Nie oczekiwałem od tego filmu wiele i... niewiele dostałem. Słaby, nudny i sztampowy obraz ze Stevenem. Scenariusz i fabuła to po prostu idiotyzm. Reżyser tym filmem robi sobie żarty z widza – gromadząc wiele głupot wystawia na próbę jego inteligencję. To co się dzieje w filmie woła o pomstę do nieba. Nie podobał mi się i odradzam jego oglądanie, nawet tym najbardziej wytrwałym widzom, bo mogą jednak nie wytrwać.
popieram, film słaby a momentami nie wiadomo o co w ogóle chodzi, momentami sceny kompletnie nie potrzebne, nie wnoszące nic do filmu.
Tak czy inaczej nie wiadomo dlaczego w czasie 1:00:27 pojawia się przejście dla zmiany akcji w którym przez nie całe dwie sekundy widzimy... prawdopodobnie ulicę Warszawy ale na pewno z Polski :) od tak ni stąd ni zowąd.
Można wspomnieć, że sceny w których załatwiani są ludzie poprzez przecięcie szyi i aorty, jakoś słabo albo w ogóle nie wypływa krew, jakby nikt nie miał ciśnienia. Można również zauważyć, że ściany z bloków skalnych są dziwnie elastyczne jak się na nie wpada :)
dobra już, bo i tak szkoda słów :)