pamiętam jak to oglądałem w 1998 roku. To już wtedy były popłuczyny i podobne aktorstwo jak w "13 posterunku" (zresztą - ten sam reżyser i ci sami aktorzy). Poza kilkoma ciekawymi wątkami i scenami (głownie te ze strzelaninami), ten film nic sobą nie reprezentuje. Poza tym młoda Agnieszka Włodarczyk w ogóle nie była ładna i te nachalne sceny erotyczne tylko wzbudzały niesmak. Który normalny reżyser daje 16-latkę do scen rozbieranych? To w Polsce chyba tak. W ogóle film sprawiał wrażenie jakby wzorował się na kultowych "Psach" Pasikowskiego. Wątki i sceny podobne.
Film godny maksymalnie oceny 4/10.