6,0 21 tys. ocen
6,0 10 1 20739
3,9 10 krytyków
Serena
powrót do forum filmu Serena

Mam mieszane uczucia..film mnie nawet zaciekawił, ale cały czas podczas oglądania zastanawiałam się, o czym on właściwie jest? brakowało mi jakiejś takiej jednej głównej linii, jednego głównego wątku. Miałam wrażenie, że scenarzysta nie potrafił się zdecydować, czy to ma być film o rozkręcaniu interesu, o pieniądzach, o biznesowych machlojkach, o perypetiach małżeństwa, które nie może mieć dziecka, może to ma być kryminał, a może dramat, a może film akcji biorąc pod uwagę ostatnie sceny w wagonie. Do tego też nie wiem po co tyle scen seksu. Film był po prostu nimi przerywany, tak ni z gruchy ni z pietruchy nagle znowu ;) Ogólnie ogląda się go z zaciekawieniem, ale gdzieś tam mam jednak jakiś niedosyt.

ocenił(a) film na 6
perelka

całkowicie się zgadzam :)

perelka

gdzie można go zobaczyć?

ocenił(a) film na 5
perelka

Ja czuję niedosyt. MOŻLIWE SPOJLERY. Miałam nadzieję, że będzie to film o silnej, niezależnej kobiecie w świecie mężczyzn (nasunęło mi się skojarzenie ze Scarlett O'Harą i jej tartakiem ), a wyszło jak zawsze… Laska mówi, że boi się kogokolwiek pokochać, ma traumę z dzieciństwa, ale zupełnie jej to nie przeszkadza w chęci posiadania dzieci.. chrzanić logikę. Po stracie dziecka zmienia się z silnej babki we wariatkę, co mnie wkurzyło niemiłosiernie. Postać Bradleya (nawet nie wiem, jak koleś miał na imię) też beznadziejna, oczywiście musiał w ukryciu wzdychać do zdjęć dziecka, bo ciężko sprawę załatwić po męsku, z jajami. I jeszcze jednoręki jasnowidz brzytwiarz. No i współpracownik-gej zakochany w bohaterze. Absurd goni absurd :/ I tak- też nie wiem o czym był ten film właściwie.

galateaa

Hahah dobre! Rozbawiłaś mnie! :D Masz rację...masa absurdów :)

ocenił(a) film na 7
perelka

Również miałem takie wrażenie.Zabrakło jakby głównego wątku...Duży plus za kostiumy i scenografię.

perelka

Możliwy spoiler. Jak to o czym- ten film był o morderczyni modliszce, która manipuluje ludźmi żeby osiągnąć swoje cele. Najpierw namawia męża do zabicia Buchanana i upozorowania wypadku tłumacząc że to dla ich dobra, potem wykorzystuje przestępcę Gallowaya, który jest jej dłużnikiem aby pozbyć się kolejnej przeszkody- Cambella, a na koniec z zazdrości postanawia zabić dziecko męża znów przez Gallowaya- tutaj opis może wprowadzać w błąd, bo nie ma mowy o żadnym spadku, chodzi o zwykłą zazdrość, poza tym w tamtych czasach nie było badań DNA i w sądzie nie dałoby się udowodnić, że to jego dziecko i jest jedynym spadkobiercą, zresztą najpierw George musiałby umrzeć. Na koniec Serena podpala dom przez co dowiadujemy się, że nie tylko nie pomogła rodzeństwu wydostać się z płonącego domu ale prawdopodobnie to ona sama wznieciła pożar żeby się ich pozbyć (też pewnie z zazdrości). 7/10 Odjęłam od 10 za niezrozumiały motyw samobójczy z panterą i trochę za mało akcji na dychę. George zabija się przez wyrzuty sumienia, uświadamia sobie że dał się wciągnąć w manipulację i też jest mordercą? Ale dlaczego pantera?

ocenił(a) film na 5
paulina152

Jak dla mnie to nie było samobójstwo, tylko po prostu (nie)udane polowanie. Od początku filmu jest pokazywane, że George bardzo chce zapolować na tę panterę i właściwie kilka scen świadczy o tym, że zajmuje mu to czas. Na koniec znowu podejmuje próbę i mu się to udaje, jednak przypłaca to życiem. Wg. mnie to po prostu głupi wypadek (albo próba pokazania, że jednak George osiągnął swój cel).

ocenił(a) film na 6
perelka

Całkowicie się zgadzam.