... Tylko ta "Ann" trochę przy kości :).
Tak na serio, to film, który nie potrafił u mnie wzbudzić większych emocji - przewidywalny, zbyt "bajkowy", bez puenty, a przesłanie o pokonywaniu własnych lęków banalne. Do tego gra aktorska - raczej średnia, a to jest spory mankament w horrorach, bo trzeba mieć zdolności wyrażania skrajnych emocji.
Plusem jest pomysł na "demona" - wreszcie coś innego.