Co się stało z matką na końcu? Umarła? znikneła? utkneła w tej piwnicy?
Moim zdaniem po prostu wybrała ten świat, w którym żył Simon - i zrobiła to świadomie. Z perspektywy "naszego świata" oznacza to, że umarła; dlatego też przed rezydencją pojawił się stosowny nagrobek.
Ponadto myślę, że jej mąż w ostatniej scenie filmu uśmiecha się właśnie do niej oraz Simona, i niewykluczone, że również postanowi do ich grona dołączyć. No bo why not? W końcu te dwie osoby kocha najbardziej.
on zobaczył medali po czym drzwi się otworzyły, to gra 'zimno / cepło' jego żona znim grała, na poczatku filmu nie wierzyła, ale pod konieć wiedział że to oni dają mu znak
Moim zdaniem uśmiecha się ponieważ jeszcze jak żyła i jej dawał medalik to powiedziała, że go mu zwróci (medalik) jak znajdzie Simone. Widząc medalik i czując jej obecność uśmiechnął się ponieważ poczuł, że są razem.
Oczywiście umarła. Widać, że gdy bohaterka trzyma martwe ciało syna na kolanach to jednocześnie zażywa całe opakowanie leków, po kilka tabletek, po czym wymyśla życzenie i nagle znajduje się wraz z synem i resztą dzieci już "po drugiej stronie". Chodziło tutaj o to, że według reguł gry, za rozwiązanie zagadki miała prawo do nagrody, dlatego też zażyczyła sobie, aby Simon do niej wrócił. To oczywiście się spełniło, tyle tylko, że on wrócił, ale z powodu przedawkowania przez nią leków, co w konsekwencji doprowadziło do jej śmierci i spełnienia życzenia, które wypowiedziała.