PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106029}

Siła strachu

Hide and Seek
7,2 48 835
ocen
7,2 10 1 48835
6,0 6
ocen krytyków
Siła strachu
powrót do forum filmu Siła strachu

Zupełnie nie rozumiem jak ten film może mieć tak wysoką ocene. Przez wiekszą część akcja
toczy się jak krew z nosa. Napięcie totalnie niewyczuwalne, nieudolne próby manipulowania
domysłami widza (a może to sąsiad zboczeniec, a może chłopiec z zamkniętych dotąd
pokojów bla bla bla). Właściwie po którymś śnie ojca wszystko staje się jasne (i to raczej
dla niedomyślnych). Film zupełnie schematyczny. W skrócie można opisać to wedle
podręcznika Tworzenia amerykańskich horrorów.

1. Kłopoty w domu i wielka tragedia.
2. Irracjonalny wyjazd na zadupie w celu "zapomnienia" (naprawde pomysłowe).
3. Jeszcze większa tragedia /// Happy End z morałem dla amerykańskich rozbitych rodzin.

Daje solidną 5. Nie wiem za co, może dlatego że Femke mi przypomina koleżanke z podstawówki.
De Niro nie nabije mojej oceny. Mój gniew potęguje oglądanie go w coraz większych gniotach.

Zasługujemy na więcej.
Dziękuje.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
Torchia

Zgadzam się. O jakim napięciu piszecie?? Nic takiego nie zauważyłem...Nuda... Dobre jedynie ostatnie 20 min., potem poplątane zakończenie, którego większość z Was kompletnie nie rozumie. (tak wynika z komentarzy). I to ma być dobry film??

adam_147

Mnie rozbroił ten dom :), takie ponuractwo jako remedium na traumę?

ocenił(a) film na 8
Torchia

Dlaczego wszystkich mierzysz swoją miarką? To, że Ty nie wyczuwasz napięcia, nie oznacza że ktoś inny może go nie odczuwać.

ocenił(a) film na 10
Torchia

Nie zgodzę się. Film trzyma w napięciu do końca. i wcale nie jest schematyczny. Kolejna świetna rola De Niro ( zresztą nie znam filmu, w którym zagrałby źle).

użytkownik usunięty
Torchia

Zgadzam się, ten film to bida z nędzą. Początek jeszcze się dobrze zapowiada a to ze względu na przyzwoity klimat i obsadę ale im dalej w las tym gorzej. Pod koniec filmu miałem już wrażenie że ktoś dał mi po pysku. Mocne 4/10, nie więcej.

Torchia

mam to samo zdanie

prostareposta

Nudny i tendencyjny (sama ograne schematy). Nie trzymał mnie w napięciu ani przez chwilę, De Niro... chyba czas na emeryturę.

Torchia

Dokładnie, film jest bardzo banalny. Dla mnie - rozczarowujący. Wystarczy byle gniot zakończyć historyjka o podwójnej osobowości i masy są zadowolone.
Film ma trochę nieścisłości. Zabawna jest dla mnie przyjaciółka-psycholożka. Dostała w pysk łopatą i została zrzucona z wysokich schodów (chyba do piwnicy), po czym powraca za krótki czas i wszystko z nią dobrze. Potem znów dostaje czymś w pysk i nadal ok:-) Kolejny idiotyzm to motyw z sąsiadami. Ja wiem, że jeśli ktoś film lubi, to napisze, że to, co mówiła saąiadka, to dla zmyłki. Dla mnie jednak to raczej idiotyczny ruch, taki trop bez kontynuacji.
Ten film to bezczelny gniot zrzynający muzyczkę z Dziecka Rosemary i wiele koncepcji z Lśnienia. Na tyle dużo, że nie można uniknąć nachalnej inspiracji, a wręcz zrzynki. Nie dorasta jednak w niczym Lśnieniu.

3-4/10

Aligatorek

Dodam, że rola De Niro beznadziejna (porównajcie sobie jego prawdziwie wielkie role np. Taksówkarz). Jeśli chodzi o napięcie, to nie odczuwałem go za bardzo. Po prostu film kierował nas do prostej kwestii - kim jest Charlie? Duch? Demon? Coś związanego z sąsiadami? Ze zmarłą matką? To dość banalny motyw - "kim jest ten zły?". Ale mnie odczuwałem tu szczególnego napięcia i aż mnie nudziło, że tak wyświechtany, banalny motyw zostaje rozciągnięty i nie jest w żaden sposób nowatorsko eksploatowany... A rozwiązanie - alter ego głównego bohatera.. No cóż, bardzo banalne, bardzo proste, mało zaskakujące, ale przede wszystkim - średnio wynikające z fabuły. To taka próba zrobienie wielkiego WOW, ale na rozwiązaniu, które nie jest zbyt lotne, nie sprawia, że film jest dobry, ale przeciwnie - żenujący. Historyjki o alter ego muszą być zrobione bardzo dobrze, by pasowały. Tu zostało to rzucone jak głodnym psom stare kości.

Banał na banale banałem pogania. Jeszcze gdyby Charlie był jakąś zła mocą związaną ze śmiercią dziecka sąsiadów, można by ulepić z tego przeciętny horror. A tak wyszło jeszcze gorzej.

Ale jak wspomniałem, najbardziej bezczelne są zaloty tego gniota w kierunku Lśnienia + muzyczka dość wyraźnie zerżnięta z motywu z Dziecka Rosemary.

ocenił(a) film na 10
Aligatorek

A kto powiedział, że to horror? Horror a thiller to różnica :)

ocenił(a) film na 5
siasiarzyna

To nie tylko thriller, ale przede wszystkim dramat. Dramat i tragedia, o której nikt nawet nie wspomniał, a zostawił po sobie pewien niesmak i smutek, wielki minus za wprowadzenie w błąd.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones