.
Ktoś napisał, że "film jest jednoznaczny". I na tym polega wielki błąd. Na myśleniu, że skoro film jest o dwójce naukowców, którzy demaskują zjawiska paranormalne, to znaczy, że na koniec mamy dostać takie potwierdzenie. Bądź też wielkie starcie z głównym antagonistą, który okaże się magiem pokroju Gandalfa. Nic bardziej mylnego. Nie wiem, może nie dosłyszałam czegoś, czemu Margaret zaczęła interesować się zjawiskami. Ja odniosłam wrażenie, że ona jednocześnie na siłę szuka potwierdzenia ich istnienia by móc odesłać syna jak też chce, by to wszystko było bzdurą, dzięki czemu może usprawiedliwiać sama przed sobą fakt, że tego syna nie da rady odłączyć. Im bardziej nie wierzy w "inny świat" tym dłużej może go mieć przy sobie.
Czemu Tom do niej dołączył? Tego nie wiemy aż do końca filmu, tylko że ...
Wszystkim, którzy nie zauważyli, że to on jest sprawcą wszystkich dziwnych zjawisk polecam kino inne niż amerykańsko-hollywoodzkie, a nauczycie się oglądać film a nie tylko na niego patrzeć. Zdolności Toma można zauważyć już w scenie w kawiarni. A od jego tekstu podczas wywiadu telewizyjnego wszystko jest jasne. A jeśli ktoś podczas "snu" wciąż nie był pewny to ja nie wiem :)
Czemu Tom i Margaret pracowali wspólnie? Ona świadomie szukała zaprzeczenia tych zjawisk a nieświadomie - ich potwierdzenia. On odwrotnie - podświadomie chciał uwierzyć, że one nie istnieją, ale świadomie wiedział co potrafi, więc liczył, że nie jest na świecie sam.
Postać Silvera, to czy miał zdolności nadprzyrodzone czy nie, jest na drugim planie. To nie o niego tu chodzi, choć wydawałoby się zupełnie inaczej. On jest tylko odwróceniem uwagi, a sądząc po tym, jak wielu płacze, że nie wyjaśniło się, czy naprawdę coś potrafił, jak lewitował itd. oznacza, że swoje zadanie wykonał w 100%. Tak odwrócił uwagę, że nie zauważyli oni o czym jest ten film.
Oczywiście, było sporo niedociągnięć, przy kilku scenach, jak ta bójka w kiblu i tytanowa głowa, to twórcy polecieli po bandzie, ale nie przeszkodziły mi one w odbiorze całokształtu.

Kasiek_haz

Silver oczywiście był oszustem. Widać Ty też dokładnie nie obejrzałaś tego filmu. Na odkryli że oszukiwał i dodatkowo nie był ślepy.

ocenił(a) film na 7
impromptu2

Chyba się jakieś nieporozumienie wkradło, bo doskonale załapałam fakt, że Silver jest oszustem i nie jest ślepy.

ocenił(a) film na 7
Kasiek_haz

"On odwrotnie - podświadomie chciał uwierzyć, że one nie istnieją, ale świadomie wiedział co potrafi, więc liczył, że nie jest na świecie sam." - o Tomie. W tym problem, że nie wiedział świadomie co potrafi i dopiero na końcu filmu przekonuje się o swoich zdolnościach i dochodzi do tego, że to on to wszystko robił. Przecież przez cały czas był przerażony, bo był święcie przekonany, że to wszystko sprawka Silvera, że Silver próbuje go odciągnąć od "badań" nad nim.

ocenił(a) film na 7
madzia19729

"... !!A whole life spent denying myself; searching in silence for someone like me. A whole life looking for an answer, without finding it!!... You can't deny yourself forever... I did what you'd have wanted, !! but I'll never forgive myself for not revealing myself, for not at least giving you the consolation of knowing that there is something else !!."

Wyraźnie - on wiedział co potrafi, przez całe życie. I przez całe życie nie chciał się z tym pogodzić, nie przyznał się nawet Margaret. Szukając kogoś takiego jak on sam szukał pocieszenia dla siebie. Jednak natrafiając na hochsztaplerów coraz bardziej wypierał się swoich możliwości. W postaci Silvera szukał ostatecznego potwierdzenia, bo jeśli nie Silver, to kto? A kiedy i Silver go zawiódł stracił siłę do szukania, przestał walczyć z tym co potrafi i się temu poddał.

ocenił(a) film na 7
Kasiek_haz

Zwracam honor. Jakoś mi to umknęło chyba :)

użytkownik usunięty
Kasiek_haz

Czy ktoś mógłby wyjaśnić o co SPOILER ! chodziło z tym notesem który Tom odebrał temu facetowi przed teatrem gdzie występował Palladino ?

ocenił(a) film na 7

Informacje o ludziach na widowni.

ocenił(a) film na 7
Kasiek_haz

I, według mnie także, to jest to własnie - 7/10 !!!

ocenił(a) film na 5
Kasiek_haz

Niby fajnie ale z drugiej strony szkoda, że postawiono pokazać, że jednak "coś" jest....bo może ten film by otworzył niektórym ludziom oczy jak dają się robić w jajo.

saitek

Gdyby film pokazywał, że wszystko poza głównym nurtem nauki jest kłamstwem, byłby jednowymiarowy i stronniczy. Mówiąc inaczej byłby po prostu bublem. Należy sobie zdać sprawę, że główny nurt nauki tez się myli i to wcale nie rzadko. Przykładów jest wiele chociażby postrzeganie chorób 500 lat temu i dzisiaj..Gdybyś ludziom 500 lat temu powiedział, że są wywoływane przez drobnoustroje, to by uznali by Cię za wariata..Może to głupio zabrzmi, ale nauka boi się odkryć i zmian;), no ale taka nasza natura..Boimy się burzyć ustalony już wcześniej porządek. Taki porządek jest obecnie burzony w fizyce- okazuje się, że nie potrafimy opisać wszystkich zjawisk występujących w kosmosie za pomocą klasycznej fizyki. Także czy niektórzy ludzie mają paranormalne zdolności czy nie, to nie nam oceniać. Istnieje na pewno wielu oszustów, ale są rzeczy, których jednak nie sposób wyjaśnić. Nasz mózg jest ciągle dla nas tajemnicą i nie do końca wiemy jakie ma możliwości. Przykładem jest tu tzw jasnowidzenie. Jak wyjaśnisz zdolności niektórych ludzi do odnajdywania osób zaginionych? Uważasz, że policjanci korzystający z ich usług to wariaci? Więc jak wyjaśnić ich skuteczność..? Takich pytań jest wiele..Ja mam do nich agnostyczne podjeście, tzn dopóki coś nie jest udowodnione (czy jest prawdziwe czy nie), to nie będę w to wierzył lub nie wierzył. Moim zdaniem najlepszą możliwą rzeczą jest badanie takich zjawisk, a uznanie ich z miejsca za fałszywe może nie pozwolić na jakieś odkrycie.

TomasT

Przepraszam błąd. Gdybyś ludziom 500 lat temu powiedział, że choroby wywoływane są przez drobnoustroje, to by uznaliby Cię za wariata*

TomasT

bez by;)

ocenił(a) film na 5
TomasT

"Może to głupio zabrzmi, ale nauka boi się odkryć i zmian;)"

Nie może tylko to głupio brzmi. Nauka się zmienia bo udowodnione nowe odkrycia ją zmieniają. Jak sam napisałeś postrzeganie chorób się zmieniło bo zostało udowodnione skąd się biorą.

"Także czy niektórzy ludzie mają paranormalne zdolności czy nie, to nie nam oceniać. " Co to za bzdura kolejna. :D

To czy ktoś ma paranormalne umiejętności można udowodnić doświadczeniami. Jeśli ktoś czyta w myślach to powinien mieć tyle udanych prób by wykluczyć procentowo fart. :) Jak ktoś włada telekinezą to niech unosi meble. Nie wiem czy wiesz ale czeka spora sumka na kogoś kto udowodni, że ma paranormalne zdolności.

ocenił(a) film na 7
saitek

Może to głupio zabrzmi, ale nauka boi się odkryć i zmian;)" - to częściowo prawda. Jeśli, jako naukowiec, masz przewartościować pewne prawdy, na których bazujesz, to po prostu może dojść do tego, że wypierasz inne możliwości lub brniesz w błędną metodologię. Na kartach historii wiele takich przypadków. Może nie tyle nauka, co ludzie ze świata nauki, boją się odkryć i zmian :)

ocenił(a) film na 5
Hela92

Ja wiem, że np. Darwin albo Kopernik zwlekali z publikacją swoich teorii żeby je lepiej dopracować i z powodu swojej religijności. Bali się reakcji wierzących i instytucji i jednocześnie bali się wykorzystania swoich badań przeciwko religii. :) No ale yh...jednak opublikowali.

W nauce piękne jest to, że jeśli przez lata uznaje się coś za pewnik a potem przychodzi naukowiec i odkrywa coś nowego co zmienia naszą dotychczasową wiedzę to po sprawdzeniu tego przez środowisko naukowe następuje zmiana.

Jasne jest jakiś tam astrofizyk, który pracuje w kreacjonistycznym muzeum i jakiś tam znany geolog (niestety nie pamiętam już nazwisk), który też bierze Biblię dosłownie, ale oni nie dokonują żadnych odkryć. Poświęcili czas na edukację by potem to wszystko odrzucić bo tak się boją wyjść ze swojej strefy komfortu. :)

Poproszę jakieś sensowne współczesne przykłady naukowców, którzy nie opublikowali swoich odkryć bo bali się zmian i odkryć.

saitek

Kompletnie mnie nie zrozumiałeś. Jeśli byłbyś naukowcem wiedziałbyś o czym mówię. Istnieje coś takiego jak główny nurt nauki. Jeśli ktoś wychyla się poza niego, to uważany jest za hochsztaplera. Szkoda jednak pisać o takich rzeczach, mnóstwo takich historii jest w internecie. Najpopularniejszym współczesnym naukowcem, którego odkrycia odrzucano, wręcz blokowano jest Dan Shechtman, laureat Nobla z 2011 roku.

ocenił(a) film na 5
TomasT

czlowieku... 2 lata

saitek

Dopiero teraz przypadkiem przeczytałem Twoją wypowiedź;) (inny użytkownik odpisał mi i dzięki temu dotarłem do Twojego postu).

saitek

Jesteś zakutym głąbem i chyba zostaniesz takim do końca życia :/
Wnoszę po tym jak z uporem maniaka grasz debila i nie chcesz zrozumieć co do ciebie ktoś pisze.

"W nauce piękne jest to, że jeśli przez lata uznaje się coś za pewnik a potem przychodzi naukowiec i odkrywa coś nowego co zmienia naszą dotychczasową wiedzę to po sprawdzeniu tego przez środowisko naukowe następuje zmiana."
Nauka jest smrodem, dlatego że jak przychodzi ktoś z czymś nowym co jest przeciw dotychczasowej wiedzy to... GNOJĄ GO I JEST MĘCZONY LATAMI, zanim w końcu przyznają z bólem mu rację! Niektórym to przyznają rację dopiero po śmierci.

Nauka jest sk..syństwem bo najpierw LATAMI tępią ludzi, narzucają im wolę mówiąc "TAKA JEST PRAWDA! Tak macie uczyć dzieci w szkole! Tak macie uczyć wszystkich ludzi! A jak, któryś będzie przeciw to macie mówić, że jest głupi, zacofany itd

A gdy w końcu po dekadach okazuje się, że się pomylili, to jest tłumaczenie się tępej świni, ameby bez honoru i godności "oj tam oj tam... taka jest nauka, tak? Ale teraz już wiemy, że tamto nie było prawdą, tak? To się odpindolcie, tak? Nie wolno nas krytykować, za to że przez tyle lat wciskaliśmy wam ciemnotę i tępiliśmy każdego kto mówił inaczej,tak? ALE TERAZ! Teraz to już mówimy prawdę! A każdy kto kombinuje inaczej to debil".
I tę największe s..wysyństwo 'nauki', plebs i debile określają jako "piękno nauki"
Czyli to, że najpierw możesz się mądrzyć, gnoić, pouczać innych "jak jest", a jak się okaże, że tak nie jest - to możesz się wykręcić jak ścierwo "oj oj oj, nauka się zmienia".

A ty wielki znawco nauki, nagle wypierasz, że "środowisko naukowe" wyśmiewało i krytykowało Einsteina. Bo niby 'nie znasz przykładów'.

Może i 'nauka' to fajna 'idea'. Ale niestety nauką zarządzają LUDZIE. A ludzie są SŁABI. Sterowani instynktami, ambicją, potrzebą stabilizacji itd. A NAUKOWCY TO LUDZIE!
I ludzie psują ideę nauki, tak samo jak ludzie psują ideę religii. Wpitalają ten ludzki pierwiastek zepsucia w ideę i ją korumpują.

A ta dzisiejsza nauka dzieli się na tę "praktyczną" (wynalazki z biologii, mechaniki, inżynierii) - która została skorumpowana przez koncerny i polityków. Gdzie jak jest presja to ci naukowcy potwierdzą, że jedzenie kupy jest zdrowe albo że w gatunku ludzkim nie ma podziału na dwie płcie.

I naukę "filozoficzną", czyli rozpatrują rzeczy, które nie mają ŻADNEGO WPŁYWU na los ludzi dzisiaj. Typu początek wszechświata, brzeg wszechświata, itp.
I ta z kolei nauka jest skorumpowana przez środowisko naukowe (ludzi), gdzie znowu każdy kto wyskoczy choćby z koncepcją, że nie było wielkiego wybuchu, że brak masy można wyjaśnić prościej i bardziej racjonalnie (błędami w obliczeniach i nie uwzględnieniem spinu (momentu pędu), a nie jakimiś czarami typu "czarna energia i czarna materia).
Ja słyszałem o WIELU takich koncepcjach, z polskich to chyba nazywał się Popławski.
I co? Słyszałeś o nim? Widziałeś, żeby "środowisku naukowe" się nim przejęło i sprawdziło jego badania?

NIE! Zostali olani i zamiecieni pod dywan.

A ty tu bambdolisz jakiś bełkot o bzdury o "pięknie nauki", jak jakiś fan filmów o "Little pony" gdzie miłość i dobroć zwycięża.


"Jasne jest jakiś tam astrofizyk[..]" O i już małpa sobie zaczyna wybierać, który astrofizyk jej pasuje, a który nie. Wyjdź ze swojej "strefy komfortu" małpo, gdzie słuchasz tylko tych którzy potwierdzają to w co wierzysz!

"bo tak się boją wyjść ze swojej strefy komfortu. :)"
Wyjdź ze swojej strefy komfortu i przestań wierzyć w wielki wybuch, bo opiera się na POSZLAKACH, a nie dowodach. Zresztą cała ta nauka 'filozoficzna' działa wbrew klasycznym zasadom nauki.
A zasada ta mówi: jest teoria, potem są eksperymenty wielokrotnie ją potwierdzające, wykonane przez wielu niezależnych badaczy, sprawdzających się nawzajem.
Albo - jest zjawisko fizyczne, występujące WIELOKROTNIE, POWTARZALNIE, dające się powtórzyć i potem staramy się znaleźć opis 'matematyczno-naukowy' który tłumaczy lub opisuje zasadę występowania tego zjawiska.
Wielki wybuch - nie ma związku Z ŻADNĄ z tych zasad!
Ani nie powtarzalny, ani nie występujący wielokrotnie, ani nie weryfikowalny itd.
Próby matematycznego uzasadnienia filozoficznych koncepcji!

ocenił(a) film na 5
rhotax

Jeśli myślisz, że będę czytał ten Twój wysryw po tym jak go zacząłeś to się mylisz. A i daj adres to wyśle ci złotą łopatę.

saitek

tak jest, sprzedaj się za jakieś grosze, żeby potem zamknęli cie w laboratorium... :P

saitek

Ale chyba wiesz, że bez problemu ludzie udowodnili swoje moce bo zjawiska paranormalne są faktem naukowym, życie po życiu istnieje a śmierć nie jest końcem co nie ;) A Randiego to ja już wyjaśniłem.

ocenił(a) film na 5
AlexRener

Bez problemu? Udowodnili? xD Podaj źródła.

saitek

Nie muszę. Randi jest już w niebie więc udowodnił to. Ja biorę leki psychotropowe na nerwicę i koniec kropka.

ocenił(a) film na 5
AlexRener

iks de

ocenił(a) film na 4
TomasT

ja ci to wyjaśnie jak nie rozumiesz.

ludzie widzą to co chcą widzieć. udaj się do 100 jasnowidzów z pytaniem gdzie lezą zwłoki martwego kogoś tam a z czystej zasady prawdopodobieństwa któryś albo nawet kilku trafi.

Tak więc skończ z tekstami typu: "jak wytłumaczysz to czy tamto" bo to można spokojnie zrzucić na przypadek.
Twoje teorie o jasnowidzach są tylko wymysłami niepoprartymi niczym.

Jest coś takiego jak nagroda randiego - milion dolarów dla osoby która udowodni swoje JAKIEKOLWIEK zdolności paranormlane. I teraz przygotuj się bo to może być dla ciebie szok. Nikt nigdy niczego nie udowodnił.

I to są FAKTY.

BartasBartas

Magik James Randi był jedną z osób, które natchnęły twórców Red Lights do stworzenia tego filmu. To bardzo zły przykład, bo Randi stworzył swoją nagrodę do promocji własnej osoby, a nie do realnych badań naukowych nad zjawiskami paranormalnymi. Nikt nie bierze tej nagrody i Randiego serio, przez jego wydumane wymogi formalne oraz odrzucanie bez powodu wniosków wielu osób.
Nawet główny nurt naukowców krytykuje Randiego za jego zachowanie.
Należy też podkreślić, że Randi przegrał kilka spraw sądowych z osobami, które uważają, że mają zdolności paranormalne.
Co do jasnowidzenia, to możesz być sceptykiem, ale nie możesz kłamać. Są tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy spraw, które zostały rozwiązane dzięki jednemu (anie 100) jasnowidzowi. Jak napisałem wyżej też nie do końca w to wierzę, ale jednocześnie nie nastawiam się na definitywne odrzucanie zdolności paranormalnych. Moim zdaniem to jedyne słuszne podejście do spraw nie do końca jasnych. Bo jeśli jesteśmy nastawieni na przyjmowanie bądź odrzucanie określonych danych, to nigdy w pełni profesjonalnie nie będziemy w stanie zbadać danego zjawiska.

ocenił(a) film na 4
TomasT

ok kolego
mogą być tysiące niejasności, dziwnych spraw czy rzeczy które ciężko wyjaśnić ale FAKTY są takie, że nikt nigdy nie udowdnił żadnych nadprzyrodzonych zdolności.
trzymajmy się faktów a nie tego co nam się wydaje.

A fakty są takie, że jasnowidzenie, zginanie łyżek siłą umysłu i inne moce są tak samo prawdziwe jak yeti i potwór z loch ness czyli ktoś coś tam widział ale NIC NIGDY NIE UDOWODNIONO.

Ja jerstem prostym człowiekiem i wierze w nauke. Na dzisiejszy stan wiedzy żaden człowiek nie posiada żadnych nadprzyropdzonych zdolności. Jak coś się zmieni i nauka to potwierdzi to będę skłonny na nowo zastanowić się nad tematem nadludzkich zdolności ale na dziś dzień to jest fikcja - i to jest jedyne słuszne podejście kolego

BartasBartas

Nie mogę się zgodzić z Twoim zdaniem, a wręcz muszę je potępić.
Jeśli nie umiesz udowodnić nieistnienia czegoś, to nie możesz tego nazwać fikcją.
Takie myślenie podważa podstawowe zasady logiki.
Takie nastawienie negatywnie może wpływać na podejście do nowych odkryć, a wręcz je uniemożliwiać. Cieszę się zatem, że nie jesteś naukowcem;).
Wyobraź sobie, że 500 lat temu ktoś powiedziałby jakiemuś człowiekowi, że jego obraz, głos, może być odbierany tysiące kilometrów dalej. Jeśli potrafiliśmy zbudować telefon, wideofon, sieć komórkową, radio, to dlaczego za następne 500 ( a może 50 i mniej) mamy nie porozumiewać się za pomocą myśli. Są już roboty sterowane myślami. Telepatia stanie się więc czymś naturalnym..
No i na sam koniec mam dwa proste pytania. Czym dla Ciebie jest intuicja? Czy często z niej korzystasz?

ocenił(a) film na 4
TomasT

zaczne od końca czym dla mnie jest intuicja? i czy często z niej korzystam.

nie zamierzam iść w tę strone bo to jest typowe odciągnięcie wzroku od tematu dyskusji. Jest to powszechny zabieg retoryczny stosowanych przez np. polityków. Nie wiem czy robisz to świadomie czy nie ale idźmy tam.

a potem piszesz o telefonie więc ci wyjaśnie. TAK 1000 lat TEMU TELEFONIA KOMÓRKOWA BYŁA FIKCJĄ! Dziś nie jest. Tak samo dziś jasnowidzenie JEST FICKJĄ. Jak je udowodnią to już nie będzie.
PS. NIKT NIE UDOWODNIŁ TELEPATII więc nie pisz bzdur

Istotą dyskusji jest to czy wierzymy w jasnowidzenie i inne zdolności nadprzyrodzone.

I teraz przechodzimy do sedna twojej wypowiedzi.
rzucasz teze - błędną, nieprawdziwą i kompletnie głupią i uznajesz ją jako niezaprzeczalną podstawe do dalsze dyskusji.

piszesz:
"Jeśli nie umiesz udowodnić nieistnienia czegoś, to nie możesz tego nazwać fikcją.
Takie myślenie podważa podstawowe zasady logiki."

co to za bzdura? przecież jest dokładnie odwrotnie. jeśli nie umiesz udowonić ISTNIENIA czegoś to nazywasz to fikcją.
Zgodnie z zasadami nauki i logicznego myślenia udowadnia się ISTNIENIE czegoś a nie nieistnienie. Nie ma czegoś takiego jak udowadnianie nieistnienia więc twoje odniesienie do logiki było strzałem w stope.

A jeśli twoje założenie miałoby sens no to fikcją nie można nazwać DOSŁOWNIE NIC, bo nie da się udowodnić niestnienie czegokolwiek. Po prostu się nie da.
Czyli według ciebie fikcją NIE jest np. to że:
- w nocy gdy śpimy niepozmywane po kolacji brudne talerze magicznie ożywają wyrastają im nogi i ręce wychodzą z kuchni otwierają sobie drzwi kluczem i oblatują całą ziemie kilka razy z prędkością światła tak dla zabawy a potem wracają zakluczają sporwotem drzwi, wchodzą do zlewu na swoje miejsce i znikają im nogi
albo to że:
- w argentynie istnieje niewidzialny gatunek 120 metrowych kangurów który unoszę się nad ziemią i potrafią zatrzymywać czas.

Wkońcu nie jesteś w stanie udowonić niestnienia tych rzeczy tak samo jak ja nie potrafie udowodnić nieistnienia jasnowidzenia.
Więc jak się zgodzisz ze mną że fikcją nie są te talerze i kangury to ja się zgodze z tobą że fikcją nie jest jasnowidzenie.

A jeśli się nie zgadzasz to czekam na argumenty.
To jest dyskusja a dyskutować można tylko z argumentami. Nie da się dyskutować z wiarą w coś albo w to że ci się wydaje. Poproszę więc o argumenty.

ocenił(a) film na 4
TomasT

Apropo twojej telepati która jak piszesz już istnieje.

"Australijskie Towarzystwo Sceptyków ufundowało nagrodę w wysokości 100 000 dolarów każdemu, kto dostarczy rzetelny dowód na istnienie tego zjawiska, lub zgodzi się na poddanie wiarygodnym testom na własne zdolności tego rodzaju i zdolności te okażą się prawdziwe. Nagroda nie została dotąd przyznana."

czyli w skrócie cały twój post i twoje dowody na poparcie twoich tez to podsumujmy:
1. nieprawdziwa teza o udowadnianiu niestnienia i poparciem to logiką gdzie zasady logiki mówią o tym że jest dokładnie odwortnie.
2. błędny przykład o tym że telefonia komórkowa 500 lat temu była nie do pomyślenia więc nie była fikcją - znowu źle 500 lat temu BYŁA TO FIKCJA.
3. i na koniec argument o sterowaniu robotów myślami które nie ma NIC wspólnego z telepatią a jest to czysta nauka. Wykorzystują tam czujniki EEG i EMG.
To jakby napisać że człowiek może latać bo już latamy samolotami. NIE człowiek nie może latać i telepatia nie istnieje.

Skoro dowłujesz się do logiki napisze twoim językiem.
Twoja wypowiedź to szereg błędów logicznych.
1. błędne założenie które uznajesz za prawdziwe.
2. wyciąganie złych wniosków - to że 500 lat temu telefonia była niemożlwia to nie znaczy że NIE BYŁA fikcją.
3. Sterowanie robotów myślami nie ma nic wspólnego z telepatią tak jak latanie samolotem nie nic wspólnego z lataniem człowieka.

I na sam koniec kolejna twoja bzdura którą uznajesz za prawdziwą.
moje nastawienie nie uniemożlwia nowych odkryć. naukowcy też pracują nad nowymi rzeczami starają się je udowodnić ale wiesz co? DOPÓKI ICH NIE UDOWODNIĄ TO UZNAJĄ JE ZA FIKCJE!

BartasBartas

Ale chyba wiesz, że bez problemu ludzie udowodnili swoje moce bo zjawiska paranormalne są faktem naukowym, życie po życiu istnieje a śmierć nie jest końcem co nie ;) A Randiego to ja już wyjaśniłem.

ocenił(a) film na 4
TomasT

I jeszcze coś - jak już zacząłem wymieniać twoje kłamstwa i naginanie faktów to zagłębiłem sie we wcześniejszy post i kilka twoich "faktów" w nim zawartym

piszesz :
"Randi stworzył swoją nagrodę do promocji własnej osoby, a nie do realnych badań naukowych nad zjawiskami paranormalnymi"

a to nie jest fakt, to jest TWOJA PRYWATNA OPINIA - nie traktuj swoich opinii jako fakty w dyskusji bo jest to błąd logiczny. No chyba że to fakt to wtedy poprosze jakieś źródło - i pamiętaj że takie zdanie o promocji przeczytane na innym portalu ,który krytykuje randiego to dalej jest prywatna opinia tyle że kogoś innego.

piszesz:
"Nikt nie bierze tej nagrody i Randiego serio, przez jego wydumane wymogi formalne oraz odrzucanie bez powodu wniosków wielu osób."

poprosze o źródło bo ja znalazłem tylko że ponad 1000 osób próbowało i wszyscy się wycofywali sami uznając że:
- nieadekwatne są kwalifikacje Randiego i organizatorów testu,
- oraz że ich zdolności z zasady nie da się zweryfikować miarodajnym testem.

lecimy dalej, piszesz:
"Nawet główny nurt naukowców krytykuje Randiego za jego zachowanie. "

poprosze o źródło

piszesz:
"Należy też podkreślić, że Randi przegrał kilka spraw sądowych z osobami, które uważają, że mają zdolności paranormalne."

poprosze o źródło


narazie to wygląda na to że zasypałeś mnie argumentami, które sam sobie wymyśliłeś albo przekręciłeś i nagiąłeś żeby ci pasowały do tezy

ŻADEN, dosłownie ŻADEN twój argument nie okazał się być prawdą.
Gratuluje osiągnięcia perfekcji w sztuce prowadzenia dyskusji. Możesz zostać politykiem.

BartasBartas

Nie szkoda Ci zaśmiecać fora filmowego wywodami na temat Twojego podejścia do rzeczy niewyjaśnionych?
Próbujesz na siłę udowodnić, że kłamię, naginam fakty- cholera Ty nie jesteś na pewno po politologii, albo nie jesteś politykiem?
Przyznaję się do błędu na temat dowodu logicznego, pisałem to pod wpływem chwili i na pewno, nie da się udowodnić nieistnienie czegoś- jest to błąd logiczny. Nie miałem jednak zamiaru sięgać po dowody i logikę w swoich wywodach, ale stwierdzić fakt, że jeśli nie udowodniliśmy istnienie czegoś, to nie znaczy, że to nie istnieje.
Nauka nie może zamykać się na nowe odkrycia, jeśli to zrobi, umrze śmiercią naturalną.
Stwierdzasz, że telepatia nie istnieje. To jest Twoja opinia nie poparta żadnymi badaniami naukowymi.
Ja akurat czytałem wiele artykułów stwierdzających, że telepatia może być w zasięgu ludzkiego mózgu. Badania nad sterowaniem myślami robotów dążą do tzw telepatii inżynierskiej. Jest już ona możliwa, oparta na metodzie TMS, ale bardzo długotrwała. Może za 100, może 300 lat będziemy telepatycznie rozmawiać ze sobą, sterować urządzenia myślami i nie będzie do tego potrzebne coś paranormalnego, ale zwykła nauka. To nic innego jak telepatia, tylko wspomagana, dlatego nazywana jest inżynierską.
Istnieją także dowody na zwykłą, naturalną telepatię, która oparta jest na naszych instynktach. Stąd moje pytanie o intuicję, z której każdy czasami korzysta, z przeczucia, które nie wiadomo skąd się bierze. Być może właśnie z telepatycznych zdolności naszego mózgu opartych na biofizyce kwantowej. Nie będę się nad tym rozpisywał bo to forum filmowe, ale wystarczy wpisać nazwiska Penrose i Hameroff aby dowiedzieć się nieco więcej na temat naukowych badań nad możliwościami mózgu.
TAKŻE TO NIE JEST MAGIA, ALE NAUKA I DENERWUJĄ MNIE OSOBY, KTÓRE WIECZNIE SĄ SCEPTYKAMI, A JEDYNYM ICH ARGUMENTEM JEST BO TAK..Rzeczywiście 1000 lat temu telefonu nie było, ale to nie jest fikcja, że dzisiaj się pojawił. Fikcją dzisiaj nie jest też telepatia, przynajmniej ta inżynierska. Niestety fikcją nie są też takie osoby jak Ty, sceptycy, którzy najchętniej siedzieliby nadal w średniowieczu i palili czarownice na stosie..
No i na sam koniec RANDI, człowiek ośmieszony we własnym i naukowym środowisku, na którym opierasz swoje wypowiedzi. Proszę odpuść go, bo to już przegięcie.
Po co Ci jakieś źródła, jak wystarczy włączyć google..Nie udawaj, że o nim nie czytałeś złych rzeczy..
No ale ok proszę:
Randi przegrał najgłośniejszy proces z Uri Gellerem, moim zdaniem (tu podkreślam moim zdaniem), także nie do końca czysto grającym.
Randi wielokrotnie był łapany na kłamstwie, byleby tylko udowodnić, że zdolności paranormalnych nie ma. Sam się zresztą do tego podczas wywiadu przyznał.
Kłamał nawet co do swojej seksualności, a przez swojego partnera miał poważne problemy z prawem (podrobienie dokumentów, kradzież tożsamości).
Randi jest krzykaczem, pyszałkiem i wyzywa wszystkich, którzy się z nim nie zgadzają.
Randi jest tym co co tępię- Ideologią racjonalizmu - kimś, kogo nie interesuje prawda, nie interesuje rozwój nauki.Skupia się na zaprzeczaniu - często wbrew rozsądkowi - nawet temu, co już dawno do obszaru nauki przeniknęło. NIE BĄDŹ RANDIM.
Randi był bez wątpienia natchnieniem dla twórców Red Lights, więc nie radzę opierać się na jego nazwisku;).
Niestety nie mogę tutaj umieszczać źródeł, dlatego podałem nazwiska i zapraszam do wyszukiwarki internetowej;).

ocenił(a) film na 4
TomasT

sory nie chce mi się tego czytać.
przeszła mi już ochota na dyskusje na forum ale jestem pewien że napisałeś mnóstwo ciekawych rzeczy :-)

pozdro

PS. jak kiedyś będe w nastroju to przeczytam i posprzeczamy się dalej ;-)

BartasBartas

Kiedyś rozmawialiśmy z kolegą nt. UFO :>
Jest tyle 'materiałów'. A niektóre są tak 'bezpośrednie', takie że widzisz gościa, widzisz go z 'gęby', podane jest nazwisko i stopień. Sprawdzasz w internecie i jakoś wychodzi, że rzeczywiście jest taki pilot, że to nie jest po prostu aktor co gra wymyślonego pilota.
No to potem musisz to sobie tłumaczyć, że on tak gada żeby być sławny.
itd. itd.
WSZYSTKO sobie w głowie tłumaczysz, żeby tylko zaprzeczyć.
W końcu, przychodzi zmęczenie i czas zadać fundamentalne pytanie. I tak zadaję pytanie koledze:
To co by ci udowodniło, że kosmici istnieją? Wiem! Pewnie tylko twoje osobiste doświadczenie, dało by ci dowód - bo inaczej to zawsze będą jacyś pośrednicy, którzy mogą cię okłamywać, mogą mieć jakiś ukryty interes, mogą manipulować itd.
Dopiero gdybyś TY SAM zobaczył spodek lądujący w lesie, poczułbyś ten dziwny promień, to wtedy byś dopiero uwierzył?

I wiesz co odpowiedział ten kolega? :D

- Nie! To wcale nie dowód! Bo wtedy np. to mógłby być efekt działania jakiś środków halucynogennych, narkotyków, które ktoś mi podrzucił niepostrzeżenie bo chciał żebym uwierzył w UFO!

ROZUMIESZ TO?! Wyparł by WŁASNE DOŚWIADCZENIE bo tak bardzo nie chce wierzyć w ufo :D

Czy to nie jest typ ZAKUTEGO ŁBA, do którego już nic nie dotrze?

No to pytam go: Skoro nie przemawiają do ciebie stwierdzenia pośredników, wypierasz własne doznania, tzn. że nie ma szans żebyś uwierzył w UFO?

- No nie, jak 'naukowcy' powiedzą, że istnieją - to uwierzę.

:D
Nagle znalazł sobie 'sektę', znalazł sobie 'pośredników', których wybrał :D

ocenił(a) film na 4
rhotax

jak dla ciebie naukowcy ich badania naukowe to jest sekta to nie musisz nic więcej mówić. Zza monitora widze twoją fioliową czapke


PS. oczywiście że badania naukowa są rzetelniejszym źródłem niż to co ci się wydaje że twoje oczy widziały.  To jest tak oczywiste że smutne że wogóle musze ci to tłumaczyć. Także tobie się wydaje że to kolega jest śmieszny w tej historyjce ale tak naprawde to ty tu jesteś tym z którego się należy śmiać.

rhotax

Z tą wiarą w naukowców to ten Twój kolega rzeczywiście przesadził.
Natomiast ma rację z tym, że nie należy w 100% ufać swoim zmysłom (wzrokowi, słuchowi, itd.) i doznaniom.
Zostało to empirycznie udowodnione, jak łatwo jest oszukać nasze zmysły. Skoro można je łatwo oszukać, to do końca nie można im ufać. I nawet kiedy kolega wyrżnąłby czołem o kant latającego dysku UFO to powinien podejść do tego z dozą nieufności.

BartasBartas

Ale chyba wiesz, że bez problemu ludzie udowodnili swoje moce bo zjawiska paranormalne są faktem naukowym, życie po życiu istnieje a śmierć nie jest końcem co nie ;) A Randiego to ja już wyjaśniłem. I to są fakty. ;-)

BartasBartas

RANDI NIE JEST NAUKOWCEM. KONIEC DYSKUSJI

TomasT

Krzysztof Jackowski - znany polski rzekomy jasnowidz ma niewiele ponad 50% skuteczność w wykrywaniu zaginionych - to nie jest zbyt przekonująca liczba.

ocenił(a) film na 4
TomasT

Nie o to chodzi, że boimy się (kto?) burzyć ustalony porządek, ale o to, że są beneficjenci tego porządku, co współcześnie jasno widać przy bajdurzeniu o cholesterolu i nagonce lekarsko-sanitarno-farmaceutycznej, czyli plandemii.

ocenił(a) film na 7
Kasiek_haz

Wszystko się zgadza. Też mnie dziwi, że ktoś mógł tego nie załapać, szczególnie po końcówce, która nie pozostawia moim zdaniem wątpliwości, co do tego, co jest prawdą a co fałszem. Poza durną sceną z umywalką w starciu, z którą pan tytanowa głowa wyszedł bez zadraśnięcia, film dobry i zaskakujący.

ocenił(a) film na 7
xChouchoux

ale z drugiej strony - to Scarecrow. Batman go nie zabił to kibel też nie da rady :)

ocenił(a) film na 7
xChouchoux

z trzeciej strony umywalka mogła być made in China ;p :)))

ocenił(a) film na 4
xChouchoux

Każdy normalny człowiek wie że to uniwersum filmowe. Zlewy łatwo pękają, stoły są kulodporne a ludzie są wylatują przez szyby są bez draśniecia.

A tu żeście się przyj*bali nie wiadomo o co....

xChouchoux

Takie rzeczy naprawdę istnieją

xChouchoux

A co jest prawdą? Bo chyba nie to, że ten naukowiec - fizyk wcześniej próbujący demaskować oszustów, nagle sam posiada jakieś nadzwyczajne moce? Jeśli tak, to ten film jest głupi.

ocenił(a) film na 10
Kasiek_haz

ja wszystko ogarnalem n byl gejem ona lesba

ocenił(a) film na 7
Kasiek_haz

bardzo dziękuję Kasiek_haz za wyjaśnienie bo serio po zakończeniu oglądania nie wszystko mi się dobrze układało z tym filmem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones