Ogólnie film jest niezły, zastanawia mnie jednak, czemu główny bohater miał internet w samochodzie, w szkole, w biurze, a w domu po odłączeniu routera już nie(poprzednie miejsca przecież nie były zależne od internetu domowego)?
No przecież to można wytłumaczyć jeśli się chce: w samochodzie ogląda video ze studniówki - więc najprawdopodobniej ściągnął je sobie albo załadował przed tym jak wsiadł do auta (też często to robię, że jak wsiadam z moim applem do pociągu to ładuję sobie youtube itp i odtwarzam w pociągu w nieskończoność mimo że nie mam sieci. Co do szkoły i biura no to przepraszam, ale znacie pojęcie HOT SPOT? W wielu szkołach jest, a w biurach (szczególnie jeśli biuro matki Dominika) też pewnie hula. Jeśli chodzi o dom to jedna psychiatra mówi, że "ale do państwa daleko", Dominik ma kierowcę, no i mieszkają w willi z czego wnoszę, że mieszkają z dala od miasta - raczej nie ma mowy o żadnych hot spotach (może kiedyś jak obejmą cały świat - nie wiem czy to możliwe). Router ma przecież WIFI wystarczy odpiąć i nie ma WIFI. Oczywiście jak ojciec wyrwał kable to pewnie je schował - Dominik jest więc faktycznie odcięty. Mógłby jeszcze próbować przez komórkę, ale ją rozwalił w którejś tam scenie.... Jest to wszystko możliwe do wytłumaczenia jak widać...