Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1

The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 1
2011
5,7 148 tys. ocen
5,7 10 1 147704
2,9 19 krytyków
Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Przed świtem. Część 1

Książka miała swój urok jednakże film to totalna szmira skierowana głównie do mentalnie
upośledzonych nastolatek. Aktorstwo w tym filmie (jeżeli w ogóle da się tu mówić o
aktorstwie) stoi na mizernym poziomie. Jedynie co mi się podobało to muzyka, która jednak
nie ratuje dość kiepskiego filmu. Zdecydowanie słabe kino.

ocenił(a) film na 2
Edwarella

Edwarella ty to dopiero jesteś obiektywna dając filmowi 10/10 tylko dlatego żeby szybciej wywindować ogólną ocenę filmu w górę. To jest dopiero żałosne. Ja 10 dałem tylko nielicznym filmom bo nie podniecam się od razu po seansie tylko po jakimś czasie na "trzeźwo" wystawiam notę. Dlatego takie osoby jak ty nie powinny mieć konta w tym serwisie.

LordOrochimaru

każdy ma prawo do swojej oceny. Też nie daję wszystkim filmom 10 (a zacznijmy od tego że nie oceniam wszystkich filmów tylko może 15 na mega ilość tych co już widziałam). Mnie po prostu najbardziej podobała się ta część i dlatego wg. mnie zasługuje na taką ocenę. Kompletnie nie rozumiem czemu mnie obrażasz (jeśli myślisz że dałam 10 za klatę Jacoba to się mylisz bo nie jestem z tej grupy sweet nastolatek.

ocenił(a) film na 8
LordOrochimaru

Ja sądzę, że ta część była najbardziej zbliżona do książki . Była ciekawa. Wiadomo, że nie bd taka jak my oczekujemy, bo przecież każdy ma inne wymagania. Więc nie wszystkim się bd podobać, aczkolwiek mi się podobał i film i książka ; )

efkaxd2

popieram :)

LordOrochimaru

oceniajac pod wzgledem kinematografii ogolnie - film beznadziejny. oceniajac pod kontem wczesniejszych czesci - duuuuzo lepszy. ja jestem pozytywnie zaskoczona po obejrzeniu. nie dajmy sie zwariowac - nie da sie zrobic super zajebistego filmu na podstawie dosyc prostej historii w ksiazce - jest to bajka dla grzecznych dzieci i nie da sie z tego zrobic horroru. film jest ok, dla fanow ksiazki. ktos kto tego nie zczai - nie zczai. i tyle. proste

vikaof

Zupełnie się zgadzam :) Książka grzeczna więc film nie może się bardziej różnić. Choć przyznam, że podobała mi się scena porodu w tym filmie. Dość brutalna w porównaniu do ich wcześniejszych, słodkich i idealnych losów.

ocenił(a) film na 8
LordOrochimaru

Nie rozumiem co niektorych wypowidzi, ale nie bede tego komentowac. Moim skromnym zdaniem film zostal genialnie zrealizowany. Kristen Stewart (czy jak kto woli - Bella) bardzo dobrze odegrala swoja role. Jestem pod wrazeniem jej ucharakteryzowania. Nawet w ksiazce nie wyobrazalam sobie tego w taki sposob. Bylam na seansie z chlopakiem, ktory nie jest fanem Zmierzchu jednak rowniez ta czesc go zaskoczyla - pozytywnie. Wszystko pieknie ladnie. Osoboiscie jestem zadowolona. Ale niech bedzie ! nie znam sie na kinie.

ocenił(a) film na 2
madziojanka

powiedział tak bo zapewne liczył na małe co nieco po seansie, który pewnie go wynudził na śmierć (ja swojej prosto z mostu powiedziałem, że film był tragiczny).

LordOrochimaru

Cóż za odwaga. Prawdziwy z ciebie bohater, ale po seansie to już chyba nie mogłeś liczyć na małe co nieco...

ocenił(a) film na 2
vivian23

Nie muszę się z laską zgadzać we wszystkim by ją zaliczyć. Pozdrawiam znawczynię kinematografii...

LordOrochimaru

Co masz na myśli nazywając mnie znawczynią kinematografii, bo może nie słusznie wyczuwam sarkazm...

ocenił(a) film na 2
vivian23

W porządku nie miałem na myśli nic chamskiego. Po prostu chwilowe zdenerwowanie związane z odmiennym gustem. To zawsze nieuniknione na forum.

LordOrochimaru

Ja myślę tak samo. Zmierzch to beznadzieja co pluje na wizerunek wampira jaki znamy z literatury czy filmów. Tych z najwyższej półki of course. Ej dziewczęta jak chcecie zobaczyć emocjonujący poród a nawet go przeżyć to postarajcie się o dzieci a nie podniecać się dziewczynką 20 letnią co nawet nie potrafi prawidłowo udawać skurczy.

lestrad

A jeśli ktoś lubi krwawe horrory to zamiast oglądać filmy ma sobie odciąć nogę, żeby to przeżyć naprawdę , bo jakiś aktor źle zagrał gościa bez nogi??

LordOrochimaru

To fajnie, bo nie wszystko jest takie, jakie się na pierwszy rzut oka wydaje. Nie wiem, czy według ciebie zasługuję na to by określać mnie mianem znawczyni kinematografii (w tym pozytywnym znaczeniu oczywiście), ale nikt nie może poznać moich preferencji. Wiem co lubię, a czego nie i to mi wystarcza. Przemierzam ten temat bo wzbudza wiele emocji. Kochają go - nienawidzą - i to jest świetne. Rok temu, po premierze "Zaćmienia" wraz z grupką naprawdę rewelacyjnych userów, hulaliśmy po Filmwebie bawiąc się w najlepsze. Zabawa była przednia i ... niegrzeczna (dzięki jednemu userowi, który miał ze wszystkimi na pieńku). Parę dobrych topików zeszło śmiercią tragiczną i gwałtowną dzięki moderatorom, bo było... naprawdę niegrzecznie. Jestem tu, bo mam nadzieję na podobną imprezę... Pozdrawiam

ocenił(a) film na 2
vivian23

....

LordOrochimaru

cieszę się, ze nie jestem "twoją". współczuję. no, chyba, że rzeczywiście jest pusta jak wydmuszka, to zasłużyła sobie, żebyś tak o niej mówił

ocenił(a) film na 4
LordOrochimaru

Tak się składa, że tą 4 dałam właśnie za grę, zwłaszcza urzekła mnie Kirsten. Ta część wyszła im po prostu tragicznie, nie wiadomo do kogo to jest skierowane ; dla dzieci czy dla dorosłych. Podobało mi się ostatnie 15 minut filmu, jednak sądzę, że ludzie, którzy mają poniżej 16 lat, powinni sobie końcówkę przeczytać w internecie.

kalambury1008

zgadzam się z pozostałymi po wyjściu z kina byłam rozczarowana książka dużo lepsza od filmu,niestety nie odzwierciedlała tego klimatu co można było poczuć w książce.....
Co do całej sagi najbardziej podobała mi się cześć 1 zmierzchu film miał wtedy swój klimat był lekko mroczny przez kolory panujące i odzwierciedlał dobrze zachmurzone miasteczko, film w dobrym klimacie,po za tym aktorzy wyglądali dużo lepiej niż z kolejna częścią ...

kalambury1008

no tak ostatnie 15 min.filmu bylo jednym z nielicznych fragmentów w miarę ok aczkolwiek spodziewam się większego WOW

zzuziaaa

Czy ktoś byłby tak miły i napisał mi co było po napisach końcowych? Bo podobno jakaś scena, a ja wyszłam, bo myślałam, że jest the end...;) ?

ocenił(a) film na 9
Madame_Chloe

Ja też wyszłam, ale po tym jak i do mnie dfoszły słuchy, że coś tam było, znalazłam jakąś marną wersję filmu w necie i przekonałam się, że rzeczywiście po części napisów była jeszcze scena, której, jak sobie potem uświadomiłam, mi brakowało! Bowiem pierwszy zwiastun filmu rozpoczynał się właśnie tą sceną, kiedy to jakaś laska idzie z tacką i kopertą do Volturi. Właśnie ta scena, jako taka zapowiedź cześci drugiej filmu, znajduje się na końcu pierwszej części. Aro tam coś gada o tym, że "mają coś, czego chcem, bla, bla, bla". No.

A film bardzo mnie się podobał, ale przyznam, że zauważyłam to dopiero po wyjściu z kina. Podczas oglądania jakoś tak... hmm, sama nie wiem, nie czułam tego. A teraz wyczekuje na DVD, bo bardzo, ale to bardzo chcę mieć ten film w swojej kolekcji. Ta część była moim zdaniem najbardziej zgodna z książką, co bardzo mi się podobało. Muzyka była genialna, ostatnie 15 minut filmu niesamowite, a scena z wilkami sprawiła, że poczułam się jakbym nagle zaczęła oglądać inny film - co było ciekawym zjawiskiem.
Totalnie nie znam się na kinie, ale odnosze wrażenie, że to lepiej dla mnie. Robi mi się jakoś tak smutno, jak czytam Wasze negatywne opisie, o tym, że Robert tamto, że Kristen to, a Taylor jeszcze co innego. Ja tam widzę piękną historię, widzę Edwarda, Bellę, Jacoba... Nie widzę szkoły, prac domowych, chorej babci, zapracowanej mamy. Miło spędzam czas przez te niecałe 2 godziny. A książka! Ahhh, szkoda, że to "coś" - to takie piękne, nie do opisania uczucie, jest tylko przy pierwszym przeczytaniu książek i przy pierwszym obejrzeniu filmów. Później jakoś to umyka, ucieka, chociaż wciąż mam wrażenie, że gdzieś tu się kręci... No dobrze, dość, nie piszę o żadnych konretach.

No cóż. No więc uwielbiam Sagę Zwierzch, a skoro ją uwielbiam mam ją w ulubionych. Oceny z kolei nie wystawiam po dogłębnej analizie tych tam.... gry aktorskiej, efektów, muzyki czy czego tam jeszcze, a raczej po tym jakie uczucia wywołał we mnie film, jakie zrobił wrażenie. Tak więc sami możecie stwierdzić, jak bardzo podziałał na mnie film.

No. Zmierzch jak dla mnie rządzi, dziękuję, dobranoc. ^^