ciekawe, że już w 43' powstawały w Hollywodd filmy o wojnie w Afryce i to tak sprawnie zrobione(faktograficznie). I okazuje się, że zblazowanie Bogarta przynosi pozytywne efekty nie tylko w kryminale, ale i w batalistyce.Szacunek.
ja byłem pozytywnie zaskoczony niezłymi scenami walki jak na 1943r! naprawdę warto obejrzeć, parę refleksji na temat wojny plus wyraziste, bohaterskie sylwetki z genialnym Bogartem na czele :D
Sceny batalistyczne to już ładnie zostały przedstawionych w brytyjskim filmie "Cztery pióra" z 1939 roku (o wojnie w Sudanie z mahdystami) i to jeszcze w technikolorze, do dzisiaj ten film przez to uchodzi za jeden z najciekawszych obrazów pustynnych.
Też się zdziwiłem że ten film jest taki dobry. W końcu w tamtych latach powstawały najczęściej obrazy z gruntu propagandowe i przewidywalne (np. Back to Baatan). Co prawda propagandy trochę tu jest, ale trzeba przyznać, jest tu też wciągająca historia, świetne zawiązania akcji, doskonała rola Bogarta, barwne postaci i wspomniane już mistrzowskie sceny batalistyczne. Zakończenie niespodziewane i satysfakcjonujące. Do tego ten film trzyma przed ekranem od pierwszej minuty, tu ciągle coś się dzieje, nawet dialogi wciągają bo świetne podkreślają sytuację bohaterów. Jest tu co prawda kilka scen zrobionych troszkę schematyczne względem ówczesnego kina, ale w żaden sposób nie psują wrażenia. 8/10