Pierwsze wrażenie: Jeżeli robi ci się słabo na widok skalpela, wyrywanych organów gołymi rękami i hektolitrów krwi omijaj z daleka!
Repo Men według mnie zasługuje na -6, już wyjaśniam dlaczego tak dużo jak na taką sieczkę. Pierwsze co rzuciło mi się od początku na uszy to świetna muzyka, szkoda że krótkimi fragmentami, bo jest kilka fajnych kawałków. Druga sprawa bardziej ważna nie nudziłem się - film ogląda się dobrze, mimo iż do połowy wszystko jest bardzo przewidywalne to pod koniec.. nawet są zwroty akcji i lekkie zaskoczenie.
Teraz druga strona medalu.
Grę aktorów pominiemy (80% scen to grymasy bólu podczas wyjmowania bądź też wyrywania różnych części ciała), żal mi trochę że w filmie tej "klasy" zagrał Forest Whitaker którego bardzo cenie..no ale cóż zrobić, takie wakacje dla niego, nie musiał się wysilać do roli kupy mięcha.
Film moim skromnym zdaniem miał sprawić że, widz będzie się głęboko zastanawiał i pod koniec miał przemyślenia czy też niesamowite refleksje na temat brutalnych praktyk korporacji, bezduszności i przyszłości rodem z Orvela. Nic takiego się nie stanie :)
Windykatorzy to film który nie ma w sobie nic więcej po za akcją i flakami (o tym za chwilę), jest wyssany całkowicie z jakichkolwiek większych emocji mimo nawet "wielkiej przemiany" głównego bohatera i jego nagłych mądrości.
Na deser to co psychole lubią najbardziej - flaki! Krew leje się ostro, noże noże i noże, paralizatory pistolety i "piękne" ujęcia w maksymalnych zbliżeniach cięć skalpelem piłą nożyczkami, obcęgi flaki wątroby serca nerki kolana.. dla mnie piekło, kilka razy odwracałem wzrok z obrzydzenia. No ale cóż jadłem kolacje :)
Mimo wszystko na koniec napiszę prosto (przecież nikt tych wypocin całych nie przeczyta)
PODOBAŁ MI SIĘ LEKKO -6/10 FILM NA WŁASNE RYZYKO!