Liczyłem, że będę oczarowany a wynudziłem się jak mops. Fakt, jest ładnie, oczka cieszą przyjemne widoki, a muzyka naprawdę jest świetna. Jednak fabuła jest żadna, żarciki sytuacyjne i dźwiękowe średnie, a całość usypia.
Niestety, prawda. Wtórne to. Pierwsze krótkometrażówki robiły wrażenie innowacyjnością, ale co najważniejsze - były krótkie i skupione na pojedynczym żarcie sytuacyjnym. Tu mamy historię którą można by osadzić w dowolnym universum i byłaby dokładnie tak samo nudna i stereotypowa. Czasami się gęba uśmiechnie, na widok oczka puszczonego dla fanów "Gwiezdnych Wojen", "Avatara", czy "Piratów z Karaibów", ale to wciąż za mało, żeby poprawić ogólny wizerunek tego dzieła.