Jeśli przemysł kinematograficzny jest tak żądny klimatu, to niech sięgnie też do gier, które na prawdę go posiadają. Czasem nawet marna grafika niesie ze sobą klimat - tak jak zastraszająca sama w sobie wizja zagłady nuklearnej i tego co będzie po...To byłby horror!!! :)
Z tego co sie orientuje to scenariusz do Fallouta krazyl po Hollywood. Trudno mi powiedziec na ile to prawda a na ile plotka. I nie sadze zeby wiekszosc zapomniala o tej grze. Zreszta Silent Hill, z tego co sie orientuje, do najnowszych nie nalezy. To samo mozna powiedziec o Resident Evil takze. Coprawda producenci wola krecic filmy na podstawie gier, ktore odniosly duzy sukces ale i Fallout ma spora rzesze fanow. Nie sadze takze, ze ten projekt jest za ambitny jak na obecne kino. Zreszta zalezy co kto rozumie przez "za ambitny". Znaczy, czy chodzi o scenariusz czy moze ogolnie o skale projektu czy moze o cos innego?
A co do siostrzencow to zalezy ile lat maja. Moze sa poprostu za mlodzi?
SH gra nie jest młoda ale walka o jej ekranizacje trwała chyba z 5 lat.
Według mnie ambitny film to dlatego, że wymaga wiele pracy i wyobraźni aby nie uczynic go kiczem. W grze znajdujemy wiele ciekawych watkow. Nie wszystkie da sie umiescic w filmie ale pominiecie tych charakterystycznych, nawet jednego - pozbawi film tresci gry.
A siostrzency, no coz - 14 i 15 lat. - ja zaczełam zabawę z Falloutem w wieku 17 lat. Teraz ponoc szybciej dojrzewaja - ale sa inne gry.
Prawde mowiac kazdy film wymaga wiele pracy i wyobrazni. A charakterystyczne watki nie trudno byloby zmiescic poniewaz az tak duzo ich nie bylo. Zreszta tez tutaj jest kwestia tego, ktore z tych watkow sa istotne a ktore nie. A poza tym pewnie scenariusz znacznie roznilby sie od gry.
A jesli chodzi o gry to nie mozna sie dziwic skoro pojawiaja sie gry o coraz lepszej grafice a na to w pierszej kolejnosci zwraca sie uwage. Zeby docenic Fallouta trzeba jednak pograc w niego nieco dluzej a przestarzala grafika odrzuca nieprzyzwyczajonych do niej mlodszych graczy.
Zekranizowanie "Fallout`a" może byc dość skomplikowane z powodu jego wieloquestowości :D Co wcale nie oznacz iż jestem przeciw. Wręcz przeciwnie jestem ZA, jeżeli tylko za reżyserie nie weźmie sie "boski" Uwe :D Tak więc nawet jeśli będzie to mainstreamowe "cudo" w stylu Residenta, to z pewnościa pójdę na film.
Jednak co do samej ekranizacji komputerowego RPG polecał bym raczej przewspaniały Planetscape: Tourment, polecam wszystkim którzy nie grali - orginał "chodzi" po 20 złoty, lub równie dobre i "ogromne" Wrota Baldura".
Jednak co do samych growych ekranizacji z niecierpliwościa wyczekuję na MGSa!!!!!!!!
Pewnych rodzajów gier nie da się zekranizować. Nie zastanawiałaś się, czemu nie zekranizowano Star Crafta? Bo to jest od strony fabuły niemożliwe. Można jedynie stworzyć film osadzony w realiach takiej gry, ale nie przedstawić jej fabułę. Zauważ, że dotychczas eranizowano jedynie typowe gry akcji, żadnego rpg'a, bo to by nie miało sensu.
"Zauważ, że dotychczas eranizowano jedynie typowe gry akcji, żadnego rpg'a, bo to by nie miało sensu."
A FF:TSW i FF:ACH? Przecież to czyściutki "rolplej", nie?;)
No własnie nie całkiem :)
"Spirits Whitin" nie ma poza tytułem - Final fantasy - nic wspólnego z grą. A "Advent Children" był raczej kontunuacją FFVII, a nie adaptacją filmową gry. Fabularnie zreszta na żałosnym poziomie - to TYLKO moje zdanie.
Ja jestem zdania, że nie istnieją gry, których nie da sie zekranizować - są tylko ludzie, którzy nie potrafią tego zrobić;). Wytwórnia Crystal Sky Studios ma w planach wyplucie filmu na pdst. PACMAN'a (gheghe). Adaptacja jest jeszcze w bardzo wczesnej fazie produkcji, ale jak zapewniał niejaki Steven Paul, film nie będzie skierowany tylko do fanów gry, ale do znacznie szerszego gorna widzów. Normalnie już się tego hiciora doczekać nie mogę!!!;)
Hmmm nie ogladalem Advent Children, ale musze przyznac, ze ciekawa to opinia w porownaniu ze srednia 9,27 przy 1157 glosach.
A zdecydowaną większość tych głosów oddali maniakalni fani gry ;) Bo fabuła FF VII:AC faktycznie jest słaba.
Nie wiem, tak tylko z ciekawosci to sprawdzilem. :) Kurde, ale zeby az tyle? Rozumiem ze moga oddac kilkadziesiat glosow, ale ponad 1000?
Albo jest ich tak dużo... albo mają pozakładane po kilkanaście kont na filmwebie :D
W sumie filmik jest znośny... solidnie wykonany, ze świetną muzyką. No ale ta naiwna fabula.. jakby dla 14latków. Masakra.
Ależ nam się offtop zrobił :D