Masz rację - więcej tu figur stylistycznych niż ciekawych postaci, więcej gadania niż myślenia. To, że reżyser umieścił procesy kognitywne w głowie gangstera, działa - wg mnie - na niekorzyść filmu, bo to ostatnie miejsce, gdzie mieszka rozum.

Tak. Ale z drugiej strony .. może twórca nie chciał ukazać rozumu a właśnie mroczną część istnienia, Freud powiedziałby "ID"

Może...

To gdzie mieszka rozum? W kostce czy w łokciu?

U gangsterów? Także tam, ale na pewno nie w ich głowach.

Mam nadzieję, że mieszka również w Twojej głowie , że też zaczepnie napiszę.

A tak na poważnie: rozum mieszka w kolanie.

bez odbioru ( mam nadzieję,że zrozumiałeś co to oznacza)

Każdy ma swoje myślenie adekwatne do poziomu na jakim się znajduje. Poczytajcie o prawach natury, bo kolega też nie ma o tym zielonego pojęcia.
Zresztą z tego co widzę, to każdy kto interesuje się psychologią, to doszedł do "psycho", ale już zabrakło mocy na "logię".

naprawde pieknie napisane

Dzięki. Pozdrawiam.

"jacy są inteligentni ( bo przejrzeli na wylot sens całej fabuły a Inni nie = ułomni, najlepiej niech oglądają tylko Czaka Norisa" Widzisz niby zrozumieli film ale dalej karmią swoje ego, więc chyba nie do końca tak zrozumieli...

Bardzo trafny komentarz, mam podobne odczucia - film ciekawy, ale momentami męczący i przekombinowany.