@Kubosorek120 w sensie ,ze dla katolikow czy dla wierzacych w dobre kino? Pytam gdyz jest ogromna przestrzen miedzy tymi dwoma aspektami, a przymierzalem sie do seansu zanim naszly mnie watpliwosci.

dla wierzących w dobre kino też:)

A jeśli jestem a(nty)teistą to się porzygam, czy mogę bez bólu obejrzeć?

Kino jest kinem. Nie musi wyrażać twoich poglądów. Jeśli oglądasz i oceniasz z ideologicznego punktu widzenia to nie oglądaj.

Film nie dla idiotów, to pewne. Nie dla ciebie, skoro takie zabobonne sądy wydajesz. Jestem ateistą, a widzę w nim o wiele więcej niż prostacką wiarę w coś, co nie istnieje.