"Sen o Warszawie" w reżyserii Krzysztofa Magowskiego, to pierwszy duży film biograficzny o Czesławie Niemenie, piosenkarzu, kompozytorze i multiinstrumentaliście, ikonie polskiej muzyki rozrywkowej. Okazją do jego realizacji stała się 10. rocznica śmierci charyzmatycznego artysty, zmarłego w styczniu 2004 roku. W filmie wykorzystano"Sen o Warszawie" w reżyserii Krzysztofa Magowskiego, to pierwszy duży film biograficzny o Czesławie Niemenie, piosenkarzu, kompozytorze i multiinstrumentaliście, ikonie polskiej muzyki rozrywkowej. Okazją do jego realizacji stała się 10. rocznica śmierci charyzmatycznego artysty, zmarłego w styczniu 2004 roku. W filmie wykorzystano wiele nieznanych dotąd materiałów archiwalnych, które rzucają nowe światło na życie Niemena. Opowiadają o nim barwnie członkowie jego rodziny, zaprzyjaźnieni muzycy, krytycy, dziennikarze muzyczni - w sumie ponad 50 osób - a wszystko to na tle meandrów polityki kulturalnej PRL-u, odpowiedzialnej za zmienne losy jego kariery i recepcji jego twórczości w zależności od sympatii ówczesnych władz i krytyki. Film jest bogato ilustrowany muzyką Niemena, wybranego w 1999 roku w plebiscycie tygodnika "Polityka" na wykonawcę wszech czasów. Był człowiekiem-instytucją, jednym z nielicznych, którzy tworzyli nieprzerwanie dla czterech generacji Polaków. Jego twórczość nie tylko tworzy kanon polskiej piosenki i stanowi nieustającą inspirację dla młodszych artystów, a muzykę rozrywkową podniosła do rangi prawdziwej sztuki, ale i wrosła w polską kulturę popularną (film Magowskiego otwiera scena, gdy znad stadionu klubu Legia Warszawa niesie się chóralny śpiew kibiców: "Mam tak samo jak ty, miasto moje a w nim: najpiękniejszy mój świat, najpiękniejsze dni…"). Fani muzyka przypomną sobie jego najważniejsze przeboje, a starsi widzowie – własną młodość.
1 Nawet rozumiem wredne uczynki smutnych panów z esbecji, przez lata starających się różnymi sposobami zszargać Niemenowi opinię. Ot, taka była ta ich robota. I zapewne takie też były inspiracje płynące z KC. Nie wychwalam, nie rozgrzeszam, absolutnie nie - ale jakieś racjonalne jądro w... więcej
Dziś obejrzałam film i zastanawia mnie dlaczego w filmie w ogóle nie pojawiają się córka Natalia i żona Małgorzata, a co więcej, nawet nie ma o nich żadnej wzmianki.