Wsumie niegralem w gre, ale porownojac Resident Evil to mi sie Silent Hill niepodobal =( jak by niepaczyc jest tam maly dreszczyk ale wstydzili by sie krecic takie glupoty, to lepszy juz Straszny Film 4 obejec choc tez to glupotam ale z klasa hehe TriPod :D
Pozdrawiam
To 'Badziewie =(' to tyczy się filmu czy twojej wypowiedzi? Jeśli natomiast porównujesz Straszny Film 4 do Silent Hilla, to ja stwierdzam, że SF4 był do bani, bo to słabe kino gore było.
I porownujesz to akurat do Residenta gdzie poza tytulem i kilkoma elemntami fabuly film nie ma nic wspolnego z grą a glowną role gra jakas anorektyczka majaca jedynie zapewnic zysk producentom ?!
No wiesz-w residencie te kilka elementów fabuły jest bardzo ważne-zombie na przykład:P.Ale takto Resident jest dziełem nieudanym-tam właściwie nie ma się czego bac-można oglądac tylko mnóstwo posoki spływającej po ścianach(właściwie to gra polegała na tym samym:P).To jest bardziej film akcji niż horror.Natomiast Silent ma to "coś".Nie mówie,że jakoś bardzo się na nim bałem,ale na pewno przetrzymał mnie w napięciu od początku do końca(no powiedzmy od wjechania do miasta:)).Porównanie tych produkcji ma jednak sens,ponieważ obydwie są adaptacjami gier,i to w dodatku survival horrorów.Ale Silent wygrywa to stracie z palcem w...nosie:P.Moim zdaniem jedna z najlepszych adaptacji gry,o ile nie najlepsza.Mam nadzieję,że druga będzie jeszcze lepsza(jak chyba każdy;).
A co do Mili-Necrosis nie przesadzaj:P-nie jest taka straszna;).