zupełny brak pomysłu, zero klimatu, Mila pojawia się epizodycznie w dosłownym słowa znaczeniu, gra aktorów? - beznadzieja, można by wyliczać do utraty tchu. Zawiodłam się, miałam nadzieję na kontynuację jedynki i dwójki, a nie okropnie nudnej i momentami denerwującej trójki.
Chyba "najlepsze" było nawiązanie do Hitchkoka - scena z ptakami... albo scena walki Mili z doktorkiem - pomysł z palacami ściągnęty z "gatunku"... albo sceny wali Mili, pieski - Matrix, w jedynce pieski już były, mogli wymyśleć coś oryginalniejszego, i w "i'm legend" też było... sceneria i klimat - beznadziejny ściągnięty z "mad max"... brak słów. Po obejrzeniu, raczej po walce z tym żeby nie wyłączyć, miałam wrażenie że obejrzałam film niskobudżetowy, film kategorii "c" albo jeszcze lepiej "d". Zdecydowanie nie polecam z wyjątkiem pierwszych dwóch minut
Postanowiłam ostrzec fanów poprzednich części. Gdyby tylko wiedziała, że taki beznadziejny...
Ocena 2/10 - jeden punkt bo nie wyłączyłam, drugi zaś da dwie pierwsze minuty filmu, które jako jedyne mi się podobały... Rozczarowana Aneta