John Wilmot (grany przez fantastycznego Deppa) to postać niebanalna. Budzi w widzu sympatię, a zarazem gniew i oburzenie. warto zwrócić na ten film uwagę choćby dla samej pamięci niezykłego poety. Film nie jest najgenialniejszy na świecie, ale na uwagę zasługuje genialna gra aktorska Deppa, oraz sceny, w których główny bohater stacza się na dno, a później odbija się od niego poprzez nawrócenie.