powiem tak nie jestem pseudo krytykiem czy szczywniakiem , ja wprost kocham zboczone komedie ale ten film jakoś mnie zanudził a ten aktor segel strasznie denerwował . Może to dlatego że miałem tamtego dnia ochote na inny rodzaj komedi a może nie , tak czy inaczej ja daje 6/10

Rozumiem :)
Ja natomiast lubię Segela. :) Dużo filmów z nim nie widziałam, ale na ekranie wydaje się być dobrym i wyluzowanym aktorem. :) Najbardziej spodobał się mi w "Bad Teacher", gdzie również z nim grała Cameron... :) I od tej pory lubię ich duet oglądać na ekranie, a w "Sekstaśmie" znów pokazali, że fajne czują się w swoim towarzystwie i przed kamerą. :)
Więc ja tam nic do tego aktora nie mam, ale rozumiem Twoje zdanie. ;)

w złej kobiecie jakoś mi nie przeszkadzał ALE TUTAJ sam nie wiem wygląda jak ćpun po odwyku i przy sexsie z cameron robi te dziwaczne miny ale szanuje twoją opinie , pozdrawiam

Właśnie wróciłam z kina więc mogę napisać świeże odczucia. Film bardzo mi się podobał, kupa śmiechu. Myślę, że nie tylko mnie, bo cała sala nieźle się ubawiła :) I słyszałam jak po wyjściu z kina ciągle gadali i przypominali sobie żarty z filmu. Co do Jasona, to naprawdę fajny aktor. Jego mimika twarzy jest niebywała. Zaczyna być moim jednym z niewielu ulubionych aktorów komediowych :) Cameron... Paradoks, że to akurat jej zaproponowano tę rolę :D W końcu sama zaczynała w pornolach. W każdym razie ja polecam film. Jedyne co mi się nie podobało to lokowanie produktu, jakby reklama. Ale jakoś musieli to zrobić a chmury nikt nie skuma :)

Cameron w pornolach? No dobra, trzeba przyznać, że wystąpiła, i tu podkreślmy, że TYLKO RAZ, w filmie o tematyce pornograficznej, który był zaledwie filmikiem z gatunku tych "krótkometrażowych". A było to w 92 r. - potem nie pamiętam żebym ją widziała w takich typach filmów.
Więc zaraz tak nie przesadzajmy z tymi pornolami ;) ;)

Niby masz rację, może za mocnego słowa użyłam, ale jednak od tego zaczęła swoją karierę. Zrobiła to bo chciała zaistnieć i przyznała się do tego. Ja nie osądzam, mi tam ona nie przeszkadza, jest przyzwoitą aktorką aczkolwiek niczym szczególnym w swoim talencie aktorskim się nie wyróżnia :)

Spoko :) Rozumiem :)
Może "oscarowych" ról nie ma, bo jeszcze żadnej takiej statuetki nie dostała w swojej karierze, ale ja zawsze z przyjemnością oglądam ją w filmach ;) Uważam, że nawet bez Oscarów każda jej kolejna rola jest świeża i fajnie odegrana.
Polecam Ci w takim razie "Adwokata", o ile jeszcze go nie widziałaś oczywiście - tam wydaje się mi, że pokazała zupełnie swoje inne oblicze aktorskie, co z resztą krytycy filmowi również dostrzegli ;)

Dziękuję za polecenie , nie omieszkam obejrzeć :)

"She's No Angel" nawet nie ociera się o pornografię. Toż to zwykły filmik S&M w którym sama będąc topless smaga pana będącego w skórzanych slipkach batem. Nic nadzwyczajnego. Niektórzy chyba filmu porno nigdy nie widzieli :P To już więcej zrobią i pokażą Dakota i Jamie w "50 twarzach Greya" ;) A Cameron miała ról, za które powinna być nominowana do Oscara mnóstwo. Że tylko wymienię: "Sposób na blondynkę", "Być jak John Malkovich", "Vanilla Sky" (za te trzy filmy zdobyła wiele nagród od cenionych zgrupowań krytyków), "Siostry" czy niedawny niedoceniany "Adwokat". Jest aktorką bardzo dobrą, ale woli grać w głupiutkich komediach, za które słono jej płacą. Jej wybór, ja tam te filmy lubię, więc nie narzekam :)

Ja tam "She's No Angel" nie widziałam nigdy, ale chyba urywki, podobne do tych, co opisujesz, widziałam w internecie, wtedy, co było głośno o tym, że jej nagranie wyciekło do sieci.
W żadnym razie nie uważam Cameron za aktorkę porno, a tego filmiku z 92 r. nie stawiam, jako początek jej kariery aktorskiej. Może to naiwne, ale uważam, że jej kariera była od filmu "Maska" i wtedy zaczęła dostawać kolejne propozycje filmowe. ;)
I też nie mówię, że Cameron nie miała filmów, które mogłyby aspirować do Oscarów, tylko bardziej chodziło mi o to, że nie ma jeszcze w swoim dorobku aktorskim żadnych filmów z przyznanym Oscarem. :) Też uważam, podobnie, jak Ty, że ma parę filmów, za które powinna dostać statuetkę Akademii, ale też wiem, że Akademia chyba za bardzo jej nie lubi.
Największym skandalem według mnie jest to, iż nie dostała za "Adwokata" Oscara, bo po obejrzeniu jej w tym filmie bardzo na to liczyłam, tak samo, jak większość wypowiadających się o jej roli internautów. :)
I żeby było jasne. :) :) Ja Cameron wręcz uwielbiam. Dla mnie jest świetną aktorką, ale wydaje się mi, że strasznie niedocenioną.