Tak, ten sam nos i fryzura. A odchodząc już od tematu Beara, to film był obejrzał bo lubię survivalowe klimaty. Jednak chciałbym aby film czymś zaskoczył. Na przykład tym, że bohater usłyszawszy ogrom komunikatów, uwierzył, że to on jest mordercą i zbiegiem; a w rzeczywistości miał tylko wypadek samochodowy będąc zwyczajnym obywatelem.

UWAGA SPOILERY !!!!!

Film oglądałem i wystawiłem mu jedynie ocenę 6. Oczywiście Brody jak zwykle świetnie wypada w takich rolach, chociaż w tym konkretnym przypadku jego aktorstwo opiera się głównie o grę ciała i mimikę, bo dialogi są wręcz znikome (dawno nie widziałem filmu, którego wszystkie dialogi mógłbym z łatwością spisać na połowie strony A4). Fragmenty przedstawione w trailerze jak i pierwsza część filmu szykują widza na jakieś spektakularne rozwiązanie zagadki, a na sam koniec kiedy nagle wszystko staje się jasne pozostaje spory niesmak. Jest to oczywiście moja prywatna opinia z którą reszta widzów może się nie zgadzać, bynajmniej w moim odczuciu nie został do końca wykorzystany potencjał scenariusza. Ciężko nawet stwierdzić czy film jest warty polecenia, bo mam po nim na prawdę bardzo mieszane uczucia.