Bardzo ciekawy film, studium samotności, zarówno rozgoryczenia nią jak i pogodzenia z faktem rzeczywistym, a co za tym idzie przełamania jej.
Przyznam, że spodziewałam sie jakichś narastajacych zwrotów emocjonalnych typu matka rzuca ojca pijaka i damskiego boksera by spedzić resztę zycia z "miłym" staruszkiem:). Nie o to jednak chodzi.
Rezyser, przedstawia historie dwóch kobiet- matki i córki, które dzieli cień niekochanego ojca/męża, od którego jedna uciekła a druga została.
Staje się to wyjściem do polemiki miedzypokoleniowej i zrozumienia źródła nienawisci córki do matki, siebie i otaczajacego ja świata. Matka chcac nie chcac wprowadza powiew normalności i bezpieczeństwo w zycie młodej kobiety. Pokazujac, że w ludzi nie powinno sie traktować wrogo i nieuprzejmie tylko dlatego, że nasze życie tak nas potraktowało. Najważniejsze to by przeżyc je w zgodzie z samym sobą, i nie poddawać się strachowi tylko dlatego, ze nie wyobvrazamy sobie innego życia. A to co wydaje sie nam końcem, moze być przecież, równie dobrze, początkiem czegoś innego.
Wszystko to jedynie uwypukla piekna i spokojna muzyka.
W rolach głównych wystapiły: María Galiana i Ana Fernandez. Polecam