Witam ponownie mr. Black Moses.
Ja tylko w kwestii formalnej, mianowicie wątku dotyczącego sceny erotycznej pomiędzy czarny mężczyzną a białą kobietą. Niestety nie masz tu racji - nie była to pierwsza tego typu scena w historii kina.
Mamy na ten przykład starszy o trzy lata film "Story Of Three-Das Pass"
[http://www.filmweb.pl/Story+of+a+Three-Day+Pass++The+1968+o+filmie,Film,id=2218 20]
z roku 1968... Film - nota bene - wyreżyserowany przez Melvina Van Peeblesa, którego jako fan blaxploitation powinieneś kojarzyć :)
Pzdr.

Melvin Van Peebles nakręcił przecież pierwszy film blaxploitation :P (Sweet Sweetback's Badaasssss Song). On zresztą zawsze był oryginalny :P
A co do 'Shafta w Afryce' to gdzieś właśnie tak czytałem, że to pierwszy film, etc.
Dzięx za odpowiedź (widzę nie tylko ja tu jestem zainteresowany :))
Pozdrawiam

Ten sam Melvin :)
Swoją drogą, polecam ci film "Hebrew Hammer".
Świetna zabawa z konwencją - pierwsze (i jak podejrzewam ostatnie)"jewsploatation".
Gościnnie pojawia się Melvin wcielając się w Sweetbacka właśnie :)

Wiem, już poluję na ten film :D tylko znowu pojawia się tu problem z napisami (film nie był dystrybutowany w Polsce - Kościół zakazał..). Cóż, jakoś sobie będę musiał poradzić :)
Pozdrawiam

Z tym kościołem to chyba jakieś ploty. Filmy o wiele bardziej obrazoburcze wchodziły do nas mimo ich protestów (by wymienić tylko te bardziej znane - Dogma, Stygmaty, Ostatnie Kuszenie Chrystusa... chociaż ten ostatni rzeczywiście był parę ładnych latek "pułkownikiem"). Mnie osobiście wydaje się, że nie wszedł do nas ponieważ by na siebie nie zarobił :). Mimo wszystko, żeby go dobrze odebrać, trzeba łapać tę konwencję.
A brakiem napisów również się nie przejmuj... To nie jest np "Inwazja Barbażynców" gdzie bez perfekcyjnej znajomości języka, a jeszcze lepiej posiadania jakiej-takiej wiedzy na temat filozofii, "nie podejmiesz" filmu.

A właśnie, z klimatów nawiązujących do blaxploitation polecam Ci jeszcze "Undercover Brother", trochę inna estetyka, bardziej takie straight-forwardowe podejście, ale też godne uwagi. Na dodatek małe cameo Jamesa Browna (RIP). Nie przejmuj się negatywnymi recenzjami, gdyż te wynikają właśnie z braku znajomości tematu blaxploitation... no a wtedy traci się z 2/3 przyjemności oglądania :D. Aha... do "UB" napisy znajdziesz bez problemu.

'Undercover Brother' też mnie zainteresował. I właśnie zraziłem się trochę negatywnymi ocenami. Ale skoro mówisz, że fan Blaxploitation załapie... :D
A z filmów typu 'Shaft' to polecam Ci także 'Superfly'(robię napisy :D Ale język koszmarny - slang do kwadratu!) - wypasiony soundtrack Curtisa Mayfielda! Poza tym, Blacula (Afroamerykańska odpowiedź na postać Brama Stokera), The Black Gestapo (Czarni w mundurkach SS :P).
Ogólnie lubię te klimaty, muzykę (J.B., Curtis Mayfield, Isaac Hayes, Carl Douglas...).
Szkoda, że tak mało znane jest to w Polsce :(
Pozdrawiam

Blacule widziałem. Świetny... Tzn. nie jest to film dobry (realizaja jak to zwykle w tego typu produkcjach mocno "kulawa") ale nadrabia klimatem :).
Kontynuacja - "Scream Blacula Scream" - to niestety już żednada do sześcianu... Nawet Pam Grier nie ratuje filmu.

Z blaxów mam jeszcze w posiadaniu (poza wymienionymi) niestety tylko kilak pozycji (było więcej, ale ludzie rozkradli:)):
- Blackenstein (niestety Blaculi nie dostaje do pięt)
- Human Tornado (z tym muszę się jeszcze zapoznać... no ale kolejka filmów do sprawdzenia jest dłuuuuga)
- Foxy Brown (naprawdę świetny, aż boje się remake'u, co wyraziłem na jego forum i zostałem okrzyczany rasistą :))
- Cleopatra Jones (po FB wydaje się już "takie se")

Więcej grzechów nie pamiętam.

O "Black Gestapo" słyszałem. Z tego co pamiętam to takie klimaty w stylu Czarnych Panter, oui? Protect da hood, bojówki itp? Za tym klimatem szczerze mówiąć średnio przepadam...

'Black Gestapo' oglądałem wczoraj - film mam już od czasu jakiegoś, ale z powodu znanego nam (napisy), nie odważyłem się do tej pory go oglądać. I słusznie - bo mimo wszystko 70% dialogów nie zczajiłem :/ Ale film jest całkiem dobrze zrobiony, aktorstwo naprawdę dobre (zwłaszcza Roda Perry'ego), oraz da się wywnioskować z akcji, o co w filmie chodzi (w przeciwieństwie do Superfly, którego kontekstu bez biegłej znajomości języka nie sposób załapać). Ogólnie, jak to kolega Malignus powiedział o filmie:
'Na przykładzie murzyńskiego getta pokazano przemianę dobrego SA w złe, rządne władzy i pieniędzy SS (...)'
I miał świętą rację.
Ogólnie film polecam.

Jako, że Blaxploitation jest stosunkowo mało znane w Polsce (poza oczywistymi wyjątkami :)), niestety muszę zadowolić się eMulem (co uczciwe nie jest). Mam już w swojej kolekcji 'Sweet Sweetback's...', a Foxy, Cleopatrę, Shebę, The Human Tornado oraz prequel Dolemite ściągam.

Polecam stronkę www.blaxploitation.com można poczytać o co ciekawszych produkcjach i stronce nie brakuje klimatu - a ten beat, co leci w tle, ściągnąłem sobie i od czasu do czasu puszczam - ot, tak :P
Pozdrawiam!

faza poczytałem waszą rozmowę dzięki czemu wiem teraz co oglądać bo dopiero co wchodze w takie filmy. dzięki. blaxploitation na maxa kozacki klimat. znalazłem rozpiskę filmów http://www.imdb.com/keyword/blaxploitation/ może nie wszystkie są w tym klimacie ale większość. pozdro

Witamy, witamy :D W gronie zwolenników tego zapomnianego gatunku filmowego! Zapewniam Cię, że nie pożałujesz zainteresowania Blaxploitation! Mimo, iż większość filmów tego typu jest zasadniczo prosta, to jednak naprawdę warto poświęcić im nieco uwagi! Jedyna bariera dla przeciętnego Polaka (jak ja) to... język :/ Ale trzeba sobie radzić!

Ta Twoja lista faktycznie dobra! ja korzystałem z:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_blaxploitation_films
Tu masz te co bardziej znaczące (i znane) filmy. Na początek polecam Shafta i Superfly, dwa, jak dla mnie, klasyki, i z kozackimi soundtrackami (zwłaszcza ten drugi).
Pozdrawiam serdecznie!

cześć ludzie macie może jakieś filmy blaxploitation, które moglibyście udostępnić na wymianę ewentualną mam kupe filmów klasy B mój mejl to bartekkrupka@o2.pl; filmy są mi potrzebne do pracy magsiterskiej a poza tym uwielbiam ten nurt kina i parę filmów mam ale potrzebuje więcej

Film ten był dystrybuowany w Polsce. Wiem stąd, że sam na nim byłem w polskim kinie. Wtedy jednak (w PRL-u) Kościół nie miał wiele do powiedzenia w tych sprawach... :)

Kościół zakazał? Czy my mówimy o czasach inkwizycji?

Panowie,
Zapraszam na swój blog o filmach Blaxploitation. Na razie ubogi, ale z czasem coraz więcej informacji na nim znajdziecie...
Pozdrawiam

Poszukuje filmów z nurtu Blaxploitation. Osoby mogace pomoc zapraszam na maila serial_maniac@o2.pl

Moses odezwij sie do mnie, bo nie moge znalesc do ciebie kontaktu.
serial_maniac@o2.pl
Oczywiscie w sprawie Blaxploitation.

Blaxploitation są w większości idiotyczne, głupie, a muzyka w nich jest arcydziełem.
Shaft i Shaft w Afryce to jedne z niewielu, które są dobre.
OST to największy plus Shafta jednak, mimo wszystko.
Ale mało jakie filmy z tego gatunku sa znośne dla przeciętnych widzów- ja ledwo dałem radę Blaculę obejrzeć, chociaż komedia z tego momentami niezła

Blaxploitation miało swoje tendencje (patos o czarnych bohaterach, złych białych - rasistach), ale również swój urok. Natomiast, jak w każdym nurcie filmowym, były filmy lepsze i gorsze. Jakkolwiek by nie było, dużo z tego typu filmów ogląda się z przyjemnością porównywalną do filmów typu 'Rambo' czy 'Terminator', przymykając oko na głupoty. Oprócz tych dwóch Shaftów które wymieniłeś polecam też 'Wielki sukces Shafta', Superfly, Cleopatra Jones, Truck Turner, Foxy Brown.
Jako idealne parodie filmów o czarnych superbohaterach polecam 'Dorwę cię krwiopijco' braci Wayans z 1988 oraz 'Black Dynamite' - ten ostatni polecam szczególnie, miazga!

Czy za PRL-u były jakieś filmy w naszych kinach lub w TVP ?

Nic mi o tym nie wiadomo. Pamiętam, że za gimnazjum (2002?) dorwałem film "Supergly" i zakochałem się w soundtracku, ale miałem tylko angielskie napisy i w ogóle nie kumałem tego slangu. Aktualnie już jest film nawet z lektorem. Mogę się mylić, ale nawet dzieła mainstreamowe jak "Brudny Harry" były przetłumaczone dopiero w latach 80tych przez Tomasza Beksińskiego.

Aha